Po otrzymaniu skargi w sprawie skandalicznego wykładu na Śląskim Uniwersytecie Medycznym dziekan Wydziału Nauk Medycznych w Zabrzu podjął decyzję o zakończeniu współpracy z wykładowczynią oraz przedstawił swoje negatywne stanowisko w tej sprawie. "Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach jest instytucją, w której nie są i nie będą popierane zachowania o charakterze homofobicznym" - pisze do nas przedstawicielka biura prasowego uczelni.
W sprawie skandalicznych treści podczas wykładu na Śląskim Uniwersytecie Medycznym w Katowicach napisaliśmy do rektora uczelni oraz do biura rzecznika prasowego. Otrzymaliśmy odpowiedź, że uczelnia podjęła odpowiednie kroki w sprawie wykładowczyni, która przekazywała studentom i studentkom homofobiczne i niezgodne z obecną wiedzą naukową treści, powołując się na skrajnie prawicowe i katolickie portale.
Po otrzymaniu treści skargi dotyczącej wykładu dziekan kierujący Wydziałem Nauk Medycznych w Zabrzu niezwłocznie przedstawił swoje negatywne stanowisko w sprawie oraz wystosował decyzję o rozwiązaniu z wykładowczynią umowy o realizację dzieła dydaktycznego. Decyzja dziekana została podtrzymana przez prorektora ds. studiów i studentów, nadzorującego realizację zadań dydaktycznych.
Przedstawicielka biura prasowego uczelni dodała: "Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach jest instytucją, w której nie są i nie będą popierane zachowania o charakterze homofobicznym".
O wykładzie pisaliśmy tutaj.
(red)
Drugi mowiy, że samochód jest ważny i trzeba rozbudowywać infre dla aut i z nim siet nie zgadzam, bo to brednie.
Chodzę na wykłady obu, bo to uczelnia i tam powinny się ścierać różne poglądy.
Pomyliło się coś Panu. Uczelnie są po to, żeby wykładowcy przekazywali ugruntowaną wiedzę - nie poglądy.
Czyli co, wszystko poza naukami ścisłymi do zaorania? Zresztą nawet w fizyce, biologii i matematyce istnieją równoległe, sporne teorie, wykładane często w ramach tych samych kursu. A takie dziedziny jak ekonomia czy socjologia w których istnieją zupełnie odmienne, wykluczające się wzajemnie nurty... co z nimi?
Tu otym zwolnieniu wykładowcy
Drugi mowiy, że samochód jest ważny i trzeba rozbudowywać infre dla aut i z nim siet nie zgadzam, bo to brednie.
Chodzę na wykłady obu, bo to uczelnia i tam powinny się ścierać różne poglądy.
Pomyliło się coś Panu. Uczelnie są po to, żeby wykładowcy przekazywali ugruntowaną wiedzę - nie poglądy.
Dokladnie.
Drugi mowiy, że samochód jest ważny i trzeba rozbudowywać infre dla aut i z nim siet nie zgadzam, bo to brednie.
Chodzę na wykłady obu, bo to uczelnia i tam powinny się ścierać różne poglądy.
Pomyliło się coś Panu. Uczelnie są po to, żeby wykładowcy przekazywali ugruntowaną wiedzę - nie poglądy.
Drugi mowiy, że samochód jest ważny i trzeba rozbudowywać infre dla aut i z nim siet nie zgadzam, bo to brednie.
Chodzę na wykłady obu, bo to uczelnia i tam powinny się ścierać różne poglądy.