Babę zesłał Bóg: rozmowa z sojuszniczym ojcem
Temat miał być inny, jednak odezwał się do mnie Grzegorz. Facet po 50-tce, który kocha swoją żonę i dzieci – tak przedstawia się w wiadomości. Ta historia będzie nieco inna, bo na jej końcu to rodzic robi coming out swojego dziecka… przed tym dzieckiem.
"Chciałbym, żeby to państwo dało spokój mojej córce, bo to, co jej robi nie pozwalając jej żyć w pełni tak, jak chce, to łamanie praw człowieka. Rozporządzanie jej życiem. Wiem, że będzie cudowną żoną. Wiem, że byłaby cudowną matką. Widzę, jak bardzo uwielbiają ją dzieciaki mojej drugiej córki. To cudowna osoba, która we własnym kraju nie może żyć w pełni, bo w rządzie siedzi banda gamoni, którzy boją się skończyć z tym haniebnym procederem" - mówi Grzegorz.
Historie coming outów, które znam, zwykle zaczynają się od słów kiedy powiedziałam/-em mojej matce lub kiedy powiedziałam/-em mojemu ojcu...Zmierzasz do tego, że u mnie to ja sam powiedziałem mojemu dziecku jesteś lesbijką?Dokładnie tak!Monika* miała problemy z akceptacją siebie. Prywatne liceum i presja rówieśnicza. Pytania o to, czy ma chłopaka. Nie, to nie my naciskaliśmy. Kiedy poznałem, jak wielki strach w niej siedzi, zrozumiałem, jak bardzo opresyjne jest otoczenie, w którym żyjemy. Przyłapałem się na tym, że od jej urodzenia myślałem o niej, jako o heteroseksualnej osobie.W szkole rzadko kiedy mówi się o tym, że Konopnicka była lesbijką, a to tylko jeden z przykładów z naszego rodzimego podwórka. Dochodzi jeszcze heteronormatywny świat w reklamach, filmach, bajkach.Dlatego cieszę się, że bajek, które przełamują ten nieprawdziwy schemat, jest coraz więcej. Nie rozumiem tego sprzeciwu wobec Disney’a. Zanim pomogłem Monice, musiałem pomóc sobie. Wiesz, co wtedy do mnie dotarło?Co takiego?Że wychowując się w jednym domu z niepełnosprawnym kuzynem, nigdy nie widziałem bajki, w której byłaby niepełnosprawna postać. O homoseksualizmie już nawet nie wspomnę. Mieliśmy sąsiadkę, której syn był gejem. Mała wioska na Dolnym Śląsku ok. 50 lat temu. Jesteś zbyt młoda, żeby ten klimat znać. Ja miałem wtedy jakieś 12 lat, on był facetem po 30-tce. Wyjechał gdzieś za granicę. Ludzie śmiali się z jego matki, mówili, że ma ciepłego syna. Moja babcia mówiła, że pojechał na zachód robić Sodomię.
Wspomniałeś o tym, że jestem zbyt młoda, aby ten klimat znać, jednak myślę, że taki klimat nadal jest znany wielu młodym ludziom. Jest po prostu ich rzeczywistością. Masz rację. Przyszło mi nawet na myśl, że teraz tak naprawdę może być ciężej. Plotkom niepotwierdzonym można zaprzeczać i to też boli, ale dziś trzeba w sposób szczególny mieć się na baczności. Jedna impreza, jakieś zdjęcie wrzucone do sieci. To inny temat, ale z przyjaciółki mojej drugiej córki śmiali się, bo była w ich opinii za gruba. Słyszałem nawet, że coraz częściej śmieją się z dzieciaków, które nie jedzą mięsa. Inny... ( Pozostało znaków: 9014 )
Ten artykuł został przeniesiony do archiwum
Możesz uzystkać dostęp do wszystkich archiwalnych newsów i artykułów zostając abonentem usługi Przyjaciel Queer.pl Twoja opłata pomoże nam w utrzymaniu portalu Queer.pl.