W wywiadzie z "The Playlist" dyrektor wytwórni filmowej Marvel Studios przyznał, że trwają prace nad stworzeniem ujawnionych postaci LGBTQ w uniwersum superbohaterów. Nie zdradził o jakie filmy chodzi, jednak "będą to i postaci, które znamy, i takie, których jeszcze nie widzieliśmy". Czy to oznacza, że nadchodzi koniec wabienia widowni LGBTQ wzmiankami o postaciach nieheteroseksualnych poza ekranem, by w ostateczności usunąć te wątki z filmu?
Dyrektor wytwórni filmowej Marvel Studios, Kevin Feige, wyznał w niedawnym wywiadzie z "The Playlist", że w jednej z kolejnych produkcji studia znajdzie się ujawniona postać LGBTQ.
Marvel Cinematic Universe
spotyka się z krytyką fanów i fanek przy okazji praktycznie każdej premiery, kiedy okazuje się, że seksualność i tożsamość płciowa bohaterki lub bohatera, którzy w komiksowym oryginale byli nieheteroseksualni lub niecispłciowi, zostały
pominięte, a w niektórych przypadkach nawet zmienione. Wytwórnie najczęściej tłumaczą takie decyzje tym, że seksualność postaci nie była istotna w kontekście całego filmu, jednak zwykle nie mają problemu z wprowadzeniem do filmu wątków par różnopłciowych.
Przykładem może być Valkyrie z filmu "Thor: Ragnarok", która w komiksie jest biseksualna.
Scena, w której seksualność bohaterki zostaje pokazana wprost, została z filmu usunięta. Również w "Czarnej Panterze" nie pojawił się queerowy wątek Ayo, obecny w komiksie -
scena, w której bohaterka flirtuje z kobietą, została wycięta z ostatecznej wersji filmu.
Rozmawiający z Feigem Gregory Ellwood zapytał dyrektora wprost: "
Kiedy dostaniemy postać homo, bi, LGBTQ, która jest ujawniona w MCU? Czy w ogóle trwają nad tym prace?". Feige odpowiedział na to po prostu: "
Tak".
Ellwood dopytał, czy to jest jego odpowiedź - dyrektor potwierdził, a na pytanie, czy to ktoś, kogo już widzieliśmy na ekranie, odparł: "
To będą i postaci, które widzieliście, i takie, których jeszcze nie mieliście okazji zobaczyć".
Czy to oznacza koniec
queerbaitingu stosowanego przez największe wytwórnie filmowe - czyli zachęcania osób LGBTQ do oglądania ich filmów przez
opowiadanie o nieheteroseksualności i niecispłciowości postaci poza ekranem, a w ostateczności usuwania scen ujawniających ich seksualność i tożsamość płciową? Trzymamy Marvel Studios za słowo.
(ab)
Ja przed zalogowaniem
ja bym nie chciała, ale tylko ze względu na to, że ma fajną kobietę, która z nim jest mimo jego twarzy
Ale LGBT Kapitan Marvel? To już np brzmi kusząco
Thanos uśmiercił połowę wszechświata bo go nazywali pedałem w podstawówce :x
a tak mówiąc serio - założę się, że to złe charaktery będą homo i bi ehh...
ja bym nie chciała, ale tylko ze względu na to, że ma fajną kobietę, która z nim jest mimo jego twarzy