Międzynarodowe Stowarzyszenie Lesbijek i Gejów na rzecz Kultury, frakcja Młodych SDPL oraz portal Gay.pl zapraszają do Krakowa na Dni Króla Władysława III Warneńczyka.
Obchody urodzin polskiego władcy odbędą się po raz drugi. W zeszłym roku nie doszło niestety do zapowiadanego przemarszu. Władze miasta wycofały wówczas zgodę na happening na Rynku Głównym, tłumacząc to przyjazdem prezydenta Lecha Kaczyńskiego do Krakowa. Tym razem wszystko ma się udać. Oto program obchodów, który nadesłali nam organizatorzy.
Piątek, 30.10Biuro SDPL przy ul. Pijarskiej 19/4 w Krakowie (obok Bramy Floriańskiej)
17.00: debata "Homoseksualizm i obyczajowość w historii Rzeczpospolitej Polskiej" - wśród panelistów prof. Tomasz Nałęcz, Uniwersytet Warszawski
18.30: Koncert klasycznego zespołu działaczy LGBT z Budapesztu (min Lovas Tamas) zagra
na cześć Władysława Warneńczyka
Sobota, 31.10O godzinie 13.00 spod Bramy Floriańskiej ruszy Marsz Tęczowej Tradycji i Kultury. Uczestnicy pochodu udadzą się w pod Wawel.
Skąd pomysł obchodzenia urodzin króla Władysława III? Według organizatorów Warneńczyk był pierwszym homoseksualnym królem Polski.
Cieszymy się z kolejnej tęczowej imprezy w Krakowie i zachęcamy naszych czytelników do udziału w niej. Nie możemy jednak pozostawić bez komentarza informacji prasowej, którą od kilku dni powtarzają ogólnopolskie media.
Sporo miejsca poświęcono w niej na krótki zarys "historyczny", dotyczący homoseksualizmu w Polsce.
"Rzeczpospolita Polska jest jedynym krajem na świecie które nigdy nie karał w swoim świeckim prawie karnym za homoseksualizm" i to
"właśnie Rzeczpospolita Polska przez całe stulecia była postrzegana jako kraj najbardziej przyjazny homoseksualistom" - czytamy między innymi. Czy to możliwe? Zapytaliśmy o zdanie Piotra Oczkę, zajmującego się homoseksualnością w dawnej Rzeczypospolitej. Dr Oczko zdecydowanie zaprzecza sensacyjnym wywodom organizatorów:
"Kary śmierci za homoseksualność istniały jeszcze wieku XVII i XVIII. Depenalizacja pojawiła się dopiero w tzw. kodeksie napoleońskim (...) Zachowały się także przerażające narzędzia tortur przeznaczone dla homoseksualistów, metalowe gruszki, które włożone do odbytu rozrywały ciało". Więcej na ten temat w artykule
"To nie był raj dla homoseksualistów". Organizatorom polecamy gorąco jego
lekturę a naszych czytelników zapraszamy do Krakowa.
(ro)
Nie w taki sposób a w jaki? Bez rozgłosu nie byłoby stonewall riots i podobnych inicjatyw którym zawdzięczamy zmianę podejścia do homoseksualizmu jaka dokonała się w XX w.
Jedyne czego można żałować to to że data wypada niefortunnie i nie ma szans na inną przez co nie można liczyć na większą frekwencję.
dokładnie, zgadzam się. pokazujmy się społeczeństwu jako normalni, inteligentni, kulturalni ludzie. to bardziej przyczyni się do rozwoju tolerancji niż ukazywanie jacy to jesteśmy "wyzwoleni"
Będzie wielu za i jeszcze więcej przeciw.
teainfuser: