"Ja niżej podpisana/podpisany nie zgadzam się na zaprzestanie prac nad wprowadzeniem do Kodeksu karnego zmian gwarantujących osobom LGBT ochronę przed mową nienawiści i przestępstwami z nienawiści. Uważam, że polskie państwo powinno otoczyć opieką prawną wszystkich obywateli i obywatelki, w tym osoby LGBT" - czytamy w apelu Kampanii Przeciw Homofobii do ministra sprawiedliwości.
Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiedziało, że nie zamierza kontynuować prac nad wprowadzeniem zmian w Kodeksie karnym, pozwalających na karanie mowy nienawiści skierowanej do osób homo- i biseksualnych oraz transpłciowych. W odpowiedzi na decyzję Ministerstwa, Kampania Przeciw Homofobii przygotowała stronę, z której można wysłać apel do Ministra Zbigniewa Ziobro.
Ja niżej podpisana/podpisany nie zgadzam się na zaprzestanie prac nad wprowadzeniem do Kodeksu karnego zmian gwarantujących osobom LGBT ochronę przed mową nienawiści i przestępstwami z nienawiści. Uważam, że polskie państwo powinno otoczyć opieką prawną wszystkich obywateli i obywatelki, w tym osoby LGBT. Zmiany w Kodeksie karnym zapewniające osobom homo- i biseksualnym oraz transpłciowym ochronę przed mową nienawiści i przestępstwami z nienawiści są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania społeczeństwa. Jako obywatelka/obywatel Polski chcę zabrać głos, apelując do Pana o kontynuowanie prac nad wprowadzeniem zmian do art. 256, 257 i 119 Kodeksu karnego i dodanie przesłanek, jakimi są orientacja seksualna i tożsamość płciowa, tak by polskie prawo chroniło wszystkich w adekwatny sposób.
Apel można wysłać za pomocą specjalnej strony przygotowanej przez KPH. Walka o to, by w kodeksie karnym znalazła się penalizacja przestępstw motywowanych nienawiścią, w tym wobec ludzi LGBT trwa od wielu lat. W poprzedniej kadencji w Sejmie były trzy projekty, które dotyczyły nowelizacji kodeksu karnego, poszerzającego go o przestępstwa z nienawiści oraz mowę nienawiści – także w kontekście tożsamości płciowej, orientacji seksualnej, wieku, płci i niepełnosprawności.
(red)
Ale chyba wiemy, że to nie ma sensu? Że równie dobrze to można by listy wysyłać do św. Mikołaja? Ziobro to nie jest partner do rozmów. Nawet, gdyby w głębi duszy był za, to i tak nie zrobi żadnego ukłonu w stronę LGBT, bo to by się nie spodobało pisowskiemu elektoratowi.
My półnadzy wegetarianie z piórkami w tyłku jeżdżący w futrach na rowerze po demonstracjach KOD musimy uzbroić się w cierpliwość, bo za tej kadencji postępów w sprawach LGBT nie będzie.
Zgadzam się, że to trochę jak impossible mission, lecz uważam też, że nawet w sytuacjach beznadziejnych warto wykonywać pewne gesty, świadczące o obecności osób LGBT (czy kogokolwiek, kto nie pasuje do jednowymiarowej wizji świata takich Ziobrów). Nie można też dać im (prawakom) sposobności do myślenia typu - Tak żeśmy im dokopali, że nawet nie podjęli żadnych kroków w kontrze.
Witaj :-) No to jako pierwszy podarowałem Ci plusika, choć z niektórymi elementami Twojej wypowiedzi naprawdę trudno mi się zgodzić. Wiesz, za co? Za cudowną odwagę i bezkompromisowość w wyrażaniu swoich uczuć i myśli. Za odwagę mówienia swoim własnym głosem nawet wtedy, gdy inni będą mieli być może nawet skrajnie odmienne zdania od Twojego. Jest to naprawdę bardzo piękne i uważam, że te cechy naprawdę warto w sobie pielęgnować. Nie bójmy się mówić tego wszystkiego, co czujemy, co nas boli, wkurza, zachwyca ... Bądźmy sobą, zawsze i wszędzie, bo to jest tak naprawdę nasze życie i naprawdę nie ma najmniejszego sensu spełniać cudzych oczekiwań. Tego ostatniego nie warto robić, bo najzwyczajniej na świecie szkoda naszego jedynego w swoim rodzaju i niepowtarzalnego życia. I właśnie dlatego polubiłem Twój komentarz, miejscami kontrowersyjny, czasem zachęcający do zastanowienia, nieco chropowaty i szorstki w swej wymowie, a jednak na swój sposób interesujący i ciekawy. Serdecznie Cię pozdrawiam, pogodnego, spokojnego i miłego weekendu :-)
Bez tego typu regulacji przestępcy mogą być traktowani bardzo łagodnie, nawet bardziej niż kiedy by zaatakowali kogoś nie z nienawiści. A dzięki nim trudniej będzie stosować okoliczności łagodzące i niższe kary w takich przypadkach. Ich brak również daje wszystkim sygnał, że mogą dokonywać zbrodnie z nienawiści i nie zostaną za to ukarani.
Nie, to w sumie całkiem miłe.
Prosz, linczujcie mnie. Wolność słowa wciąż chyba obowiązuje.
Uwielbiam takie komentarze, które kończą się w stylu: "to teraz możecie dawać mi minusiki" itp. A najzabawniej jest wtedy kiedy ktoś spodziewa się totalnej krytyki, czy też "linczu", a potem nikt nawet nie raczy odpowiedzieć na taki komentarz. To takie rozczarowujące :)
Dlaczego jakiś dupek na ulicy ma płacić grzywnę, szlajać się po sądach czy nawet zostać aresztowanym za to, że zranił nasze uczucia? Czy my jesteśmy przedszkolakami? Dlaczego pozwalamy sobie być tak zajebiście słabi, żeby od jednego wyzwiska na ulicy musieć iść na terapię? Ludzi wyzywa się z różnych przyczyn, a najczęściej w ogóle bez konkretnej przyczyny, i jakoś nie żądamy osobnych praw na to, że jakaś głupia dresiara siedząca za mną na przystanku nabijała się, że mam tłuste włosy, a mój transchłopak ma autyzm, bo akurat miał głupawkę i mu odwalało. Pewnie, że to nie było przyjemne siedzieć i słuchać jej idiotycznych docinek. Ale czy to mi daje prawo, żeby żądać od niej zadośćuczynienia pieniężnego albo pozbawienia wolności? NIE. Jest tylko durnym dresem, którego przy odrobinie szczęścia nie zobaczę już nigdy na oczy.
Co do przestępstw z nienawiści typu wandalizm, pobicie, morderstwo i tak dalej... Przestępstwo to przestępstwo. Bez względu na to, z jakiego powodu jest popełnione i przeciwko komu. Dlaczego mamy mieć przywilej przedłużenia komuś wyroku z powiedzmy 4 lat na 10 tylko dlatego, że akurat jesteśmy trans/homo/bi/czarnym/azjatą? To jest CZŁOWIEK przeciwko CZŁOWIEKOWI. Nikt tu nie jest bardziej wyjątkowy i nikt nie zasługuje na przywileje tylko dlatego, że jest w mniejszości. Taki się urodziłeś, nikt tego nie zmieni, nikt o tym nie zdecydował, więc z jakiego tytułu masz oczekiwać specjalnego traktowania?
Może ktoś na przykład wpadłby na pomysł, by specjalne kary stosować w przypadkach przestępstw wobec np. chirurgów bądź strażaków? To jest ktoś, kto sobie na przywileje zasługuje, bo robi coś bardzo ważnego dla społeczeństwa. CAŁEGO społeczeństwa. Tak samo jak specjalne prawa powinny być ustalone specjalnie do ochrony ludzi niepełnosprawnych (nie wiem, czy już takie są, nie zagłębiałam się). Bo oni rzeczywiście zasługują na specjalne traktowanie, kiedy ich życie polega na wydawaniu ogromnych sum na specjalistyczne leczenia, rehabilitacje, sprzęty potrzebne do funkcjonowania i tak dalej.
Prosz, linczujcie mnie. Wolność słowa wciąż chyba obowiązuje.
Wg. obecnie obowiazujacego prawa mozna srednio pobic kogos teleskopem i tak dlugo jak nie zlamiesz mu czegos waznego dla wykonywanej przez niego pracy masz bardzo duze szanse ze dostaniesz najwyzej nawias, o ile w ogole cokolwiek. TO jest idiotyczne.
GDYBY prawo bylo normalne to faktycznie takie przepisy bylyby zbedne, po prostu atak na tle homofobicznym bylby traktowany jako znacznie wieksze prawdopodobienstwo recydywy, czyli wyroki bylyby srednio wyzsze ale w ramach tych samych widelek.