Magazyn Duma bardziej przypomina Vogue'a, czy K-Maga, niż niszowy magazyn dla osób wykluczonych. Jednocześnie zaskakuje różnorodnością, pomysłami i odwagą, żeby pisać o pracy seksualnej, niebinarności, czy... robić krzyżówki w 2022!
Jaka jest historia Dumy? Jak powstała i jak to się stało, że powróciła?
Odpowiadając na to pytanie, musimy w zasadzie zacząć od początku, czyli pierwszego numeru. Zrealizowany był on z poczucia potrzeby świętowania miesiąca dumy w czasie pandemii. Zastanawiałyśmy_liśmy się wtedy, w jaki sposób możemy razem celebrować miesiąc dumy i jednoczyć się ze sobą, docierać do siebie ze wspólnym celem szanowania każdej osoby i niewykluczania nikogo, pokazywania, że jesteśmy razem i że chcemy działać!
Z kolejnym numerem nasze motywacje nie zmalały, a tylko się pomnożyły - chciałyśmy_liśmy dotrzeć do jeszcze większej grupy osób, zauważyłyśmy_liśmy, że jest potrzeba wypełnienia przestrzeni magazynem, który jest skierowany do wszystkich mniejszości, LGBTQ+ i nie tylko, również dla grup marginalizowanych.
Podczas wydawania pierwszego numeru Dumy nie zakładałyśmy_liśmy kontynuacji, okazało się z czasem, że zaczęło do nas napływać coraz więcej pytań czy będzie kolejny numer, czy poruszymy konkretne tematy, z którymi zgłaszały się do nas osoby z całej Polski, czy można jakoś się zaangażować w nasze działania, wtedy właśnie poczułyśmy_liśmy, że trzeba wydać kolejny numer — osoby w Polsce (i nie tylko) potrzebują magazynu, w którym każdx znajdzie miejsce dla siebie, i tak w czerwcu tego roku udało nam się wydać drugi numer, a teraz wiemy, że będziemy wydawać Dumę cyklicznie. To między innymi dzięki KPH. Dzięki współpracy z tą organizacją mamy znacznie większe możliwości.
Czy macie jakieś zasady/założenia, których bezwzględnie się trzymacie?
Na początku naszymi założeniami/ zasadami były postulaty Parady Równości. Aktualnie do powyższych postulatów doszła definicja inkluzywności, przestrzeń dla mniejszości, dla osób marginalizowanych oraz ich głos w naszym magazynie.
Dla kogo jest Duma?
Duma jest dla każdego. Tworząc ją jednak chcemy, aby dotarła głównie do mniejszości, które nie mogą znaleźć swojej reprezentacji w mainstreamie. Dla wszystkich osób, które nie czuły wcześniej, że jest dla nich jakiekolwiek miejsce. Duma jest bezpieczną przestrzenią dla każdej osoby, bez względu na wiek, kolor skóry, wyznanie, poglądy, orientację czy tożsamość.
Czy uważacie, że na polskim rynku jest potrzeba powstawania queerowych magazynów?
Zdecydowanie tak! Robiąc Dumę chciałyśmy_liśmy wypełnić niszę magazynów queerowych i, jak się okazało, w Polsce jest ich ogromna potrzeba.
Jak wybieracie osoby bohaterskie do kolejnych numerów?
Wybieramy osoby, których głos jest naszym zdaniem ważny i chcemy, by dotarł do większej grupy odbiorców i był częścią magazynu, który tworzymy.
Czy to wy decydujecie o tym, gdzie będzie można przeczytać Dumę?
Tak — staramy się skupiać na miejscach, które są inkluzywne, dzięki nim wiemy, że DUMA może trafić do bardzo różnych odbiorców i zależy nam na tej różnorodności. Są to też miejsca, które w jakiś sposób są miejscami sojuszniczymi i patrzącymi w tym samym kierunku co my.
Macie poczucie misji?
Tak, mamy — poczucie misji jest naszą główną motywacją. Po pierwszym numerze nie planowałyśny_liśmy powrotu, ale wiele osób pytało nas o kolejne wydanie. Nasza praca jest pracą wolontariacką, poświęcamy swój wolny czas i właśnie z dzięki temu poczuciu misji czujemy, że nasza praca ma sens. Między innymi dzięki Dumie głos mniejszości staje się słyszalny, i powoli zmieniamy nasz kraj na bardziej wrażliwy i tolerancyjny.
Jak by wyglądał wasz wymarzony numer Dumy? Komu oddalibyście i oddałybyście głos? Kto pojawiłby się na okładce?
Każdy numer jest inny i każdy wyjątkowy! Nawet nie potrafimy zliczyć, ile jest ciekawych i ważnych tematów, o których warto napisać. Bardzo często ludzie nas zaskakują i finalny efekt wychodzi zupełnie inaczej, niż się spodziewaliśmy, ale to dobrze! A na okładce wymarzonego numeru byłaby nasza redakcja!
Bierzecie teraz udział w Fest Festiwalu — jaka jest wasza rola?
Bardzo się cieszymy, że jesteśmy częścią projektu LOVE BAZAAR, która będzie skupiała osoby queerowe, DUMA poprowadzi panel dyskusyjny o dragu w Polsce. Zapraszamy! Będziemy nagrywać tik toki i zadawać głupie pytania, znajdźcie nas, a jak nie, to my znajdziemy was!
Czy poza Festem macie jakieś plany związane z działaniem innym niż wydawanie magazynu?
Mamy w zanadrzu kilka ciekawych projektów, obserwujcie nas na instagramie, żeby dowiedzieć się o nich pierwsx!
Kiedy nowy numer Dumy?
Tak jak mówimy, możecie śledzić nasze social media, bo niedługo ruszamy z open callem, a kolejny numer już na święta, do usłyszenia!
Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie. Był „skandal” bo anon z internetów tak napisał…
Przecież te dwa zdania są ze sobą sprzeczne. Jeśli to są miejsca "patrzące w tym samym kierunku" czyli ta sama bańka informacyjna to nie może jednocześnie trafić do "różnej grupy odbiorców". To nie jest żadna inkluzywność.
Swoją drogą cały artykuł, a ja nadal nie wiem gdzie to można kupić żeby sprawdzić czy w artykułach poradziliście sobie lepiej niż w tekście promocyjnym. Chociaż po zdjęciach w internecie mam wrażenie, że to po prostu coś pomiędzy playboyem, a pudelkiem tylko w tęczowych barwach i raczej nie znajdę tam nic ciekawego.