RPO Adam Bodnar zaapelował do szefów MSWiA oraz MSZ o podjęcie działań prawnych mających na celu umożliwienie wydania dokumentu tożsamości dzieciom par jednopłciowych, których rodzicom odmawia się transkrypcji zagranicznego aktu urodzenia. W konsekwencji dzieci te mimo, że są obywatelami i obywatelkami Polski, w systemie prawnym nie istnieją.
O ostatniej z takich spraw pisaliśmy na naszym portalu w lutym tego roku. Wtedy to Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną dwóch matek starających się o transkrypcję zagranicznego aktu urodzenia ich 4-letniego syna Victora.
Teraz głos w sprawie niesprawnego systemu prawego po raz kolejny zabrał Rzecznik Praw Obywatelskich, Adam Bodnar. W liście skierowanym do szefa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusza Kamińskiego oraz Jacka Czaputowicza, szefa Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Bodnar wskazał, że taka sytuacja nie może być dalej utrzymywana.
"Brak dokumentów podczas pobytu w Polsce może rodzić wiele problemów, np. dotyczących korzystania ze świadczeń medycznych. Rzecznik Praw Obywatelskich konsekwentnie stoi na straży praw dzieci, którym odmówiono transkrypcji aktu urodzenia tylko dlatego, że rodzice są tej samej płci" - czytamy na stronie rzecznika.
Bodnar powołał się w swoim liście na dwa wcześniejsze wyroki NSA z 10 października 2018 roku oraz 2 grudnia 2019 roku. Orzeczenia wskazywały kolejno, że biorąc pod uwagę dobro dziecka, aby mogło uzyskać ono numer PESEL oraz dokument tożsamości, nie może być mowy o powoływaniu się przez USC przy odmowie transkrypcji zagranicznego aktu, na klauzulę porządku publicznego.
Z kolei w orzeczeniu z 2019 roku, NSA w składzie 7 sędziów wydało uchwałę, w której stwierdzono, że co prawda polski system prawny nie dopuszcza transkrypcji zagranicznego aktu urodzenia, w którym jako rodzice widnieją osoby tej samej płci, ale wskazano, że organy administracji powinny tak stosować przepisy, żeby wydawać polskie dokumenty i nadawać numer PESEL wyłącznie na podstawie zagranicznego aktu urodzenia. Ma on bowiem moc dowodową równą polskiemu aktowi. Mimo tego, uchwała NSA nie wpłynęła na działania organów administracji publicznej.
W związku z patową sytuacją RPO zapytał Kamińskiego czy planuje podjąć działania w sprawie zmiany rozporządzenia z 16 sierpnia 2010 roku, dotyczącego dokumentów paszportowych "tak aby odpis polskiego aktu urodzenia nie był dokumentem wymaganym przy ubieganiu się o dokument paszportowy za granicą przez osoby nieposiadające numeru PESEL", czy zamierza podjąć działania prawne w celu zmiany procedury wydawania dowodu osobistego, w taki sposób, aby w formularzu nie wymagano podania numeru PESEL oraz czy planuje podjecie działań zmierzających do "ujednolicenia praktyki organów administracji i wyjaśnienia wątpliwości w sprawach dotyczących wnioskowania o numer PESEL dla mieszkających za granicą małoletnich obywateli RP - poprzez wydanie odpowiednich zaleceń lub wytycznych".
Szefa MSZ Bodnar zapytał, "Czy rozważa działania w celu ujednolicenie praktyki urzędów konsularnych, np. poprzez wydanie odpowiednich zaleceń lub wytycznych w celu zapewnienia praw małoletnich obywateli polskich".
(pk)
Orientacja seksualna rodzica niepowinna stawać na przeszkodzę nadania obywatelstwa RP dziecku
W praktyce teraz nawet bezdzietne jednopłciowe małżeństwa nie mogą powrócić do Pislandii, gdy jedem/jedna z małżonków/żon jest innej narodowości.
Tak niestety
Orientacja seksualna rodzica niepowinna stawać na przeszkodzę nadania obywatelstwa RP dziecku
W praktyce teraz nawet bezdzietne jednopłciowe małżeństwa nie mogą powrócić do Pislandii, gdy jedem/jedna z małżonków/żon jest innej narodowości.
Orientacja seksualna rodzica niepowinna stawać na przeszkodzę nadania obywatelstwa RP dziecku