"Listy z Korsyki" - korespondencja Kota Jeleńskiego
Nakładem Fundacji "Zeszytów Literackich" ukazał się wybór listów Konstantego A. Jeleńskiego do Józefa Czapskiego z lat 1950-83 w opracowaniu Wojciecha Karpińskiego. Choć książka została zauważona i pisano o niej zarówno w "Rzeczpospolitej" (25-26.10.03), jak i dodatku "Gazety Wyborczej" - "Wysokich obcasach" (11.10.03), skrzętnie pomija się w recenzjach niewygodne tematy: zarówno homoseksualizm bohatera, jak i jego wieloletnie życie w trójkącie.
Konstanty A. Jeleński, zwany Kotem całe dorosłe życie spędził na emigracji, działał na wielu polach, był krytykiem literackim, pisarzem, tłumaczem i dyplomatą. Nie do przecenienia jest jego rola w europejskim sukcesie twórczości Gombrowicza, był współtwórcą paryskiej "Kultury" i redaktorem pisma "Preuves". Jerzy Giedroyc uznał go w swojej autobiografii za największego polskiego eseistę emigracyjnego, a Stefan Kisielewski w swoim "Abecadle Kisiela" pisał (chyba niezbyt słusznie) o "niewyzyskanym geniuszu". Wielu podziwiało jego talent poligloty, napisał książki w pięciu językach.
Wyjątkowość Kota Jeleńskiego świetnie obrazuje anegdota, którą przytacza w liście z 29.VII.1971 r.: "W Rydzynie, gdzie byłem ostatnie trzy lata przed maturą, dyrektor prosił Mamę, żeby mnie stamtąd zabrała. 'Jak to? - pytała Mama - przecież się dobrze uczy, ma dobre stopnie, jest lubiany?'. 'Tak, proszę Pani - odparł zakłopotany Dyrektor - toteż wyrzucić go nie możemy. Ale my, proszę Pani, staramy się hodować, powiedzmy, białe kury. A Pani kurczę jest czarne, bardzo rasowe, ale czarne'".
Urodził się w 1922 roku w Warszawie jako dziecko niezwykłej pary: dyplomaty Konstantego Jeleńskiego i jego żony Reny. Rena Jeleńska była znaną postacią dwudziestolecia międzywojennego, miała spory talent literacki, trochę tłumaczyła, przyjaźniła się z całą śmietanką towarzyską, od artystów po ministrów. Jako młoda dziewczyna kochała się w dalekim kuzynie - Karolu Szymanowskim, zdawała sobie jednak sprawę z jego homoseksualizmu. Sam Kot tak wspominał wujka Karola: "pamiętam, jak kłuły mnie przy pocałunku ... ( Pozostało znaków: 8630 )
Ten artykuł został przeniesiony do archiwum
Możesz uzystkać dostęp do wszystkich archiwalnych newsów i artykułów zostając abonentem usługi Przyjaciel Queer.pl Twoja opłata pomoże nam w utrzymaniu portalu Queer.pl.