Fragment z nowych „Homobiografii”
Pod koniec listopada nakładem wydawnictwa Krytyki Politycznej ukaże się drugie wydanie "Homobiografii" Krzysztofa Tomasika - z uzupełnionymi życiorysami, ale też prezentujące kolejne postaci. Całość to opowieść o środowisku literackim w czasach, gdy homoseksualizm był tabu. U nas - przedpremierowo fragment książki!
- Krzysztof Tomasik -
Jednym z najbardziej zadziwiających fragmentów autobiografii Aleksandra Janty-Połczyńskiego jest opis niezwykłego balu, któremu poświęcony został właściwie cały rozdział dwunasty. W relacji autora wydarzenie miało miejsce w 1926 roku w majątku Niedźwiedź, należącym do Wacława Mieczkowskiego, a sprawcami całego zmieszania byli starosta Ossowski z żoną i córką Oleńką, jego sąsiedzi. Otóż do Ossowskich zawitał dwudziestojednoletni kuzyn, bardzo urodziwy Staś Bielski. Nie chcąc zostawiać go w domu samego, a jednocześnie obawiając się zjawić na balu w zbyt licznym towarzystwie, Ossowscy postanowili zrezygnować z zabawy, zasłaniając się obecnością koleżanki córki z Francji, która nie ma odświętnego stroju. Gospodarz nalegał jednak zdecydowanie, aby zjawić się koniecznie i zabrać ze sobą przyjaciółkę Oleńki, choćby ubraną w zwykłą sukienkę. Nie wiedząc, jak wybrnąć z całej sytuacji, Ossowscy postanowili... przebrać Stasia za dziewczynę. Jak postanowiono, tak zrobiono, a efekt okazał się imponujący: „Wyglądał zjawiskowo, ruszał się ślicznie, trzeba było tylko podrobić albo raczej nadrobić to, czego nie dostaje figurze, zakryć szyję szalem i wytłumaczyć niski głos zaziębieniem. Moda jest w ogóle chłopięca, więc nawet stosunkowo krótkie włosy nie rażą wcale – przeciwnie, dowodzą trzymania się najbardziej paryskich wzorów”. Dalszy ciąg łatwo przewidzieć, „paryżanka” oczarowuje wszystkich i staje się prawdziwą sensacją balu. Staś „przyjął od niejednej z obecnych na balu dam te czy owe nieoczekiwane zwierzenia, to znów był świadkiem niedyskretnych demonstracji desusów w związku z rozmową o strojach – co zaś do młodych, a także podeszłych wiekiem partnerów w tańcu nie było takiego, który by nie próbował świadczyć rzekomej paryżance komplementów już nie tylko... ( Pozostało znaków: 7775 )
Ten artykuł został przeniesiony do archiwum
Możesz uzystkać dostęp do wszystkich archiwalnych newsów i artykułów zostając abonentem usługi Przyjaciel Queer.pl Twoja opłata pomoże nam w utrzymaniu portalu Queer.pl.