Wczoraj w krakowskiej
klubokawiarni sibro odbyło się ósme już w tym roku spotkanie
Klubu Queer.pl. Tym razem o tym co warto zwiedzić na
Gran Canarii mówił Grzegorz Pękała z portalu turystycznego
YouGo.pl.Grzegorz opowiedział o swojej czterodniowej wycieczce na Gran Canarię. Dowiedzieliśmy się jak najlepiej dolecieć na wyspę, za ile wynająć samochód, jakie miasteczka warto odwiedzić, na których plażach możemy opalać się... nago, a które ukochali sobie europejscy geje. Grzegorz pokazał nam zdjęcia oraz filmy, m.in. z pięknego miasteczka Teror oraz z jednej najsłynniejszych plaż w Europie - Maspalomas.
Pękała nie ukrywał, że Gran Canaria, jako miejsce wakacyjnego relaksu, zrobiła na nim ogromne wrażenie. Każdy znajdzie coś dla siebie: i wielbiciele starej architektury, windsurferzy, czy amatorzy spacerów po plaży - tu Grzegorz przestrzegał jednak, że w godzinach południowych na kanaryjskich plażach mocno wieje i pojawiają się małe "piaskowe burze". Gran Canaria jest bardzo przyjazna także dla społeczności LGBT, nie brakuje tam "branżowych" klubów, czy knajpek. Na zdjęciach mogliśmy zobaczyć nawet miejsca tylko dla miśków.
Miejscowości w głębi lądu są dobrze skomunikowane, nie trzeba zatem decydować się na wynajęcie samochodu (w przypadku czterech dni jest to koszt 100 euro).
Dziękujemy wszystkim za przybycie i zapraszamy na kolejne odsłony Klubu Queer.pl!
W zaleznosci- co kto lubi oczywiscie. Jesli ktos lubi tylko plaze, na Iglas oczywiscie naturystycznie - to faktycznie fajnie.
Bedac w stolicy- byla p prostu nudna- zarezerwowalem hiotel spowrotem na poludniu. Bylem w tym calym Palmito Park i tyle.
Wysepka jest bardzo przereklamowana i tyle. Bardziej bym polecil Teneryfe- na ktorej tez spedzilem urlop i tam faktycznie jest sporo rzeczy ktore mogą na prawdę sprawic ze wasz urlop bedzie udany. No ale to w zaleznosci kto co lubi. Jak juz ktos tak bardzo chce poogladac ludzi bez spodenek- to Barcelona i jej plaza bedzie calkiem dobrym wyjscie. Tam tez oferuja masaz za 10 euro i jest facet ktory od 10 lat nie nosil ubranc- to tak dla ciekawosci.