Za tydzień w sobotę ulicami Warszawy przejdzie Parada Równości. W tym roku pod hasłem „Różnorodni równoprawni”. I – pierwszy raz od wielu lat – pod ministerialnym patronatem Pełnomocniczki Rządu ds. Równego Traktowania, Agnieszki Kozłowskiej-Rajewicz. Tradycyjnie już bez patronatu prezydent Warszawy oraz prezydenta RP, Bronisława Komorowskiego.
Tydzień paradowy rozpocznie się już jutro - w sobotę rusza Tydzień Równości, organizowany przez Ratusz Ursynowa. O 14:00 wywieszenie tęczowej flagi przed ratuszem dzielnicy. Od poniedziałku pokazy filmów w Multikinie Imielin, warsztaty dla licealistek i licealistów, szkolenia dla urzędniczek i urzędników oraz debaty.
Kto na tak?Patronat honorowy nad wydarzeniem sprawuje w tym roku ministra Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, Pełnomocniczka Rządu ds. Równego Traktowania. „To nie była dla mnie łatwa decyzja, ale pomyślałam, że oficjalny patronat ministra to być może jedyna szansa, aby ten marsz zgodnie z intencją organizatorów stał się prawdziwym marszem równości, marszem wielu środowisk wykluczanych i dyskryminowanych, nie tylko LGBT. Patronaty ministerialne daje się na wydarzenia o zasięgu krajowym, najlepiej horyzontalne, nie dotyczące jednej przesłanki dyskryminacji. Mam nadzieję, że tegoroczny marsz właśnie taki będzie, że to będzie marsz, który pokaże solidarność wykluczonych i dyskryminowanych, który będzie zabiegać o realizowanie praw wszystkich mniejszości i traktowanie z szacunkiem każdego obywatela, niezależnie od jego pochodzenia etnicznego, koloru skóry, narodowości, religii, niepełnosprawności, wieku czy orientacji seksualnej” – powiedziała naszemu portalu Agnieszka Kozłowska-Rajewicz
(cała rozmowa z Pełnomocniczką w Magazynie Queerpl). W imieniu swoim i całego Międzypartyjnego Zespołu Parlamentu Europejskiego ds. LGBT na Paradę Równości zaprosiły prof. Joanna Senyszyn i Ulrike Lunacek:
Trasa tegorocznego przemarszu została przemyślana też tak, by uczestnicy i uczestniczki Kongresu Kobiet mogli w niej wziąć udział. Około godz. 17.00 Parada Równości będzie przechodzić koło Pałacu Kultury i Nauki.
Kto na nie?Tradycyjnie już honorowego patronatu Paradzie Równości odmówiła Prezydent m. st. Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz. Organizatorzy i organizatorki wydarzenia w tym roku poprosili też o honorowy patronat prezydenta RP, Bronisława Komorowskiego. Z Kancelarii Prezydenta także przyszła odpowiedź negatywna.
Przemarsz wyruszy o 15:00 spod Sejmu RP, przejdzie ulicą Wiejską do pl. Trzech Krzyży, skąd dalej ulicami Bracką, Nowogrodzką i Kruszą dojdzie do Al. Jerozolimskich. Stąd skręci w ul. Emilii Plater i ul. Twardą, by ul. Grzybowską i ul. Królewską dotrzeć do pl. S. Małachowskiego. Dalej manifestacja przejdzie ulicami Kredytową, Jasną i Zgoda, by zakończyć się na parkingu przy ul. Kruczej za D.H. Smyk. Cała trasa liczy ok. 5 km.Więcej informacji o tegorocznej Paradzie Równości.
(md)
Otóż tak jak nie można głupio myśleć ze jak jest sie brzydkim lub starym to spodobamy sie ladnymu i młodemu chłopcu, tak nie można myśleć, ze ludzie organizujacy Paradę Rownosci beda poswiecac w czynie społecznym czyli pro publico bono min dwa miesiące na jej organizacje a w tym czasie najlepiej aby wzięli urlop bezpłatny w pracy, nie dostrzegajac ze kazdy ma swoje sprawy, swoje zycie i jeśli ma przeznaczyć swoj czas, wiedzę i wysiłek dla zorganizowania Parady to powinien byc za to wynagrodzony! Tak jak pisze Marcel - nawet klecha nic nie robi za darmo ale qui pro pecunia!!!!
Racja. Za free to się nawet - a raczej tym bardziej - ksiądz nie modli.
Zgadzam się z tym. Momentami było bardzo nudno. Nie wspomnę o ponad godzinnym opóźnieniu. A gdy już miało się wszystko zacząć, trzeba było czekać, aż niewyżyci mówcy wygłoszą swoje "bla bla bla".
Tłum nawet nie krzyczał, nie słychać było żadnych haseł. "Marsz przeciw nienawiści", który odbył się w mroźny marcowy dzień we Wrocławiu, był bardziej żywy, pozytywny, taneczny.
Nie żałuję, że przyjechałem, ale spodziewałem się czegoś lepszego mając w głowie wspomnienie Europride 2010 oraz marszy we Wrocławiu i Krakowie.
Poza tym sami geje nie są gotowi na prawdziwą paradę. Mój kolega przebrał się za dziewczynę. Dość często zdarzało się, że był mierzony nieprzychylnym spojrzeniem przez uczestników i uczestniczki tego wydarzenia. Na własnym podwórku jeszcze jest zbyt mało toleracji, a żądamy jej od innych...
Plusy - ladni faceci, dobra pogoda, długa trasa, na koniec śpiew - fajna lesbijka śpiewała, bardzo ładnie.
Minusy - stypa, pochód a nie parada, muzyka zalobno- usypiajaca, mało platform, gledzenie wyborcze polityków populistów, tylko dwie drag queen i to mało aktywne, zero przebierania, golych dup, zabawy.
Ogólnie - z roku na rok Parada to mniej radości a wiecej marszowosci!!!
Właśnie: wolałby, To pokazuje jak rodzicielstwo jest nieświadome i egoistyczne. Ludzie nie pojmują, że dziecko to nie lek na problemy rodziców, a osobna jednostka. Taki rodzic to skarb! Nic tylko zakopać. :P