Wg ostatniego raportu Lambdy i KPH aż 63% nastolatków LGB myślało w ostatnim czasie o samobójstwie. 17-latek z Krakowa poszedł krok dalej i w sylwestrowy wieczór odebrał sobie życie.
Wyniki badań, które opublikowano w
raporcie o sytuacji społecznej osób bi- i homoseksualnych ujawniły, że młodzież LGB znacznie częściej niż ich heteroseksualni rówieśnicy ma myśli samobójcze. Na pytanie
"jak często w minionych miesiącach zdarzało Ci się być tak załamaną/załamanym, że myślałaś/myślałeś o samobójstwie?" tylko 37,3% badanych odpowiedziało "nigdy". Aż 12,1% respondentów miewało takie myśli "bardzo często". Wśród młodzieży heteroseksualnej zaledwie 0,7% deklarowało bardzo częste myśli samobójcze.
Autorzy raportu biją na alarm i podkreślają konieczność prowadzenia działań prewencyjnych
"szczególnie w szkołach, z uwagi na to, że w najtrudniejszej sytuacji znajdują się właśnie najmłodsi geje i lesbijki."Nawet po tak niepokojącej lekturze dość szybko przechodzimy do codzienności. Tym razem liczby okazały się być złym proroctwem i sucha statystyka potwierdziła się w rzeczywistości. Krystian* był chłopakiem wyjątkowo rezolutnym, towarzyskim i lubianym wśród rówieśników. Znałem go z widzenia i krótkiej rozmowy. Był także użytkownikiem naszego portalu. Miał szerokie zainteresowania i chętnie się nimi dzielił. Problemy, które miał wydawały się być podobne do problemów wszystkich nastolatków. Nam dorosłym łatwo je banalizować, bo z perspektywy czasu wydają się nam błahe. Pamiętam jednak doskonale własne przeżycia związane z odkrywaniem swojej tożsamości. To dramat, który w przypadku młodzieży LGB nasilany jest lękiem przed odrzuceniem i wewnętrznym rozdarciem, bo wchodzimy w dorosłość, która wydaje się być jeszcze bardziej niejasna i niepokojąca niż dorosłość ludzi heteroseksualnych.
Krystian nie wytrzymał tego napięcia. Niepokojące jest to, że nie był sam - był częścią naszej społeczności, która być może byłaby w stanie zapobiec temu tragicznemu zakończeniu? Podobno nie szukał pomocy, ale jak w czasach, w których wszyscy za czymś pędzą rozmawiać o sprawach tak trudnych jak dorastanie.
Piszę o tym, bo śmierć Krystiana przypomniała mi, że tacy ludzie są gdzieś blisko obok nas, że przecież można im pomóc. Uważam, że to ogromne wyzwanie dla organizacji, które zajmują się problemami ludzi LGBT. Nasze "orgi" stają przed bardzo trudnym zadaniem dotarcia z pomocą do młodzieży często wbrew woli rodziców i szkół. To także wyzwanie dla nas wszystkich. Chciałbym przypomnieć, że zarówno w "realu" jak i w internecie istnieją miejsca, gdzie można uzyskać skuteczną pomoc. Mogą z niej skorzystać nie tylko młodzi ludzie, lecz także ich rodzice, bo często to właśnie oni są kluczem do rozwiązania.
http://www.lambdawarszawa.org/oferta-pomocowa/poradnictwo-indywidualnehttp://www.kph.org.pl/pl/pomoc/potrzebujesz-pomocyhttp://transfuzja.org/pl/artykuly/pomoc_psychologiczna.htmChciałbym nam wszystkim przypomnieć, że nie żyjemy w kapsułkach i jesteśmy po to, żeby sobie wzajemnie pomagać. Zbyt często brakuje nam wrażliwości, która jest niezbędna, żeby dostrzec cierpienie innych.
Najgorsza wiadomość, jaką możemy dostać na naszą skrzynkę pocztową to prośba o usunięcie profilu użytkownika portalu, który odebrał sobie życie.
Uważajcie na siebie i swoich bliskich.
Radek Oliwa
* Imię zostało zmienione. Zwracam się z prośba do Was, abyście uszanowali prywatność Krystiana i jego bliskich i nie umieszczali w komentarzach informacji, które mogłyby umożliwić identyfikację bohatera tego artykułu.
W 2010 w USA powstał projekt
It Gets Better, który adresowany jest do młodzieży LGBT. Celem projektu jest uświadomienie młodym ludziom, że są częścią ogromnej społeczności, w której nie muszą być samotni. Projekt wspierają m. in. Barack Obama, Hillary Clinton, Ellen DeGeneres oraz Collin Farell.
Ja uważam, że nie tylko osoby młode, ale także starsze mają obowiązek zachowywać się w określony sposób.
Najgorsze jest to, że część ludzi święcie wierzy w to, że młode osoby mają OBOWIĄZEK zachowywać się w określony sposób i mieć określony konserwatywny światopogląd...
Osoba LGBT czy hetero-różnie przechodzi okres dojrzewania... i zawsze powinna mieć możliwość pomocy-fachowej pomocy... I WSPARCIA...
Niektórzy badacze twierdzą, iż w rzeczywistości jest to ta sama depresja jednobiegunowa, a powyższy podział tak naprawdę odzwierciedla podział na depresję ostrą i łagodną.
Nie ma depresji egzogennej. Jest tylko endogenna, ale zgodzę się, że łagodniejsze depresje można przypisywać - tylko dla uproszczenia - czynnikom zewnętrznym, ale w istocie to tylko i wyłacznie "słabe" geny powodują jej wystąpienie a czynniki zewnętrzne tylko je aktywują.
Nie ma depresji egzogennej, to albo uproszczenie albo brak kompetencji.
Co do związków to moja kumpela była kiedyś związana z osobą o żółtych papierach i ta osoba była jak najbardziej zdolna do uczuć.
Z każdą chorobą psychiczną jest tak, że my w genach mamy określony stopień podatności na nie i od czynników zewnętrznych zależy czy ten stopień osiągniemy czy nie.
Ciężkie życie wyzwala u osób bardziej podatnych genetycznie - właśnie choroby psychiczne, dlatego tak wielu studentów na nie zapada, bo życie dorosłe i nauka zaczyna ich przerastać, jest za duży stres i to powoduje wyzwolenie choroby której próg nie był zbyt wysoki.
U osób z wysokim progiem choroby psychicznej w zasadzie żadna trudność w życiu nie wyzwoli choroby, czyli można mówić, że te osoby nie mają genetycznego obciążenia podatnością na chorobę psychiczną.
.... zaburzeniem nie jest reakcja na śmierć bliskiej osoby (jeżeli jednak żałoba przedłuża się lub dodatkowo występują myśli samobójcze, nasila się poczucie własnej bezwartościowości oraz następuje wyraźne spowolnienie ruchowe, należy podejrzewać depresję endogenną)...
Kryteria diagnostyczne rozpoznania depresji dużej według DSM-IV:
Występowanie minimum pięciu objawów przez okres 2 tygodni pod warunkiem, że stanowią one istotną zmianę w zachowaniu chorego; jednym z objawów jest obniżenie nastroju bądź utrata zainteresowań oraz brak zdolności odczuwania przyjemności:
1 obniżenie nastroju lub dysforia, występujące codziennie przez przeważającą część dnia, odczuwana subiektywnie i dostrzegana przez otoczenie;
2 znaczne ograniczenie zainteresowań wszystkimi czynnościami oraz brak odczuwania przyjemności związanej z ich wykonywaniem;
3 spadek lub wzrost masy ciała minimum 5% w ciągu miesiąca lub codzienny wzrost lub spadek apetytu;
4 utrzymująca się bezsenność lub nadmierna senność;
5 spowolnienie lub podniecenie ruchowe;
6 uczucie zmęczenia;
7 poczucie nieuzasadnionej winy, obniżenie poczucia własnej wartości;
8 obniżenie sprawności myślenia, zaburzenia uwagi i koncentracji, niemożność podjęcia decyzji;
9 nawracające myśli o śmierci, myśli samobójcze - realizowane bądź nie.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zaburzenia_depresyjne