Rozmowa z Martą Abramowicz, autorką książki "Zakonnice odchodzą po cichu"
Byłe zakonnice nie opowiadają o swoim życiu, nie pojawiają się w mediach, czy więc nie istnieją? Marta Abramowicz postanowiła je odnaleźć i namówić do opowiedzenia o swoim życiu: o decyzji wstąpienia do zakonu, życia w nim, powodach odejścia i życiu po. Z książki "Zakonnice odchodzą po cichu" wyłania się niezwykły obraz różnorodnych kobiet, różnych historii, różnych miłości - w tym także jednopłciowej. O byłych zakonnicach, zakonnicach lesbijkach, kobiecej przyjaźni i miejscu kobiet w Kościele - rozmawialiśmy z autorką książki, Martą Abramowicz.
Habit już uszyty. Za dwa miesiące siostra Joanna uroczyście otrzyma go z rąk Mistrzyni. Ale teraz jest noc i siostra Joanna myśli tylko o tym, czy wszyscy zasnęli. Jest po komplecie, światła zgaszone. Nie wolno opuścić łóżka, nie wolno się odezwać. Siostra Joanna łamie reguły zakonne i wymyka się z pokoju. Przebiega pod ścianą, po schodach w górę, do biblioteki. Drzwi skrzypią. Trzeba uważać. Między regałami czeka już siostra Magdalena...
Dlaczego właśnie byłe zakonnice?
Marta Abramowicz: Bo chciałam im pomóc wyjść z szafy. Byłe zakonnice niechętnie się ujawniają ze swoją przeszłością. A jeszcze jak są lesbijkami to już w ogóle. Większość osób LGBT jest niewierząca, więc jak tu się przyznać do tego, że się było w klasztorze.
A dużo jest zakonnic-lesbijek?
Profesor Baniak, który bada księży, twierdzi, że przynajmniej jedna trzecia z nich jest homoseksualna, a wśród zakonników jest to jeszcze większy odsetek. Dlaczego w przypadku zakonnic miałoby być inaczej? Oczywiście w Polsce żadnych badań na ten temat nie ma.
A za granicą?
W Stanach Zjednoczonych w 1985 roku wyszła książka "Lesbian nuns. Breaking the silence" gdzie kilkadziesiąt nieheteroseksualnych byłych zakonnic pod nazwiskiem opowiedziało o swoim życiu. W 1985 roku! Mówiły, jak pierwszy raz zakochały się we współsiostrze, o sekretnych związkach w zakonach. Z książki wynikało, że zakonnic lesbijek było w klasztorach całkiem sporo.
U Ciebie dwie bohaterki, Joanna i Magdalena, zakochują się w sobie w zakonie i potem z niego uciekają. Czy poznałaś jeszcze jakieś zakonnice lesbijki? Czy spodziewałaś się?
Poznałam. Aż mnie samą zaskoczyło, że wśród moich rozmówczyń było aż tyle kobiet niehetero. Ale już żadna inna nie uciekła ze swoją współsiostrą z... ( Pozostało znaków: 7472 )
Ten artykuł został przeniesiony do archiwum
Możesz uzystkać dostęp do wszystkich archiwalnych newsów i artykułów zostając abonentem usługi Przyjaciel Queer.pl Twoja opłata pomoże nam w utrzymaniu portalu Queer.pl.