Dziś w ofercie literatury LGBT znajdziemy mnóstwo lesbijskich romansów, czy gejowskich kryminałów. Jednak wbrew pozorom na kartach wielkich powieści największych klasyków także pojawiało się wiele tęczowych wątków. Niekiedy wprost, niekiedy między wierszami, pisarze przemycali queer do historii literatury.
Dziś obchodzimy Światowy Dzień Książki. Z tej okazji przypominamy 8 queerowych postaci literackich!
1. HONORE DE BALZACK, "OJCIEC GORIOT" Vautrin to tylko jeden z kilku aliasów słynnego Jacques Collin’a, błyskotliwego i jowialnego przestępcy. Vautrin jest jedną z głównych postaci "Ojca Goriot", pojawia się także w "Straconych złudzeniach" i "Blaskach i nędzach życia kurtyzany". Ten sympatyczny złodziej, kontestując normy społeczne i konwenanse, po ucieczce z więzienia udaje zamożnego rentiera i bierze pod swoje skrzydła młodego Eugeniusza de Rastignac. Fascynacja młodym chłopcem eskaluje, Jacques wyznaje nawet:
"Piękność duszy tego chłopaka odpowiada piękności jego twarzy, a ta harmonia wzrusza mnie i przywiązuje do niego. Patrz pani, czyż to nie jest cherubin spoczywający na ramieniu anioła? O, takiego warto kochać! Gdybym był kobietą, chciałbym umrzeć (nie, nie głupim!), chciałbym żyć dla niego". Vautrin jest bohaterem romantycznym, wolnym, pełnym buntu i chęci obalenia pełnego hipokryzji świata paryskich salonów. Swój cel jest gotów osiągnąć za wszelką cenę…
2. MARCEL PROUST, "W POSZUKIWANIU STRACONEGO CZASU"W tomie "Sodoma i Gomora" słynnej powieści Prousta główny bohater Marcel poznaje ekscentrycznego
Barona de Charlus. Postać ta, jak podejrzewano wzorowana na Oskarze Wilde to esteta, znawca sztuki i otwarcie (ku powszechnemu poruszeniu) homoseksualista. Marcel pierwszy raz skonfrontowany z miłością męsko–męską dowiaduje się, że Baron bawi się w towarzystwie młodego i przystojnego kamizelkarza Jupiena. Homoseksualizm bohatera ma być między innymi powodem jego niezwykłego przywiązania do estetyki i upodobania do sztuki:
"Drżeniem przejmuje związek spraw fizycznych ze sprawami ducha; myśl, że drobne przemieszczenie czysto fizycznych skłonności, lekka skaza pewnego zmysłu sprawia, iż wszechświat poezji i muzyki, zamknięty dla księcia Guermantes, otwiera się dla pana de Charlus". Proust poddaje refleksji - co tak naprawdę szokuje nas w homoseksualnych upodobaniach Barona:
"Nie dziwi nas smak pana de Charlus w urządzaniu mieszkania ani to, że jak kobieta lubuje się w cackach; ale ta wąska szczelina otwierająca się na Beethovena i na Veronese’a!"3. WITOLD GOMBROWICZ, "TRANSATLANTYK"Queerowych bohaterów znajdziemy także w polskiej klasyce. Świetnym, chociaż i oczywistym przykładem jest "Transatlantyk" Gombrowicza i słynna postać
Gonzalo "Portugalczyk, z perskiej tureckiej matki w Libii urodzony, (…) bardzo Bogaty, około 11-tej lub 12-tej z rana z łóżka wstaje i kawę wypija, a potem na ulicę wychodzi i tam po niej chodzi, a za Chłopcami albo Chłopakami. Gdy sobie jakiego upatrzy, zaraz do niego podchodzi i jego o jaką ulicę zapyta; a tak z nim zapocząwszy, gawędzić zaczyna o tym a o owym, żeby tylko wymiarkować czy Chłopca owego namówić do grzechu można za 2, 5 albo i 10 Pezów". Główny bohater powieści Witold, zaraz po przyjeździe do Argentyny, zostaje wplatany w intrygę: ma pomóc Gonzalo w uwiedzeniu blondwłosego Ignacego – syna patrioty Tomasza Kobrzyckiego.
4. VIRGINIA WOOLF, "FALE""Fale" są książką niezwykłą i eksperymentalną. Powieść składa się z dialogów sześciu osób. Virginia Woolf bawi się formą, tworząc poetycki portret kilku skomplikowanych, wyjątkowych osób. Jedną z nich jest
Rhoda, pełna wewnętrznych rozterek i uciekająca w samotność. Rhoda jest także kobietą poszukującą, której uczucia kierowane są w stronę innych kobiet:
"Wybieram jakąś nie znaną mi twarz po drugiej stronie sali i nie mogę pić herbaty, kiedy naprzeciw mnie siedzi ta dziewczynka, której imienia nie znam. Krztuszę się. Gwałtowność uczucia wstrząsa mną na wszystkie strony". Warto przypomnieć, że sama Virginia Woolf, mimo małżeństwa z Leonardem Woolfem, przez wiele lat pozostawała w związku z angielską pisarką Vicie Sackville-West.
5. GIOVANNI BOCCACIO, DEKAMERON: "ZGODNY MĄŻ"Queerowe konteksty znajdziemy i w XIV wieku. Dostarcza nam ich dzieło Giovanniego Bocaccio "Dekameron". Ten niezwykły zbiór 100 nowel zawiera opis życia i obyczajowości epoki renesansu. Znajdujemy tam między innymi ciekawą nowelę pt. "Zgodny mąż", gdzie mąż
Pietro w ramach zemsty na niewiernej żonie, zaprasza jej kochanka na kolację. Tak poranek po uczcie opisywał Boccacio:
"Uczta odbyła się nader wesoło. Po wieczerzy dla ukontentowania wszystkich trojga Pietro wymyślił pewien sposób (…). Tyle wiem jeno, że nazajutrz z rana młodzieniec wracając, aż do samego rynku nie był pewny, z kim większą część nocy spędził: z mężem czy z żoną".
6. OSCAR WILDE, "PORTRET DORIANA GRAYA""Afirmacja hedonizmu", "zachwyt nad rozpustą" - krzyczały 20 czerwca 1890 roku, zaraz po premierze wydawniczej nagłówki wszystkich gazet. Wiktoriańska Anglia była oburzona, "Portret Doriana Graya" był powieścią obrazoburczą, niebezpieczną, w dodatku autorstwa znanego na angielskich salonach homoseksualisty i skandalisty. Nie możemy więc w naszym zestawieniu pominąć takiej postaci jak
Bazylii Hallward, autor słynnego portretu. Jego fascynacja młodym Dorianem nie jest wyrażona dosłownie, jednak sam bohater mówi:
"Nauczyłem się kochać tajemniczość. Ona jedna chyba może życie nasze uczynić niezwykłym i cudownym. Najpowszechniejsza rzecz zyskuje urok, gdy się ją zachowuje w tajemnicy".7. MARIA DĄBROWSKA, "NOCE I DNIE"W kanon queerowych klasyków trzeba oczywiście zaliczyć słynną sagę rodzinną "Noce i dnie". Nie można bowiem zapomnieć o
Agnieszce Niechcicównej, której postać oparta jest na doświadczeniach samej pisarki, Marii Dąbrowskiej. Agnieszka stroni od chłopców, zakochując się równocześnie bez pamięci w swojej nauczycielce języka francuskiego Alice Mairey:
"Na lekcji złapano ją na tym, że nie uważała. Myślała o pannie Alicji. Myślała o niej również w czasie spaceru po lekcjach".8. THOMAS MANN, "ŚMIERĆ W WENECJI"Omawiając branżowe wątki w klasyce literatury światowej nie można przeoczyć słynnej powieści laureata nagrody Nobla Thomasa Manna. Tytułowa "Śmierć w Wenecji" spotyka znanego literata
Gustawa von Aschenbach, który przez cały swój pobyt na plaży Lido podąża wzrokiem za pięknym, młodym Tadziem:
"Ze zdumieniem zauważył Aschenbach, że chłopak jest skończenie piękny. Twarz jego zamknięta, blada i pełna wdzięku, otoczona włosami barwy miodu, z prostolinijnym nosem, miłymi ustami, z wyrazem uroczej i boskiej powagi, przypominała rzeźby greckie z najszlachetniejszej epoki i przy czystej doskonałości formy posiadała tak niepowtarzalnie osobisty czar, że widz miał wrażenie, iż ani w naturze, ani w plastycznych sztukach nie spotkał nic równie szczęśliwie udanego".
Zdjęcie z filmu "Śmierć w Wenecji" (1971)
Nina Gabryś
Owszem, homoseksualizm wtedy był i nikogo nie dziwił, ale ciężko to nazywać queerem albo LGBT...
Nikogo nie popieprzyło. Oczywiście, że queer jako dyscyplina naukowa nie istniała w XIV wieku, bo jest to jedno z najnowszych narzędzi nauk humanistycznych, ciągle przeżywających swój rozwój oczekując na lata świetności. Natomiast w kontekście teorii queer czy chociażby dekonstrukcjonizmu, możemy badać literaturę sytuując ją w nowych kontekstach. To, że coś nie zostało kiedyś nazwane w taki, a nie inny sposób, nie oznacza, że nie nosiło znamion pozwalających mówić o podobieństwie lub identyfikacji. Poza tym piszesz, że homoseksualizm (...) ciężko (...) nazywać LGBT. Przecież to pojęcia tożsame.
Owszem, homoseksualizm wtedy był i nikogo nie dziwił, ale ciężko to nazywać queerem albo LGBT...