Gdyby wierzyć polskim mediom, Niemcy żyją aferą pani Steinbach, szefowej Związku Wypędzonych która Dyba na nasze Ziemie Zachodnie. Ale to nieprawda. Niemcy żyją śpiewem i szukają supergwiazdy. Podobnie jak w Polsce, w niemieckiej telewizji panuje epidemia amatorskiego śpiewania i tańczenia...
- Janusz Marchwiński -
Gdyby wierzyć polskim mediom, Niemcy żyją aferą pani Steinbach, szefowej Związku Wypędzonych która Dyba na nasze Ziemie Zachodnie. Ale to nieprawda. Niemcy żyją śpiewem i szukają supergwiazdy. Podobnie jak w Polsce, w niemieckiej telewizji panuje epidemia amatorskiego śpiewania i tańczenia, a najpopularniejszy program to DSDS czyli "Deutschland sucht den Superstar". Jak kraj długi i szeroki, tłumy nastolatków zgłaszają się na castingi, a efekty tych wokalnych maratonów można podziwiać na żywo czyli live. DSDS jest najpopularniejszy między innymi dlatego, że członkiem jury jest Dieter Bohlen. Twórca legendarnego duetu Modern Talking, autor niezliczonych hitów nawet kiedy sam nie śpiewa tylko ocenia innych, jest gwarantem wysokiej oglądalności.
Wśród kandydatów do tytułu supergwiazdy aż roi się od branżowych chłopaczków. A że 54-letni Bohlen ma niewyparzony język, już kilka razy pozwolił sobie na niewybredne komentarze. Nie dalej jak kilka dni temu, w sobotnim programie tematycznym wystąpił kolejny raz mocno przegięty 18-letni chłopak, Benny Kieckhäben, adept fryzjerstwa. Motto programu brzmiało "chłopcy śpiewają piosenki dla dziewczyn, dziewczyny dla chłopaków". Ulubieniec publiczności, przesłodki Benny, wziął to całkiem dosłownie, pojawił się przed jurorami w ślubnym welonie i zaśpiewał "Like A Virgin". Bohlen, marszcząc czoło stwierdził, że DSDS to nie "show dla transów ani bal dla ciot". Publiczność zaczęła gwizdać a Bohlen dodał "mamy tu super kandydata do Fort Boyard".
Bulwarówka Bild (odpowiednik polskiego "Faktu") zapytała następnego dnia dramatycznie: "Czy Dieter Bohlen nie lubi gejów?". W obszernym wywiadzie, muzyk zapewnił że jest zupełnie odwrotnie: "Mark Medlock, Bruce Darnell, w życiu zawodowym jestem otoczony gejami, wspaniałe się uzupełniamy. A sami geje twierdzą że jestem ich ikoną! Gej, czarny, zielony, niebieski, mnie jest wszystko jedno. Ale trzeba obiektywnie powiedzieć że Benny nie starcza talentu i dlatego stawia wszystko na gejowską kartę. Dla mnie to za mało". Mało - nie mało, Benny i tak został w programie, a pożegnać się musiała inna kandydatka.
Rola gejowskiej ikony niesie ze sobą wiele niedogodności. Podczas castingu w Grand Hotelu w Norymberdze, na salę przesłuchań wdarł się jakiś mężczyzna, jak się okazało, z zawodu listonosz, z orientacji - gej. Obezwładniony przez ochroniarzy krzyczał że kocha Bohlena i że jest on dla niego bogiem. W rezultacie, podczas awantury zwichnął kostkę i spędził dzień w areszcie. Kontakt z bogiem może być czasami niebezpieczny.
Innym znów razem, na castingu pojawił się kolejny przegięty młodzieniec imieniem Marian. Najpierw, Bohlen (niby omyłkowo) nazwał chłopaka Marianną (...a więc Marianno, ehem, przepraszam, Marianie...) a gdy ten zakończył swe żałosne trele i spławiony przez jury wyszedł, nazwał go "totalną ciotą". Dotknięty do żywego kandydat pojawił się ponownie w towarzystwie mamusi i... nauczycielki śpiewu, ale tylko po to by usłyszeć: "jesteś beznadziejny..."
Złośliwostki i szyderstwa Bohlena doprowadziły w końcu do tego, że programem DSDS zajęły się poważne czasopisma, zastanawiając się, czy nie ma demoralizującego wpływu na młodzież. Głos zabrała także niemiecka Komisja Etyki Mediów (!) stwierdzając że wyszydzanie mniej utalentowanych kandydatów stanowi zamach na godność osoby ludzkiej. Kuba Wojewódzki się kłania.
Czy Dieter Bohlen jest homofobem? Jego przyjaciel, czarnoskóry choreograf i były model Buce Darnell stanowczo zaprzecza: "Dieter uwielbia gejów. Ale wyśmiewa się z przegiętych ciot". Kto chce niech się śmieje.
i po chuju...
Podziwiam i szanuję wiele tak zwanych przegiętych gejów po mimo że w sumie ich fizjonomia mnie odpycha, to ich siła samozaparcie i męstwo bardziej mi imponuje niż nie jeden mój wzorzec męskości. Natomiast gdy widzę jak 100% heteryk płacze że się nie może zdecydować się czy Cindi czy Herminigilda jest dla mnie ciotą.
http://www.rtl.de/tv/superstar_videoplayer.php?id=2351&c(...)351&cat=