O poparciu przez Demokratów społeczności LGBT
Barack Obama przyjął prezydencką nominację podczas konwentu Demokratów w Charlotte w Północnej Karolinie i stał się oficjalnym kandydatem Partii Demokratycznej w wyborach prezydenckich w USA, które będą miały miejsce na początku listopada. Podczas swojego przemówienia, różnie ocenianego przez samych Amerykanów, nawiązał do kwestii LGBT, także poprzez filmik, który na konwencie był wyświetlany. Filmik z Mittem Romneyem natomiast, na którym rozmawia z weteranem wojny w Wietnamie - gejem, staje się coraz popularniejszy w Internecie.
Obama w swoim przemówieniu wezwał Amerykanów do głosowania na swoją osobę, dzięki czemu będzie mógł zrealizować swoją wizję Ameryki i naprawić gospodarkę kraju. Prezydent przyznał, że nie będzie to łatwa droga. Obama powiedział, że nie będzie jałmużny dla ludzi, którzy nie chcą pomóc sami sobie, ani wsparcia finansowego dla banków, które łamią zasady. "Nie sądzimy, że rząd może rozwiązać wszystkie nasze problemy. Ale nie uważamy też, że rząd jest źródłem naszych wszystkich problemów - nie bardziej niż korzystający z pomocy społecznej, korporacje, związki, imigranci, homoseksualiści, czy każda inna grupa, którą próbuje się obarczyć winą za wszystkie nasze problemy" - mówił Barack Obama. Amerykanie różnie jednak ocenili przemówienie swojego prezydenta. Wiele osób zwracało uwagę, że nie udało mu się przyćmić wystąpienia Billa Clintona z poprzedniego wieczoru, a nawet mowy Joe Bidena z tego samego dnia.
Podczas konwentu wyświetlony został też filmik "Razem silniejsi", którego elementem była retrospekcja dotycząca wsparcia przez Baracka Obama kwestii LGBT, w tym zniesienia DOMA i poparcia małżeństw jednopłciowych. Amerykańscy "tęczowi" blogerzy zwracają uwagę, że był to moment historyczny - przekaz filmiku miał szansę dotrzeć do milionów ludzi na całym świecie. "Oczekuję, że kiedy będziecie wspominać te czasy, zobaczycie to, że zatrzymaliśmy dyskryminację przeciwko gejom i lesbijkom. Zobaczycie to, że my - jako naród - w końcu związek między mężczyzną i mężczyzną lub między kobietą i kobietą będziemy traktować tak prawdziwie i z podziwem, jak związek między kobietą i mężczyzną" - mówi w filmiku Barack Obama.
Tymczasem filmik z kandydatem Partii Republikańskiej, Mittem Romneyem, na którym rozmawia z weteranem wojny w Wietnamie - gejem, mówiąc mu, że "małżeństwo może być tylko między kobietą i mężczyzną" podbija Internet. Wydarzenie miało miejsce w grudniu 2011 roku, podczas wizyty Romneya w New Hampshire, gdzie równość małżeńską wprowadzono w 2010 roku. Romney, przy obecności dziennikarzy, podchodzi do Boba Garona, weterana wojny w Wietnamie. Garon pyta Romneya o jego stosunek do małżeństw jednopłciowych i czy głosowałby za czy przeciwko równości małżeńskiej w New Hamsphire (na początku 2012 roku były próby obalenia prawa). Romney przyznaje, że głosowałby przeciwko małżeństwom jednopłciowym. "Wierzę, że małżeństwo może być tylko między kobietą i mężczyzną" - mówi Romney. Podpytywany przez Garona o konstytucyjną równość - Romney powtarza mantrę o małżeństwie. Po odejściu kandydata Republikanów, weteran tłumaczy dziennikarzom, że jest gejem i zbulwersowany mówi, że czuje się obrażony i jego głosu Romney nie dostanie.
(md)
Gucio warty głos, bo sobie poczytajcie np Historia powszechna XIX wieku wydanie PWN Andrzej Chwalba, gdzie macie napisane, że już w 19 wieku wybory prezydewnckie w usa to farsa, prezydenta wybiera klioka przemysłowców a lud, tzw. motłoch, ten wybór w drodze wyborów...potwierdza-)
To brzmi jak jakiś układ, szara sieć, lobby itd.
Amerykanie wybierają prezydenta przez Kolegium Elektorów. To wybory pośrednie, gdzie ograniczone są szwindle przy głosowaniu w porównaniu z wyborami bezpośrednimi (Rosja).
Poza tym uważam, ze Romney nie wygra wyborów, powstała pewna tradycja od czasów Billa Clintona, że aktualny prezydent wygrywa reelekcję. Przemawia za nią niesamowity PR Baracka Obamy.
proszę o uzasadnienie swoje reakcji bo też chciałbym się pośmiać :P
wierzę w Obamę, ale jeśli niestety mu się nie uda - jak wyżej, wszystko gruchnie nie tylko w USA.