Witold Zdzitowiecki (1896-1960)
Wszystkie jego przedwojenne osiągnięcia aktorskie i reżyserskie zostały przysłonięte przez jedno wydarzenie. 13 maja 1944 r. polskie podziemie ogoliło Witolda Zdzitowieckiego za współpracę z okupantem. Kim była jedna z najaktywniejszych postaci jawnego życia teatralnego w czasie wojny?
- Krzysztof Tomasik -
Aktor, śpiewak, reżyser teatralny. Witold Zdzitowiecki urodził się 22 października 1896 r. w Łomży, ale dorastał w Warszawie. Chodził do szkoły muzycznej, a aktorstwa uczył się na kursach dramatycznych. Po latach tak opisywano jego warunki sceniczne: „urok osobisty, przyjemny głos tenorowy, muzykalność i zdolności taneczne”. Debiutował w Moskwie w 1916 r., gdzie znalazł się w czasie I wojny światowej. Po powrocie do stolicy występował w teatrzykach kabaretowych: Sfinks i Czarny Kot. Lata 20. to czas zdobywania doświadczeń, podróży po Polsce, różnych aktywności. Nie tylko grał (np. Zbyszka w „Moralności pani Dulskiej”), ale też zaczął reżyserować, wyspecjalizował się szczególnie w operetkach. W latach 1924-32 (z przerwami) występował w Teatrze Miejskim w Toruniu, gdzie także reżyserował i został kierownikiem literackim działu operetkowego.
Specjalista
W latach 30. Zdzitowiecki miał już wyrobioną pozycję, a jego nazwisko gwarantowało jakość. W 1932 r. reżyserował w Teatrze Wielkim w Poznaniu, a wkrótce ściągnięto go do Warszawy. Tutaj został kierownikiem teatrzyku operetkowego 8.30 uznawanego za kameralny, bo nie było tam chóru i baletu, przyciągano więc publiczność w inny sposób, głównie angażując gwiazdy filmowe: Jerzego Marra, Zbigniewa Staniewicza, Harry'ego Corta i Helenę Makowską, divę jeszcze kina niemego, odnoszącą swego czasu ogromne sukcesy we Włoszech (w 8.30 wystąpiła w dwóch operetkach: „Jacht miłości” oraz „Miłość i złoto”).
W 1934 r. na operetki otworzył się także Teatr Wielki w Warszawie, co zaowocowało ogromnymi sukcesami komercyjnymi. Powodzeniem cieszyła się reżyserowana przez Zdzitowieckiego „Kraina uśmiechu”, w której gościnnie dwa razy wystąpiła wielka śpiewaczka operowa Ada Sari, ale okazało się to tylko przygrywką wobec kolosalnego sukcesu „Rose Marie” granej ponad sto razy. W Wielkim Zdzitowiecki wystawił jeszcze m.in. „Kwiat Hawai” z Lodą Halamą, „Gejszę” oraz operę „Niema z Portici”. Zainteresowanie publiczności sprawiło, że postanowiono stworzyć kontynuację teatru 8.30, tym razem pod nazwą 8.15.
Teatr 8.15 był ewenementem jeśli chodzi o warszawską „podk... ( Pozostało znaków: 9246 )
Ten artykuł został przeniesiony do archiwum
Możesz uzystkać dostęp do wszystkich archiwalnych newsów i artykułów zostając abonentem usługi Przyjaciel Queer.pl Twoja opłata pomoże nam w utrzymaniu portalu Queer.pl.