"Ślubuję cię chronić"
Jedna z największych firm ubezpieczeniowych na świecie, MassMutual, przygotowała reklamę, którą chyba oficjalnie możemy nazwać tęczowym wyciskaczem łez. Firma zaprosiła pary jednopłciowe, by opowiedziały o swoim wspólnym życiu. Chusteczki przygotowane?
MassMutual od dawna chwali się swoją przyjazną dla pracowników LGBT firmą, jak i ofertą, która ma pomóc tęczowym rodzinom w zabezpieczeniu przyszłości. Warto pamiętać, że w 2014 roku firma zdobyła 100 procent w przygotowywanym corocznie przez Human Rights Campaign Indeksie przyjaznych względem LGBT korporacji.
W filmiku, zatytułowanym "Ślubuję cię chronić", pary jednopłciowe w różnym wieku i różnego pochodzenia opowiadają o swoich doświadczeniach związanych z coming outem, małżeństwem, rodziną, czy oczekiwaniach co do przyszłości.
Poznajemy pary, które są ze sobą trzy, siedem, czternaście, ale też ponad trzydzieści lat. Para kobiet z najdłuższym stażem podkreśla w reklamie, że "pochodzą z czasów, gdy jedynym wyjściem było ukrywanie się. Ludzie wiedzieli, ale to była zmowa milczenia. My o tym nie mówiłyśmy, więc nikt o tym nie mówił" - opowiada jedna z kobiet i przywołuje anegdotkę o coming oucie swojej żony: "Gdy matka Jane się dowiedziała, zapytała: hej, ale jak dwie kobiety podzielą się jedną kuchnią?" W filmie występuje też męsko-męska para, która ma dorosłych synów oraz wnuki. "Dziękuję mojemu mężowi za ową część życia, o której kiedyś myślałem, że nigdy nie doświadczę" - mówi wzruszony mężczyzna. "To musi być małżeństwo, ponieważ słowa mają znaczenie. Moja mama mi kiedyś powiedziała, żebym nie nazywał Eda mężem, to mój partner, odpowiedziałem jej: on jest moim mężem" - dodaje.
Jak Wam się podoba taka reklama?
(red)
Ciekawe czy dożyję czasu, w którym zobaczę w Polsce podobną reklamę.
Czemu tak mocno przejmujesz się jakimiś minusami?
Bo nikt mnie nie kocha.
To tym bardziej nie ma sensu przejmować się opiniami ludzi (zwłaszcza takimi, których nie spotkałeś poza internetem).
Bo jak nie rozumiem, to nie lubię my darling ♥
Chyba o to Im chodzi.
Damianie, ostatnio gdy Twoje imię ktoś wymówił przy mnie głośno,
tak mi było jakby pól litra przez otwarte wpadło okno!
Nawet nie wiesz, jak mi tutaj, w tej pustej Warszawie brakuje Ciebie. Dużo piję i jak alkoholik sam ze sobą.
Wracaj do Polski! Nie jest tak źle... co prawda prezydent łamie prawo i konstytucje, a sejm najchętniej zniósłby trybunał konstytucyjny, ministrem obrony narodowej jest człowiek poważnie obłąkany a minister kultury walczy z porno w teatrze w sojuszu z Krucjatą Różańcową. Ale nie ma nic czego nie można by się spodziewać po PiSie. Przynajmniej coś się dzieję! Wracaj! I zalej się ze mną wóda w jakimś pedalskim klubie! I zadzwoń do mnie w któryś dzień po 8nastej.
shingao:
Czemu tak mocno przejmujesz się jakimiś minusami?
Bo nikt mnie nie kocha.
Czemu tak mocno przejmujesz się jakimiś minusami?
Bo jak nie rozumiem, to nie lubię my darling ♥
Chyba o to Im chodzi.