Jak dopasować się do rzeczywistości i zostać sobą
Rozmowa z Olgą Rzycką, coachem LGBT, o tym czym jest coaching, jakie problemy mają najczęściej polskie środowiska LGBT, o słuchaniu, akceptacji i cechach dobrego coacha.
Rozmowa z Olgą Rzycką, coachem LGBT, o tym czym jest coaching, jakie problemy mają najczęściej polskie środowiska LGBT, o słuchaniu, akceptacji i cechach dobrego coacha.
Obok słowa coaching pojawiają się często inne - obco nam brzmiące pojęcia – counselling, a także feedback. Co tak naprawdę się za tymi nazwami kryje?
Dobre pytanie. Counselling to jest po prostu poradnictwo, konsultacje - ktoś przychodzi po poradę, żeby się czegoś dowiedzieć na przykład o sobie, albo jeżeli ma jakiś problem. Coaching jest to dłuższy proces, proces towarzyszenia człowiekowi w rozwoju. Ktoś dochodzi do wniosku, że potrzeba mu czegoś, albo chce coś osiagnąć, ma lub chce mieć cel, ale nie za bardzo wie jak się do tego zabrać. Coach pomaga mu przejść drogę z punktu A do punktu B tak, żeby udało się mu osiągnąć ten wcześniej zdefiniowany cel. Feedback natomiast to po prostu informacja zwrotna, zwykle dotycząca zachowań czyli rzeczy, które robimy. To jest po prostu informacja jak inni odbierają nas, jak odbierają nasze zachowania, jaki to co robimy ma wpływ na nich, co oni w związku z tym co robimy czują, myślą. Feedback to nie jest proces, to nie jest usługa, czy produkt, który się sprzedaje jak counselling czy coaching, raczej jest to raczej narzędzie, którego się używa w trakcie coachingu czy counsellingu.
Czyli wchodzimy na płaszczyznę komunikacji interpersonalnej?
Tak, bardziej w tę stronę.
Nasi czytelnicy znają zapewne takie sformułowania jak szkolenie, terapia. Czym coaching różni się od tych pojęć?
Szkolenie zwykle jest związane z uczeniem pewnego rodzaju umiejętności, z dostarczaniem wiedzy. W szkoleniu trener uczy kogoś czegoś – dostarcza mu wiedzę, zachęca do wykonania różnego rodzaju ćwiczenia. Natomiast z terapią jest różnie – kryją się za nią bardzo różne rzeczy, różne szkoły, różne podejścia do pomagania ludziom. Spłycając trochę zagadnienie, istnieją dwa bieguny terapeutyczne z czymś co jest pośrodku, czyli jest terapia – nazwijmy to – bardziej freudowska czy psychoanalityczna, która wiąże się z tym, że skupiamy się na tym co działo się w przeszłości, eksplorujemy różnego rodzaju doświadczenia, które były i dzięki temu dana osoba się rozwija – wie co robić a czego nie robić, jak to co się wydarzyło w przeszłości wpływa na nią teraz, czyli lepiej poznaje siebie, lepiej powinna funkcjonować bo już siebie zna. Słabym punktem tego typu podejść jest to, że bardziej się koncentrujemy na deficytach, na tym co nie działa lub co złego się zadziało, niekoniecznie na pozytywach i oczywiście są to terapie długoterminowe. Na drugim biegunie będą wszystkie terapie, które są krótkoterminowe i skoncentrowane na rozwiązaniach: jedno do kilku spotkań tylko po to by znaleźć rozwiązanie danej sytuacji. W środku natomiast będzie cała grupa różnego rodzaju terapii, które są skoncentrowane na tym, że nieważna jest przeszłość, nieważna jest przyszłość, ważne jest to co się dzieje teraz: żyj świadomie człowieku. Coaching ze swojej definicji, ze... ( Pozostało znaków: 12648 )
Ten artykuł został przeniesiony do archiwum
Możesz uzystkać dostęp do wszystkich archiwalnych newsów i artykułów zostając abonentem usługi Przyjaciel Queer.pl Twoja opłata pomoże nam w utrzymaniu portalu Queer.pl.