Debata potrzebna od zaraz
27 lipca, na posiedzeniu Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka oraz Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, odbyło się historyczne, pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o umowie związku partnerskiego. Stosunkiem głosów 29 do 10, projekt skierowano do dalszych prac w podkomisji nadzwyczajnej. 17 sierpnia pierwszy raz zbierze się powołana podkomisja. Czy ustawa zostanie uchwalona jeszcze w tej kadencji Sejmu? Czy powinna zostać uchwalona w takim czy poszerzonym kształcie? Dlaczego społeczność LGBT wykazuje tak małe zainteresowanie projektem, który w końcu dotyczy nas wszystkich? Co można zrobić by zmobilizować media i polityków do merytorycznej debaty nad projektem? Nad tymi kwestiami zastanawia się redaktorka naczelna portalu Homiki.pl, Urszula Pawlik, namawiając tym samym do debaty
27 lipca, na posiedzeniu Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka oraz Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, odbyło się historyczne, pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o umowie związku partnerskiego. Stosunkiem głosów 29 do 10, projekt skierowano do dalszych prac w podkomisji nadzwyczajnej. 17 sierpnia pierwszy raz zbierze się powołana podkomisja. Czy ustawa zostanie uchwalona jeszcze w tej kadencji Sejmu? Czy powinna zostać uchwalona w takim czy poszerzonym kształcie? Dlaczego społeczność LGBT wykazuje tak małe zainteresowanie projektem, który w końcu dotyczy nas wszystkich? Co można zrobić by zmobilizować media i polityków do merytorycznej debaty nad projektem? Nad tymi kwestiami zastanawia się* redaktorka naczelna portalu Homiki.pl, Urszula Pawlik, namawiając tym samym do debaty.
Uschi "Sass" Pawlik
Wbrew oczekiwaniom chyba większości osób zainteresowanych tematem, projekt ustawy o umowie związku partnerskiego, autorstwa Grupy Inicjatywnej i Sojuszu Lewicy Demokratycznej, będzie (jest) przedmiotem prac Sejmu. Co prawda ominięto odczytywanie go na posiedzeniu plenarnym, ale został poddany pod prace komisji, ta zaś wyłoniła podkomisję, która ma rzetelnie zająć się treścią projektu. Skład podkomisji oraz fakt, że PiS odmówił udziału w jej pracach, pozwalają mieć nadzieję, że merytoryczna debata przeważy nad ideolo. Co nie zmienia faktu, że obecny projekt (jak i wiele innych projektów ustaw, znajdujących się w parlamencie na różnych etapach prac) jest już skazany – taka uroda naszego procesu legislacyjnego.
Zatem nim ktoś-gdzieś-kiedyś postanowi po raz kolejny zdobyć się na ten szalony pomysł i zawalczyć o ustawę regulującą sytuację prawną naszych związków – a pragnę zwrócić uwagę, że to dzieło ogromne i przy całym moim krytycyzmie wobec poczynań GI nie mogę odmówić jej szacunku za to, co do tej pory zrobiła – trzeba wyciągnąć wnioski z tego, co się z obecnym projektem wydarzyło. Może we wnioskach tych trafimy na coś ożywczego? Może odważymy się na argumenty, które do tej pory z różnych względów pomijaliśmy? W każdym razie musimy uzbroić się na przyszłość, a najlepiej uczyć się na – swoich i cudzych – błędach.
Mimo wakacyjnej pory zachęcam do debaty. Kilka moich wniosków, jeszc... ( Pozostało znaków: 9411 )
Ten artykuł został przeniesiony do archiwum
Możesz uzystkać dostęp do wszystkich archiwalnych newsów i artykułów zostając abonentem usługi Przyjaciel Queer.pl Twoja opłata pomoże nam w utrzymaniu portalu Queer.pl.