Przegląd Sportowy opublikował rozmowę z Filipem Bednarkiem, piłkarzem Lecha Poznań, w którym poruszane są tematy związane z tolerancją i nieheteronormatywnością. Biorąc pod uwagę środowisko, które Bednarek reprezentuje, niektóre z jego odpowiedzi mogły zaskoczyć czytelnika.
Bednarek urodził się w 1992 roku w wielkopolskiej Słupcy i w wieku dwunastu lat wyjechał do Holandii, gdzie spędził niemalże całą dotychczasową karierę sportową. Twierdzi, że emigracja miała decydujący wpływ na jego poglądy. "Kiedy dwanaście lat temu wyjeżdżałem z Polski, też było mi trudno niektóre sprawy zrozumieć, jak choćby to, że dwóch mężczyzn może adoptować dziecko. Holandia sprawiła, że dla mnie tolerancja jest czymś zupełnie naturalnym. Wspólnik mojej narzeczonej jest gejem, traktujemy go jak rodzinę", mówi piłkarz.
"Ja nie rozumiem zadawania pytań o to, czy homoseksualista w szatni byłby dla mnie problemem. Stawianie go to szukanie sensacji. Dla mnie to w ogóle nie jest zagadnieniem. To jak z segregowaniem śmieci. Nie zastanawiam się nad tym, robię to automatycznie. I mam nadzieję, że za jakiś czas wszyscy Polacy będą tak funkcjonować, bo każdy z nas jest tą kropelką w oceanie", poszedł za ciosem bramkarz Lecha.
Bednarek, który wrócił do Polski w czerwcu tego roku, odniósł się również do intensyfikującego się od początku rządów PiS sojuszu tronu z ołtarzem. "Państwo polskie jest ściśle połączone z Kościołem. Jeżeli ksiądz na ambonie mówi jedno, to pan Kaczyński nie może stwierdzić czegoś innego. Niestety niektórzy księża mówią rzeczy, które trudno mi, osobie mieszkającej przez dwanaście lat w Holandii, przetrawić. Kiedy od kogoś słyszę, że homoseksualizm to choroba, a współżycie dwóch osób tej samej płci jest grzechem ciężkim, to nie mam o czym z takim człowiekiem rozmawiać".
Progresywizm Filipa Bednarka stoi w dużej opozycji do poglądów większości uprawiających futbol zawodowo Polaków. Portal Weszlo.com w ramach cyklicznej ankiety "Weszło z butami" przepytuje zawodników polskich klubów o "geja w szatni". Odpowiedzi są w zdecydowanej większości negatywne.
Dziś bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy własnego głosu w Internecie. Daliśmy radę przez 24 lata - z Waszą pomocą przetrwamy także ten ciężki okres. Równocześnie utrzymanie takiego projektu jeszcze nigdy nie było tak trudne.
Zobacz jak wspomóc QUEER.PL
Całą rozmowę, przeprowadzoną przez Izabelę Koprowiak, można przeczytać na stronie Przeglądu Sportowego.
JS
A żebyś wiedział, że wow. Jakieś 11 lat trwał mój związek. Tak dawno nie byłem na randkach, że nie pamiętam jak to się robi.
Nie chce wprowadzić Cię w zakłopotanie ale kontent reklamy jest wyświetlany na podstawie tego co oglądasz w sieci. Ja mam reklamę podzespołów elektronicznych i zimowej kurtki :)
A ja reklamę księgarnii internetowej :-P Ktoś tu był niegrzeczny...? xD
Ja mam reklamę programu do planowania urlopów. ;-)
I te zimowe kurtki.
U mnie bank i serwis randkowy. Banku nie szukam, ale faceta już tak.
Shingao szuka faceta? :D WOW :D Powodzenia ;-)
Nie chce wprowadzić Cię w zakłopotanie ale kontent reklamy jest wyświetlany na podstawie tego co oglądasz w sieci. Ja mam reklamę podzespołów elektronicznych i zimowej kurtki :)
A ja reklamę księgarnii internetowej :-P Ktoś tu był niegrzeczny...? xD
Ja mam reklamę programu do planowania urlopów. ;-)
I te zimowe kurtki.
U mnie bank i serwis randkowy. Banku nie szukam, ale faceta już tak.
Nikt was nie dyskryminuje ,, ale w zwiazku z tym iz podnosicie ta sprawe spytam sie dlaczego ja takze jestem dyskryminowany i nie mam darmowych przejazdow komunikacja miejska ??? Dlatego ze mam 48 a nie 75? Mize rownierz powinienem sie skarzyc do parlamentu europejskiego i mowic ze to dyskryminacja?
Nie chce wprowadzić Cię w zakłopotanie ale kontent reklamy jest wyświetlany na podstawie tego co oglądasz w sieci. Ja mam reklamę podzespołów elektronicznych i zimowej kurtki :)
A ja reklamę księgarnii internetowej :-P Ktoś tu był niegrzeczny...? xD
Ja mam reklamę programu do planowania urlopów. ;-)
I te zimowe kurtki.
Nie chce wprowadzić Cię w zakłopotanie ale kontent reklamy jest wyświetlany na podstawie tego co oglądasz w sieci. Ja mam reklamę podzespołów elektronicznych i zimowej kurtki :)
A ja reklamę księgarnii internetowej :-P Ktoś tu był niegrzeczny...? xD
W pierwszej chwili zamierzałem bez zastrzeżeń wyrazić entuzjazm. Ale po chwili pomyślałem: to zależy kto mówi. Inna sytuacja gdy mówi polityk (tu bym rozróżnił szczebel: centralny, lokalny, samorządowy), 'kapłan', inna gdy agresywny kibol lub zwolennik Bosaka. Tu rozmowa nie ma sensu.
Inaczej jednak gdy mówi tak 'zwykły człowiek', zwłaszcza poszkodowany przez kapitalizm ostatnich lat i zindoktrynowany przez polityków/ kościół. Podobnie, gdy mówi coś takiego kolega/ koleżanka ze szkoły.
No i jeszcze jak długo mówi i czy okazuje minimum otwartości na argumenty.
O tym, że należy rozmawiać mówi np. film Rafała Łysaka 'Miłość bezwarunkowa'.
Nie chce wprowadzić Cię w zakłopotanie ale kontent reklamy jest wyświetlany na podstawie tego co oglądasz w sieci. Ja mam reklamę podzespołów elektronicznych i zimowej kurtki :)