Tydzień Wiedzy o Spektrum Aromantyczności ma na celu podniesienie świadomości i postęp w akceptacji tożsamości w obrębie spektrum aromantycznego. Odbywa się w pierwszym pełnym tygodniu po Walentynkach, a więc w tym roku przypada od 21 do 27 lutego.
Wydarzenie to cieszy się międzynarodowym uznaniem. W ciągu tygodnia grupy LGBTQ+ na całym świecie organizują różne akcje mające na celu podniesienie świadomości na temat aromantyczności i okazanie wsparcia osobom ze spektrum aromantycznego.
Duży nacisk kładzie się na orientację seksualną, opartą na pociągu seksualnym, jaki ludzie odczuwają wobec innych. Jednak posiadamy również orientację romantyczną, opartą na pociągu romantycznym, który możemy odczuwać do innych. Podczas gdy te dwie rzeczy są często połączone, pociąg seksualny i pociąg romantyczny są różne dla wielu osób.
(jg)
Aromantyczność to brak zdolności zakochania się. Zakochanie, podobnie jak libido jest uwarunkowanie biologicznie (uruchamia się kaskada różnych związków chemicznych w mózgu) . Można być aseksualnym (brak odczuwania libido) i/lub aromantycznym (brak zdolności zakochania) . To zakochanie - orientacja romantyczna warunkuje łączenie w pary, a nie orientacja seksualna (libido). Promiskuityczne szympansy nie łączą się w pary (są aromantyczne, nie zakochują się) tak jak to robią monogamiczne gibbony :-)
Aromantyczność to brak pociągu romantycznego lub doświadczanie go warunkowo. Nie jest tożsama z „niezakochiwaniem się”. Część osób aromantycznych jak najbardziej potrafi się zakochać, tyle, że nie robimy tego w kontekście romantycznym, a np. platonicznym. Piszę „część”, ponieważ są również osoby aro, które rzeczywiście nie doświadczają uczucia miłości w ogóle.
Libido nie jest tożsame z pociągiem seksualnym, choćby z tego względu, że są osoby aseksualne, które libido jak najbardziej posiadają. Za odpowiednik libido dla orientacji romantycznej można uznać poczucie potrzeby bliskości lub czułości.
Bycie singlem z wyboru to nie aromantyzm. To świadomy wybór, można powiedzieć-styl życia. Aromantyzm to nie wybór, tak jak każda orientacja. Nie czujesz pociągu i już. Co z tym zrobisz-czy zdecydujesz się na życie w pojedynkę, czy wejdziesz w romantyczną relację, czy wybierzesz jeszcze inną drogę (np. relację queerplatoniczną)-nie zmienia faktu, że jesteś osobą aromantyczną. Tak jak na przykład osoba bi nie staje się hetero, gdy zwiąże się z kimś innej płci. Bo akcja=/=orientacja. Poza tym, po stronie z adresem queer.pl spodziewałabym się dodania jednego głupiego znaku + do skrótu LGBTQ. Bo brak tego znaku oznacza, że nie włącza się do społeczności osób interpłciowych, aseksualnych, aromatycznych i paru innych.
To jest wiedza z Liceum.
Pozdrawiam, osoba aromantyczna.
Aromantyczność to brak zdolności zakochania się. Zakochanie, podobnie jak libido jest uwarunkowanie biologicznie (uruchamia się kaskada różnych związków chemicznych w mózgu) . Można być aseksualnym (brak odczuwania libido) i/lub aromantycznym (brak zdolności zakochania) . To zakochanie - orientacja romantyczna warunkuje łączenie w pary, a nie orientacja seksualna (libido). Promiskuityczne szympansy nie łączą się w pary (są aromantyczne, nie zakochują się) tak jak to robią monogamiczne gibbony :-)
Rozumiem poniekąd skąd tak tylko rzucona informacja. W polskich wynikach wyszukiwania to pojęcie bywa nawet zaklasyfikowane w błędny sposób. Niestety językiem współczesnej psychologii jest język angielski, a jaką inwencją wykazują się ludzie przy tłumaczeniu potrafi przerazić.
Ogółem relacje międzyludzkie można opisywać w różnych skałach. Żeby to w miarę zobrazować posłużę się uproszczonym przykładem. Potencjalne zainteresowanie seksualne można zobrazować na skali gdzie po lewej stronie damy panseksualizm (czyli potencjalnie każda wariacja) gdzieś po drodze wypadnie nam zainteresowanie tylko jedną płcią (homo lub heteroseksualizm), a po prawej stronie będzie aseksualizm. Dokładnie analogicznie działa romantyczność.
Romantyczność to cała ta otoczka zachowań które nie są stricte seksualne ale charakterystyczne dla związku. Nie każdy ma taką potrzebę i nie ma w tym nic złego. Można być panseksualnym i aromantycznym, panromantycznym i aseksualnym, biseksualnym homoromantycznym itp.
Można być romantycznym też w niewielkim stopniu, czasem kwalifikowane jako częściowy aromantyzm.
Ważne jest żeby obalić pewien mit, że osoby aromantycznym nie potrafią kochać i głównie o to chodzi w tej kampanii. Osoby aromantycznym też mogą tworzyć związki tylko mają inny sposób bycia w nich. I chodzi o nagłośnienie, że nie ma w tym nic złego.
Super że chcecie promować akcje ale moglibyście też podnieść świadomość, a nie wrzucić jedno zdanie zapisane na 3 sposoby.
Btw czasem osoby aromantycznym wchodzą w związki romantyczne jednak różnie to wychodzi, bo w naturalny sposób nie mają potrzeby okazywania ani odczuwania romantyczności. Dlatego często takie osoby są uznawane za niezaangażowane w związek. A to całkiem coś innego.
To tak w skrócie na ten temat.