Rozmowa z Adamem Małeckim - ojcem geja i absolwentem AZR
Raz na pół roku jedzie motorem lub rowerem w Polskę i spotyka się, jak sam mówi, z "synami i córkami", ale także z rodzicami ludzi LGBT. Rozmawia, wspiera i zachęca: weźcie udział w Akademii Zaangażowanego Rodzica (AZR)! O Akademii, rodzinnych coming outach i niewidocznych ojcach rozmawialiśmy się z Adamem Małeckim, tatą Nikodema, absolwentem AZR.
Jak Pan trafił do Akademii Zaangażowanego Rodzica?
Jestem ojcem Nikodema, który coming out zrobił trzy lata temu. O tym, że jest gejem powiadomił mnie przez telefon, studiował wtedy w Krakowie. No więc zawinąłem się ze Szczecina i przyjechałem do Krakowa: przede wszystkim pogadać, bo to nie była rozmowa na telefon, posiedziałem sobie z nim tydzień.
Mój coming out był więc bezbolesny. Wręcz chciałem to nagłośnić, byłem dumny, że mój syn zrzucił z siebie ten problem, byłem dumny, tak jak każdy rodzić jest dumny ze swojego dziecka, obojętne czy jest gejem, lesbijką, czy kosmitą, dla mnie to jest nieistotne.
Szybko więc chciałem powiedzieć rodzinie i znajomym, ale z drugiej strony byłem ciekaw innych rodziców: czy oni też tak bezboleśnie przeszli ten proces, czy to był dla nich problem? Przypadkiem natknąłem się na Kampanię Przeciw Homofobii, która akurat ruszała z Akademią Zaangażowanego Rodzica. Nie zastanawiałem się długo i zgłosiłem swój akces. Akademia trwała rok czasu, ale te nasze rodzicielskie kontakty się tak zacieśniły, że została przedłużona o następny rok: nikt nie chciał się rozstawać. To było fantastyczne!
Kogo Pan spotkał na Akademii?
Spotkałem się tam w większości z ludźmi, którzy jednak ten problem ze swoimi dziećmi mieli, można powiedzieć, że przede wszystkim mieli problem sami z sobą. To jest dla nich najgorsze. Dziecko w wieku dwudziestu, czy dwudziestu paru lat da sobie radę, a oni zostawali sami. I nagle po roku czasu można było zauważyć, że ci rodzice otworzyli się. Dzięki wykładom, wydarzeniom prowadzonym przez specjalistów, psychologów itd. - nakreślili inne spojrzenie. Ja też oczywiście wiele się nauczyłem, moje myślenie się zmieniło.
AZR jest czymÅ› wspaniaÅ‚ym dla rodziców, którzy majÄ… problem z wÅ‚asnym wyjÅ›ciem na zewnÄ…trz. SpotykajÄ… tam takich samych rodziców, chociaż oczywiÅ›cie różnorodnych, bo inaczej reagujÄ… rodzice geja, inaczej lesbijki, sÄ… inne problemy, inaczej transseksualisty. To jest korowÃ... ( PozostaÅ‚o znaków: 8371 )
Ten artykuł został przeniesiony do archiwum
Możesz uzystkać dostęp do wszystkich archiwalnych newsów i artykułów zostając abonentem usługi Przyjaciel Queer.pl Twoja opłata pomoże nam w utrzymaniu portalu Queer.pl.