Fani serialu "Glee" w końcu doczekali się zapowiadanego gejowskiego pocałunku! Ostatni odcinek, w którym pocałunek miał miejsce, zebrał przed telewizorami prawie 11 mln widzów, co sprawiło, że był to najchętniej oglądany program tego wieczoru przez widzów w przedziale wiekowym 18-49.
Długo oczekiwany pocałunek wydarzył się między Kurtem oraz nowym bohaterem drugiego sezonu "Glee", Blainem, w którym Kurt od jakiegoś czasu się podkochuje. W zeszłym roku reżyser "Glee", Ryan Murphy, zaatakował twórców konkurencyjnego serialu, "Współczesnej rodziny", i zarzucił im brak pokazywania czułości między homoseksualnymi bohaterami. W końcu doczekaliśmy się pocałunku między Cameronem i Mitchellem, ale musimy przyznać, że nie ma porównania... Chociaż obydwie sceny cieszą.
Organizacja GLAAD zwraca uwagę na fakt, że "Glee" jest pierwszym programem telewizyjnym z bohaterami LGBT o tak dużej oglądalności. "Glee ewidentnie podniósł poprzeczkę, jeżeli chodzi o różnorodność w telewizji, widzowie gromadzą się przed telewizorami milionami, wysyłając stacjom wyraźny sygnał, że Amerykanie nie tylko akceptują gejowskich i lesbijskich bohaterów, ale wręcz zaczynają ich oczekiwać" - powiedział szef GLAAD, Jarrett Barrios. "Historie jak Kurta i Blaine'a przypominają homoseksualnym nastolatkom, że nie ma nic złego w byciu sobą" - dodał.