Korespondencja z Kijowa
O konflikcie na Ukrainie, "rosyjskim świecie" - i przede wszystkim: sytuacji ukraińskiej społeczności LGBT pisze Andrii Kravchuk z organizacji Nash Mir Centre, działającej na terenie Ukrainy od 1989 roku. "To wojna nie tylko o terytorium i surowce, ale o umysły ludzi" - podkreśla działacz i przypomina, że także i w Europie "ksenofobia i homofobia znów przybierają na sile, a polityczni sojusznicy Rosji, od prawa do lewa, są coraz popularniejsi".
- Andrii Kravchuk -
Z powodu dużego zainteresowania wydarzeniami, które od listopada zeszłego roku mają miejsce na Ukrainie, sytuacja ludzi LGBT w tym kraju została zepchnięta na dalszy plan, zniknęła z publicznej świadomości i nie wywołuje żadnego zainteresowania. Przeżywamy prawdziwą, na dużą skalę oraz krwawą wojnę i kwestie naszej równości, zdrowia i życia nie przyciągają uwagi w obecnej niepokojącej atmosferze inwazji. Mamy jednak nadzieję, że gdy nadejdzie pokój, społeczeństwo poważnie przemyśli to, z kim i za co wszyscy walczymy.
Biorąc pod uwagę całą sytuację, najłatwiejszą kwestią do zdefiniowania jest to, przeciwko komu Ukraina walczy: z tzw. "rosyjskim światem". Tym dziwnym, zapatrzonym w siebie światem, mającym swoje źródła w wyobrażeniach ideologów z Kremla i Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, tworzonym nie tyle przez ludzi, ale idee, które idą w świat i przekraczają granice. Wliczają się w to nie tylko etniczni Rosjanie, ludzie mówiący po rosyjsku i rosyjscy obywatele, ale wszyscy Słowianie i inni, którzy chcą stanąć po stronie Kremla w opozycji do Zachodu i zachodnich wartości. Z Putinem na czele (sprytnym krętaczem) i wolą budowania rosyjskiego świata, Kreml z otwartą przyłbicą próbuje połączyć i pobudzić wiele ekstremalnych i prawicowych grup, ultrakonserwatystów, eurosceptyków, religijnych fundamentalistów, malkontentów i innych, dla swoich własnych hegemonicznych celów. Te siły, chociaż zasadniczo odmienne, łączą się też w kwestii homofobii. To nie przypadek, że się gromadzą – albo gromadziły się – jako główni sojusznicy Rosji i są wrogami współczesnej Ukrainy w Europie i nie tylko. Prawdziwymi sojusznikami wolnej, rozwijającej się i silnej Ukrainy były i są współczesne liberalne demokracje, w dużej mierze Unia Europejska.
Ukraińskiemu społeczeń... ( Pozostało znaków: 7682 )
Ten artykuł został przeniesiony do archiwum
Możesz uzystkać dostęp do wszystkich archiwalnych newsów i artykułów zostając abonentem usługi Przyjaciel Queer.pl Twoja opłata pomoże nam w utrzymaniu portalu Queer.pl.