"Pierwszy raz zgnoiłem pedała w wieku 18 lat..."
Pierwszy raz „zgnoił pedała” w wieku 18 lat. Tamten zwyczajnie mu nie podpasował. Jak sam mówi: „Wyglądał jak rozhisteryzowana panienka, więc musiał po gębie dostać”. Dlaczego dostał? „Bo mnie wku*** samym sobą” - słyszę w odpowiedzi – „czasem widzisz faceta i w ogóle nie wiesz, ze to gej. To jest w porządku. Ale takie cioty rozpoznasz od razu. Robią z siebie nie wiadomo co, a potem się dziwią, że po gębie dostają”. Od tamtej pory nic szczególnego się nie zmieniło. Dziś Karol* ma 27 lat i nadal lubi uprzykrzać życie „pedałom”. Każdy z nas zna takiego Karola lub też każdy przynajmniej o takim Karolu słyszał. I choć nas to czasem wkurza mówimy „Jaki kraj, tacy ludzie”. Nie byłoby więc nic dziwnego w tym, że Karol lubi czasem dołożyć jakiemuś gejowi… Nie byłoby, gdyby sam nim nie był.
Długo się zastanawialiśmy, czy zamieścić poniższą rozmowę. Ostateczna decyzja była pozytywna i zamieszczamy ją w całości i bez cenzury. Chociaż tekst zawiera stwierdzenia, które są zlepkiem najgorszych uprzedzeń i niewiedzy, to odzwierciedla doskonale stan emancypacji sporej grupy ludzi LGBT.
Jesteśmy przekonani, że rozmowa z Karolem wywoła skrajne emocje. Wydaje nam się jednak, że skrajne emocje mogą być antidotum na ogarniającą naszą społeczność apatię. Zapraszamy do udziału w dyskusji. Pierwsza odpowiedź na wywiad już w przyszłym tygodniu. Komentujcie, dyskutujcie, polemizujcie. Ring wolny, starcie pierwsze...
Moja znajomość z Karolem zaczęła się ok. pół roku temu. O ile tamtego spotkania nie można zaliczyć do udanego, o tyle dziś potrafimy rozmawiać w sposób cywilizowany. Wybaczyliśmy już sobie stereotypy, którymi obdarowaliśmy się podczas pierwszej „rozmowy”. Dziś „głupia lesba” i „porąbany homofob” są znajomymi. Jedno stara się nie ukrywać przed światem swojej orientacji, drugie robi to nieustannie. O tym, że Karol jest gejem wie bardzo nieliczne grono osób. Gdy podczas jednego z naszych ostatnich spotkań pytałam Karola, czy mogę przeprowadzić z nim rozmowę dla Queer.pl, odpowiadział: „A na ch**j?”. Jednak pod koniec spotkania wrócił do tematu: „Dobra, pogadamy jak wrócę, ale jak nie zmienisz mojego imienia i zrobisz mi fotę - to wiesz…” „Wiem, wiem, że mam wp***ol. Kocham Twoją bezpośredniość” - kończę za Karola.
Rozmawiała: Anna Bajroniczna
Czemu zmieniłeś zdanie?
Zdanie o czym?
Kiedy siedzieliśmy w Akcencie i zapytałam cię, czy zechcesz ze mną porozmawiać - odpowiedziałeś mi, dość dosadnie, że nic z tego. Teraz jednak rozmawiamy, dlaczego?
Bo właśnie, jak wtedy rozmawialiśmy i jak już nie drążyłaś tematu, to ja się nad tym wszystkim zastanawiać zacząłem…
A dokładniej?
Takich osób jak ja jest pewnie więcej, znasz takie? Zresztą to nie jest ważne, ja znam. Wtedy sobie o nich przypomniałem i pomyślałem, że w sumie czemu nie. Jak ja czegoś nie powiem to KPH dupy nie ruszy dla takich osób. Powiem ci dlaczego tacy jak ja się nie przyznają i kto jest za to tak naprawdę odpowiedzialny.
Jesteś kryptogejem?
A kto to taki?
Ktoś, kto jest homoseksualny, ale ukrywa się i nie przyznaje do własnej orientacji. Dodatkowo może również przesadnie próbować udowodnić, że nienawidzi osób homo, tylko po to, by nie być z nimi kojarzonym, lub też dlatego, że sam nie potrafi się pogodzić z własną orientacją.
No to jestem…. Ku**a nawet nie wiedziałem. Czegoś się przy okazji dowiem! (śmiech)
Jesteś kryptogejem bardziej dlatego, żeby inni się nie dowiedzieli prawdy, czy dlatego, że sam przed sobą tego nie akceptujesz?
Spójrz na mnie, wyglądam jak taki ziomal z osiedla. Nie mam innego wyjścia. Jeżeli pytasz o powód
to odpowiem, że nie chcę by się inni dowiedzieli. Jestem w otoczeniu takich osób, że gdyby się dowiedzieli, że jestem pedałem, to by mnie mogli nawet zabić. Tak serio zabić…
Czemu więc nie zmienisz otoczenia? Czy nie lepiej być wśród osób, które będą cię akceptować takim jakim jesteś?
I co ja bym z takimi robił? Pie***ił z pedałami o spodniach rurkach, sweterkach z golfikiem, torebkach od Dolce Gabbana i okularkach z H&M?
Widzę, że się nieco orientujesz…
Sp***laj!
Nie sądzisz, że myślisz zbyt stereotypowo? Wybacz, ale znam gejów, którzy są o wiele bardziej męscy od ciebie i nie interesują ich torebki od Gabbany.
To są małe wyjątki. Teraz wszystko się spedala, nawet heterycy powoli się spedalają. Największym problemem osób homoseksualnych jest to, że robią z siebie męczenników. Mają wieczny ból dupy, bo ktoś ich nie akceptuje. Przecież nie każdy musi wszystko akceptować! Jeden nie akceptuje Żydów, drugi Murzynów, ktoś inny pedałów i lesb, a jeszcze inny osób takich jak ja - łysoli w szerokich bluzach.
Cała ta poprawność jest o kant dupy rozbić. Zamiast w nat... ( Pozostało znaków: 16421 )
Ten artykuł został przeniesiony do archiwum
Możesz uzystkać dostęp do wszystkich archiwalnych newsów i artykułów zostając abonentem usługi Przyjaciel Queer.pl Twoja opłata pomoże nam w utrzymaniu portalu Queer.pl.