W tym roku obchodziliśmy dwudziestą rocznicę polskiego "maszerowania". Pierwsza Parada Równości odbyła się w roku 2001 w Warszawie z inicjatywy aktywisty Szymona Niemca. Uczestniczyło w niej 250 osób. Do roku 2015 przez Polskę przechodziło kilka marszów w największych miastach, lecz nigdy nie zgromadziły one łącznie więcej niż 10 tys. osób. Zaledwie 4 lata później, w rekordowym 2019 roku przez Polskę przemaszerowało 150 tys. ludzi LGBT+ i sojuszników/czek w 31 miejscowościach – wynika z danych opracowanych przez Magazyn "Replika".
Jeszcze kilka lat temu ludzie LGBT+ masowo siedzieli w szafach. Jak podaje „Replika”, sytuacja zaczęła zmieniać się w 2015 roku, gdy władzę w Polsce objął obóz Zjednoczonej Prawicy. Liczba uczestników_czek polskich Marszów i Parad Równości skoczyła do 20 000, rok później do 40 000, potem przekraczała kolejno 60 000, 80 000, aż w rekordowym 2019 r. przez Polskę przemaszerowało 150 000 osób LGBT+ i sojuszników_czek. Nie tylko w 5 największych ośrodkach miejskich. W roku 2019 maszerowano bowiem aż w 31 polskich miejscowościach, od Rabki i Nowego Sącza, przez Radomsko, Częstochowę, Elbląg, kończąc na pamiętnym Białymstoku, w którym grupy mobilizowane przez fundamentalistów katolickich, brutalnie zaatakowały osoby maszerujące.
Dalszemu wzrostowi liczby wydarzeń i frekwencji przeszkodziła pandemia, bo w 2020 roku, gdy trwaliśmy w ogólnopolskim lockdownie, przez Polskę przeszły zaledwie 4 marsze, ale już w 2021, kiedy pandemiczne ograniczenia lekko zelżały, zobaczyliśmy znowu, że ludzie LGBT+ nie dali się zastraszyć – do maszerujących miast dołączyły nowe ośrodki: Piła, Wodzisław Śląski ... ( Pozostało znaków: 4708 )
Ten artykuł został przeniesiony do archiwum
Możesz uzystkać dostęp do wszystkich archiwalnych newsów i artykułów zostając abonentem usługi Przyjaciel Queer.pl Twoja opłata pomoże nam w utrzymaniu portalu Queer.pl.