Co roku zagraniczne serwisy LGBT wybierają najciekawsze i najważniejsze wypowiedzi polityków, celebrytów, artystów, osób publicznych, dotyczące społeczności LGBT. W naszym kraju przez wiele lat raczej ciężko było znaleźć te pozytywne. Po obecności w mediach tematu związków partnerskich i działalności w Sejmie "naszych" posłów - mogło się wydawać, że będzie lepiej. Czy jest?Tęczowy ObamaSłowa poparcia prezydenta USA Baracka Obamy dla małżeństw jednopłciowych są z pewnością najważniejszym cytatem dotyczącym LGBT w 2012 roku. Pierwszy raz w historii amerykański prezydent
publicznie wypowiedział się za pełną równością małżeńską. "Doszedłem do wniosku, że ważne jest bym potwierdził, iż uważam, że pary tej samej płci powinny móc zawrzeć związek małżeński" - powiedział Obama w maju w rozmowie ze stacją ABC. Po wygranych w listopadzie wyborach
prezydent USA dodał: "Niezależnie od tego kim jesteście, białym czy czarnym, bogatym czy biednym, hetero- czy homoseksualny, wierzę, że w USA możesz osiągnąć swoje marzenia".
Warto przypomnieć też słowa Hillary Clinton, sekretarz stanu USA: "Geje i lesbijki rodzą się w każdym społeczeństwie na świecie. Są w różnym wieku, różnej rasy, różnego wyznania. Są lekarzami i nauczycielami, rolnikami i bankowcami, żołnierzami i sportowcami. I, nieważne czy o tym wiemy, czy przyjmujemy to do wiadomości, są naszą rodziną, naszymi przyjaciółmi i sąsiadami. Bycie gejem czy lesbijką to nie wymysł zachodu, to ludzka rzeczywistość". Do krajów z pełną równością małżeńską dołączy też prawdopodobnie w przyszłym roku Wielka Brytania. "Popieram małżeństwa jednopłciowe, bo jestem wielkim zwolennikiem małżeństw i nie chcę, żeby pary jednopłciowe były wykluczone z tej wspaniałej instytucji" -
mówił tydzień temu David Cameron, premier Wielkiej Brytanii.Polska: (nie) jest lepiej?Tak jak w zeszłym roku - polscy politycy o LGBT najczęściej wypowiadali się w kontekście
ustawy o związkach partnerskich. Przed zeszłorocznymi wyborami premier
Donald Tusk powiedział, że "Zbliżamy się do momentu, kiedy związki partnerskie byłyby do zaakceptowania przez większość w przyszłym Sejmie, jak i przez Polaków". Czy w ciągu ostatniego roku zbliżyliśmy się do związków partnerskich? W Sejmie mamy trzy ustawy, w tym propozycję Platformy Obywatelskiej, na której suchej nitki nie zostawiają działacze LGBT. "Nie jestem zwolennikiem przyznania związkom partnerskim homoseksualnym statusu małżeństwa, a więc tego statusu, który opisuje Konstytucja, różne ustawy i nasza tradycja. Jestem przekonany do tej definicji, jaka jest zawarta w polskiej Konstytucji, że małżeństwo, które jest podstawą i fundamentem rodziny, to jest związek kobiety i mężczyzny. W tym względzie jestem może staroświeckim człowiekiem. Ale mówimy o wersji związku partnerskiego, także dla par homoseksualnych, który spowoduje, że ludzie żyjący w związku nie będą upośledzeni pod względem prawnym, ale nie będą w pełni ekwiwalentem rodziny rozumianym jako małżeństwo kobiety i mężczyzny" -
mówił premier w październiku w TVP. Kiedy sejmowa debata nad projektami ustaw? Nie wiemy...
Grzegorz Schetyna na początku lipca
powiedział w radiu TOK FM, że "W tej kadencji nie uda się. Uważam, że będzie bardzo dużo dyskusji i to takiej prowadzonej zewnętrznie, tworzenie atmosfery wokół tego projektu, uważam, że będzie trudno przyjąć jeden projekt i przeprowadzić go przez sejm". Przed wyborami, jeszcze jako marszałek Sejmu, zapewniał że jest zwolennikiem tego, żeby temat podjąć, debatować i nie uciekać od niego.
Zabłysły też nowe polityczne gwiazdy: w lipcu, dzięki przytłaczającej większości głosów PO i PiS
w Sejmie nie doszło do zaplanowanego czytania projektów o związkach partnerskich. Ryszard Kalisz mówił przed głosowaniem: "Art. 30 konstytucji nakłada na władzę obowiązek ochrony przyrodzonej godności człowieka. Sejm nie może odbierać nikomu prawa do szczęścia i godności". "Art. 30 chroni godność, ale nie chroni niegodnych uczynków człowieka!" - krzyczała z mównicy sejmowej posłanka Prawa i Sprawiedliwości,
Krystyna Pawłowicz. Czym są owe "niegodne uczynki"? "Człowiekowi przysługuje godność niezależenie od tego, czy jest to zbrodniarz, złodziej. Natomiast jeśli ten złodziej, jeśli ten przestępca, kradnie, to nie możemy odnosić poczucia godności do złych uczynków, które robi" - mówiła w TVN24.
Rok temu cieszyliśmy się, że
Agnieszka Kozłowska-Rajewicz została Pełnomocniczką Rządu ds. Równego Traktowania. W sierpniu udało nam się porozmawiać z nową pełnomocniczką. Co mówiła na temat projektów ustaw o związkach partnerskich? "Kiedy pojawia się kontrowersyjny prawnie temat, pojawiają się też bardzo sprzeczne opinie, posłowie szukają odpowiedzi na różne wątpliwości i musi minąć trochę czasu, zanim wyrobią sobie własne zdanie. To jednak dobrze, że rozpoczęła się dyskusja nad kształtem ustawy o związkach partnerskich. W poprzedniej kadencji pracowałam w podkomisji, która zajmowała się projektem takiej ustawy. Znam również ustawę przygotowaną przez pana posła Artura Dunina i uważam, że jest ona bardzo dobra. Miałam okazję do niej zaglądać na różnych etapach i mogę zapewnić, że jest obecnie skończona i dopracowana. Mam nadzieję, że jak najszybciej trafi do laski marszałkowskiej i pod obrady sejmu. Jakie będą jej losy? Nie wiem, ponieważ dopiero zaczynamy o tym dyskusję. Widzę jednak szansę, że w tej kadencji dojdzie do głosowania nad nią".
Ludzie mediów są po naszej stronie?"Państwo nie powinno uszczęśliwiać ludzi na siłę i stawiać absurdalnych zakazów. Ja jestem sobie w stanie wyobrazić sobie taką sytuację, że mnie i mojemu partnerowi stanie się coś złego. W takiej sytuacji opiekę nad synkiem powierzyłabym jednej z dwóch znajomych par homoseksualnych. Wolałabym, żeby był chowany przez kochającą się parę niż trafił do domu dziecka, wioski dziecięcej czy jakichś przypadkowych osób" -
powiedziała o adopcji przez pary jednopłciowe aktorka Renata Dancewicz. "W wielu krajach o bardziej zaawansowanej demokracji homoseksualiści mogą adoptować i wychowywać dzieci, jakoś świat się od tego nie zawalił, a moralność nie upadła" -
mówił Andrzej Mleczko.Tomasz Lis zastanawiał się co by się stało, gdyby powiedział, że jest gejem: "Miarą naszej tolerancji wobec gejów, miarą tego czy jesteśmy europejczykami w takim stopniu w jakim myślimy o sobie, że jesteśmy po Euro 2012, jest to jak byśmy zareagowali na deklarację powszechnie znanej osoby pt. "jestem gejem". Jesteśmy prawdziwymi europejczykami, a przede wszystkim normalnymi, tolerancyjnymi ludźmi, gdybyśmy zareagowali na to właśnie wzruszeniem ramion".
Hanna Lis natomiast sugerowała, że może nadszedł czas, żeby zacząć mówić o... równości małżeńskiej? "Wiem, że dyskusja o związkach partnerskich nie dotyczy tylko, ani nawet przede wszystkim gejów i lesbijek. Heteroseksualnych par żyjących dziś na kocią łapę jest w Polsce kilkaset tysięcy, a tendencja jest wyraźnie wzrostowa. Wiem też, że homoseksualni Polacy nie walczą o prawo do zawierania małżeństw w USC (podejrzewam, że ze zwykłego lęku przed okrzykami “bo na to zgody być nie może!"), więc kontestując zapis o małżeństwie rozumianym jako związek kobiety z mężczyzną ,być może wyrządzam im niedźwiedzią przysługę" - pisała dziennikarka w serwisie NaTemat.pl
(md)
Jeżeli przypominacie sobie inne ważne wypowiedzi z 2012 roku - zachęcamy Was do umieszczania w komentarzach!
Bardzo madre
Bardzo mądre, zwłaszcza z ust amerykańskiego prezydenta, który nie spełniałby wymogów definicyjnych bycia amerykańskim prezydentem, gdyby nie straszył połowy świata.
Ale merytorycznie! Jak zwykle wzniosłeś się na wyżyny swych możliwości intelektualnych.
No popatrz.
AHAHAHAHAHAHA!!! :D :D :D :D
Ale merytorycznie! Jak zwykle wzniosłeś się na wyżyny swych możliwości intelektualnych.
Bardzo madre