Włodzimierz Antos (1956-1994)
Włodzimierz Antos nie żyje od 16 lat. Został zupełnie zapomniany, jego dorobek też jest martwy. Czy coś warte jest przypomnienia? Dwa tomiki wierszy, poemat, niedokończona powieść? Publicystyka, recenzje teatralne i operowe? Jedno z pierwszych pism gejowsko-lesbijskich „Okay”? Oficyna Wydawnicza, która miała wielkie ambicje, a swoją działalność zaczęła od serii poezji homoerotycznej? A może największym osiągnięciem jest po prostu jego życie?
Włodzimierz Antos nie żyje od 16 lat. Został zupełnie zapomniany, jego dorobek też jest martwy. Czy coś warte jest przypomnienia? Dwa tomiki wierszy, poemat, niedokończona powieść? Publicystyka, recenzje teatralne i operowe? Jedno z pierwszych pism gejowsko-lesbijskich „Okay”? Oficyna Wydawnicza, która miała wielkie ambicje, a swoją działalność zaczęła od serii poezji homoerotycznej? A może największym osiągnięciem jest po prostu jego życie?
Nie wiadomo dlaczego popełnił samobójstwo. On - syn ważnego generała, nazywany królem życia, który miał mnóstwo pieniędzy, szeroki gest, tysiąc pomysłów na minutę. Był jedną z najbarwniejszych postaci środowiska gejowskiego przełomu lat 80. i 90. Wyprawiał najgłośniejsze przyjęcia w późnym PRL-u.
Początki
Urodził się w 1956 roku w rodzinie z korzeniami rosyjskimi. Matki nawet nie pamiętał, zmarła, jak był bardzo mały, opowiadał, że pochodziła z dynastii Romanowów. Ojciec - Stanisław Antos należał od najważniejszych postaci Wojska Polskiego, był kierownikiem akcji podczas wydarzeń grudniowych na Wybrzeżu w 1970 roku, a od 1978 roku zastępcą szefa Sztabu Zjednoczonych Sił Zbrojnych Układu Warszawskiego.
Przez całe lata 80. Włodzimierz Antos pracował jako dziennikarz, najpierw w „Rzeczpospolitej”, a potem w „Kurierze Polskim”. Wzorem był dla niego Jerzy Waldorff, także interesował się muzyką poważną, szczególnie operą. Inny wzór stanowił Oscar Wilde. Swojego homoseksualizmu nie ukrywał, wręcz przeciwnie, wiedziano o tym także w pracy. W 1987 roku na fali zainteresowania nową chorobą udało mu się zamieścić wywiad z Waldemarem Zboralskim. Trafił na pierwszą stronę pod tytułem “O AIDS,... ( Pozostało znaków: 7032 )
Ten artykuł został przeniesiony do archiwum
Możesz uzystkać dostęp do wszystkich archiwalnych newsów i artykułów zostając abonentem usługi Przyjaciel Queer.pl Twoja opłata pomoże nam w utrzymaniu portalu Queer.pl.