W rozmowie z trzema znanymi infuencerami i influencerkami LGBTQ+ próbujemy odpowiedzieć na pytanie, czy istnieje dobra platforma internetowa dla młodych osób z queerowej społeczności.
Aplikacja działa na zasadzie dostosowywania treści do użytkownika, czy użytkowniczki, co w praktyce oznacza, że po kilku dniach korzystania, mamy na stronie głównej niemalże tylko takie filmiki, które mogą nas zainteresować. W teorii mechanizm ten tworzy bezpieczne miejsca dla danych środowisk. Jest na przykład duże prawdopodobieństwo, że nastolatki ze społeczności LGBTQ+ będą najczęściej na stronie głównej spotykały/spotykali treści przyjazne osobom nieheteronormatywnym.
Tiktok stał się więc katalizatorem do publikowania pozytywnych, queerowych klipów, do poruszania ważnych tematów, uświadamiania innych użytkowników, a nawet do wychodzenia z szafy poprzez śpiewanie piosenek takich jak "Boys" - Lizzo. Nie znaczy to jednak, że twórcy internetowi są całkiem chronieni przed hejtem i mową nienawiści. Wygląda to bardzo różnie, w zależności od algorytmów. Pod niektórymi treściami można natknąć się na falę homo-, bi-, czy transfobicznych komentarzy.
Zapytałam kilku z popularnych, queerowych twórców i twórczynie z Tiktoka o to, jak naprawdę wygląda sytuacja? Czy platforma ta rzeczywiście jest szansą na bezpieczną sferę, gdzie młodzież LGBTQ+ może bez obaw publikować treści?
Jednym z moich rozmówców był Kacper, transpłciowy tiktoker i aktywista z profilu @ka.per1. Oprócz edukowania swojej widowni twórca prowadzi również zbiórki pieniędzy na bindery dla transpłciowej młodzieży, oraz pomaga w organizacji konkursu pro-choice "Przeciwko indoktrynacji młodzieży #OcalicWybor".
Kacper do swojej internetowej działalności ma bardzo zdrowe podejście. Często podkreśla, że zawsze istnieją dwie strony medalu i również Tiktok nie jest jednoznacznie "dobry" czy "zły". Zapytałam go między innymi czy na co dzień boryka się z mową nienawiści ze względu na treści, jakie publikuje.
Kacper: Ciężko mi znaleźć schemat, kiedy się ten hejt pojawia. Jak robię coś stricte edukacyjnego, jak mierzenie binderów, to wtedy na pewno nie, ze względu na to, że to są edukacyjne treści, czysta wiedza potrzebna ludziom. Pojawiają się na pewno komentarze w stylu "o, jesteś transem", ale one mnie nie mogą obrazić, bo ja sam o sobie tak mówię. Po prostu sam używając tego zwrotu uodporniłem się na tę formę transfobii. Mam kilka takich profili, które mnie obserwują i czekają na jakieś moje potknięcia, aż powiem w żartach coś głupiego itd., ale mnie to nie rusza.
Oprócz Tiktoka aktywista prowadzi również profiFl na Instagramie i na obu tych platformach porusza dużo ważnych społecznie tematów. Poproszony o porównanie tych dwóch aplikacji pod względem komfortu m.in. psychicznego zauważył, że Instagram tworzy mniejsze grupy obserwatorów, ale za to bardziej zaangażowane. Podczas gdy na Tiktoku krytyka polega na rzuceniu kilku słów, na Instagramie dyskusje, a co za tym idzie i spory, są znacznie bardziej rozbudowane. Pod tym względem Tiktok działa o tyle dobrze, że uniemożliwia nawet pisanie wiadomości do użytkowników i użytkowniczek, którzy nie są naszymi znajomymi.
Zadałam Kacprowi również bardzo ogólne, a jednocześnie najważniejsze pytanie: Czy uważasz, że Tiktok jest odpowiednią platformą dla nastolatków ze społeczności LGBTQ+?
Kacper: Ciężko powiedzieć. Z perspektywy mojej własnej, prywatnej "bańki" jest bezpieczny, ale jest to wciąż duża platforma i jak każde narzędzie może być niebezpieczne. Ja miałem sytuację, gdzie Tiktok usunął mój filmik, bo pokazałem na nim moją transmęską klatę. Generalnie, działa to jak każde social media, można trafić na nieodpowiednie treści tak jak wszędzie. Myślę, że zamiast mówić, że Tiktok jest niebezpieczny, trzeba edukować swoje dzieci, żeby wiedziały, co jest bezpieczne, a co nie. Myślę, że zamiast mówić, że Tiktok jest niebezpieczny, trzeba edukować swoje dzieci jak używać takich aplikacji, jak reagować na hejt i do kogo sie zgłosić w wypadku nieporządanych sytuacji. Na przykład moja dziewczyna (@stewunia na TikToku) pojawiła się na Wykopie. A tam od kąśliwych komentarzy, z których początkowo się śmialiśmy, doszło do wyciągania danych o jej miejscu pracy, zamieszkania i grożenia jej śmiercią w wiadomościach prywatnych na Instagramie. Oboje zabezpieczyliśmy wtedy swoje media społecznościowe dodatkowymi hasłami i „ucichliśmy” na chwilę, bo zrobiło się niebezpiecznie. Napisaliśmy do moderatorów strony i post został usunięty, ale co przeżyliśmy, to nasze. Nikt nie uczył nas co powinniśmy zrobić, gdy dzieje się coś takiego.
Poruszyliśmy również temat coming outów, które na Tiktoku, nawet tym polskim, są dość częstym zjawiskiem. Dlaczego młodzi ludzie tak bardzo ufają akurat tej platformie?
Kacper: Na Facebooku czy Instagramie często masz świadomość tego, że może cię oglądać mama, brat, czy ktoś ze szkoły, a na Tiktoku raczej tak się nie dzieje. Ja czułem się dużo bezpieczniej mówiąc o swoich rzeczach na Tiktoku. Potem się na przykład okazywało, że jedna osoba z mojej rodziny jednak to zobaczyła i pokazała mojej mamie. Na początku byłem przerażony, ale potem okazało się, że moja mama, słuchając mnie z trochę innej perspektywy, zmieniła zdanie co do mojej transpłciowości. Zrozumiała, że to nie jest mój wymysł. Wszystko zależy od osoby i od kontekstu, ale trzeba być odpornym na to, że różnie się to może skończyć.
Nie zgodzę się z tobą - Daria na swoim profilu często wspomina o swojej dziewczynie, a np. na swoich live'ach prowadzi dyskusje nt. lgbt z osobami nie tolerującymi tej społeczności.
ludzie będą wyrażać swoje opinie które nie zawsze muszą być pozytywne.