Posłanka Platformy Obywatelskiej,
Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, już oficjalnie następczynią Elżbiety Radziszewskiej! Rzecznik rządu, Paweł Graś, poinformował w czwartek, że
premier Donald Tusk podpisał nominację dla Kozłowskiej-Rajewicz, która zostanie sekretarzem stanu w kancelarii premiera. Podczas przedstawiania rządu premier rozważał możliwość przeniesienia biura pełnomocnika do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, jak widać z pomysłu zrezygnował. Tomasz Szypuła, prezes Kampanii Przeciw Homofobii, komentując powołanie Agnieszki Kozłowskiej-Rajewicz na stanowisko pełnomocnika rządu ds. równego traktowania, powiedział nam, że ma nadzieję na zmiany:
"Doceniam to, że wcześniej angażowała się w Kongres Kobiet, w ustawę kwotową, zajmowała się kwestiami dzieci romskich, to dobry prognostyk na przyszłość. Z osobistych spotkań z panią posłanką wiem, że popiera ideę związków partnerskich". "Jestem za związkami partnerskimi, bo uważam, że każda forma wspólnego życia ludzi powinna być wspierana" - czytamy w wywiadzie z pełnomocniczką w dzisiejszej "Gazecie Wyborczej".
W poprzedniej kadencji Agnieszka Kozłowska-Rajewicz zasiadała w komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży (w tym w podkomisji stałej ds. Nauki i Szkolnictwa Wyższego), oraz w Komisji Zdrowia. Pracowała także w nadzwyczajnej podkomisji ds. ustaw bioetycznych i in vitro.
"Jestem zainteresowana sejmowymi pracami nad ustawą o związkach partnerskich: w poprzedniej kadencji byłam w nadzwyczajnej podkomisji, powołanej do rozpatrzenia ustawy o związkach partnerskich i w tej kadencji jestem gotowa te prace kontynuować" -
mówiła w rozmowie z naszym portalem jeszcze przed przedstawieniem składu nowego rządu. "Jestem za związkami partnerskimi, bo uważam, że każda forma wspólnego życia ludzi powinna być wspierana. Jeżeli ludzie żyją razem, pomagają sobie, to z barków państwa spada duża część obowiązków wobec obywatela, który znajdzie się w biedzie. A przeciwnikom związków homoseksualnych powiem, że we Francji związki partnerskie w ponad 90 proc. dotyczą par heteroseksualnych. Choć to dobrze, że ustawa obejmie też homoseksualistów, bo nie mają oni innej możliwości, żeby sformalizować swój związek. Ale ta ustawa nie może być napisana na kolanie i przypuszczam, że gdy już trafi do Sejmu, to debata będzie długa. Mam nadzieję, że zakończy się w tej kadencji" - powiedziała nowa pełnomocniczka w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Tomasz Szypuła, prezes Kampanii Przeciw Homofobii uważa, że
nominacja Kozłowskiej-Rajewicz to dobry znak: "Doceniam to, że wcześniej angażowała się w Kongres Kobiet, w ustawę kwotową, zajmowała się kwestiami dzieci romskich, to dobry prognostyk na przyszłość. Z osobistych spotkań z panią posłanką wiem, że popiera ideę związków partnerskich, co mówiła też na debacie Grupy Inicjatywnej w Poznaniu, czy na debacie organizowanej przez Krytykę Polityczną, cieszy mnie to, że przedstawicielka rządu oficjalnie popiera ideę związków partnerskich i mam nadzieję, że będzie namawiała swoje koleżanki i swoich kolegów z Platformy Obywatelskiej do tej idei". Szypuła podkreśla jednak, że najważniejsze by nowa pełnomocniczka przywróciła prestiż swojemu stanowisku oraz przywróciła zaufanie organizacji pozarządowych:
"Poprzednia minister całkowicie zburzyła zaufanie organizacji pozarządowych, ustał jakikolwiek dialog, tutaj duża rola przed nową minister, żeby ten dialog w ogóle odbudować. Na pewno w najbliższym czasie wystosujemy list z gratulacjami i prośbą o spotkanie: jest sporo kwestii, które w mojej opinii, jeśli chodzi o sprawy LGBT, na forum rządowym należałoby poruszyć. Ustawa o związkach partnerskich to tylko jedna rzecz, druga to nowelizacja kodeksu karnego jeśli chodzi o mowę nienawiści, jest też problem stworzenia jednolitego prawa dotyczącego korekty płci i uproszczenia procedur, Jest też kwestia działań proaktywnych, antydyskryminacyjnych, uwrażliwiania policji, służb państwowych na kwestie równościowe, LGBT. Dużo oczekiwań i zadań przed nową minister".(md)
No:)