List otwarty do prezydenta miasta
Szanowny Panie Prezydencie,
Z wielkim smutkiem przyjęliśmy decyzję o odwołaniu projektu "Żywa Biblioteka" w Miejskim Ośrodku Kultury w Opolu. Jako organizator tego przedsięwzięcia chcielibyśmy poinformować, iż podobne spotkania z "żywymi książkami" odbyły się już w kilku miastach w Polsce: pięciokrotnie w Warszawie, dwukrotnie we Wrocławiu, Krakowie i Bydgoszczy, i nigdzie nie wzbudziły takich kontrowersji, wręcz przeciwnie - zostały bardzo pozytywnie przyjęte przez mieszkańców, bo przecież to dla nich właśnie są organizowane. Uniemożliwienie przeprowadzenia tak ważnej imprezy jest blokadą informacyjną dla tych mieszkańców Opola, którzy chcieliby poznać bliżej bohaterów naszej akcji, dowiedzieć się więcej o tym, co mają do powiedzenia przedstawiciele różnych mniejszości - luteranie, Romowie, niepełnosprawni, osoby homoseksualne.
Tego typu spotkania w sposób najbardziej wiarygodny, bezpośredni i bezpieczny umożliwiają poznanie osób, które w codziennym życiu często czują się na marginesie, niekomfortowo, bardzo często dotyka ich dyskryminacja. Czy naprawdę kontakt mieszkańców z tymi osobami mógłby w jakikolwiek sposób komukolwiek zaszkodzić? Zgodnie z dzisiejszą wypowiedzią wiceprezydenta Opola Arkadiusza Karbowiaka (zamieszczona w Gazecie Opole, wersja w internecie http://miasta.gazeta.pl/opole/1,35086,5971964,Rozmowa_z_wiceprezydentem.html ), władze miejskie nie życzą sobie, aby w miejskich ośrodkach kulturalnych organizowano tego typu imprezy, "głównie z powodu kwestii homoseksualnych" oraz że "będą tam prezentowane kwestie związane z dewiacjami".
Szanowni Państwo, pragniemy przypomnieć, iż zgodnie z definicją Światowej Organizacji Zdrowia z 1991 roku, homoseksualizm nie jest ani chorobą ani dewiacją w powszechnym rozumieniu tego słowa - takie jest oficjalne stanowisko tej organizacji a także współczesnej nauki, która zajmuje się tego typu kwestiami. Naszym zdaniem, pokazywanie tego, iż świat jest bardzo różnorodny, iż otaczają nas osoby posiadające różne cechy, często niezauważalne w życiu codziennym - jest wartością. Jeśli rozejrzymy się wokół nas to dostrzeżemy, iż każdy z nas jest w jakiś sposób inny. Taki cel przyświeca "Żywej Bibliotece" od początku - pokazywanie ludzkiej różnorodności i bezpośredni kontakt z osobą, która na podstawie własnych przeżyć opowiada, jak jest traktowana przez innych, co ją boli, co jest niesprawiedliwe a co jest pozytywne w kontaktach z innymi.
Niestety ze smutkiem musimy stwierdzić, iż na co dzień obserwujemy, w jak dyskryminujący sposób są traktowane osoby homoseksualne. Wolelibyśmy, aby mieszkańcy Opola mieli możliwość spotkania się z "żywymi książkami" i samodzielnie podjęli decyzje, czy chcą się spotykać z danymi osobami, aby wyrobili sobie własne zdanie na ich temat - ale aby tak się stało, musi im zostać to umożliwione.
Mamy nadzieje, iż na "Żywą Bibliotekę" znajdzie się miejsce w Opolu.
Serdecznie na nią zapraszamy również przedstawicieli Urzędu Miasta, aby mogli bezpośrednio skonfrontować własne opinie związane z wszelakimi mniejszościami, wszak tolerancja to, w dobie obecności Polski w strukturach Unii Europejskiej, jedna z podstawowych wartości.
Z poważaniem
Krzysztof Kliszczyński Przewodniczący Lambdy Warszawa
Yga Kostrzewa Rzeczniczka Stowarzyszenia
I TY NAPISZ DO PREZYDENTA OPOLA
Prezydent Miasta Ryszard Zembaczyński prezydent@um.opole.pl
Wiceprezydent Miasta Arkadiusz.Karbowiak@um.opole.pl
(red)
uniemozliwienie takiej imprezy jest jawnym okazaniem dyskryminacji wobec mniejszosci.
mieszkam w uk od 3 lat i tutaj nigdy nie bylo by takiej sytuacji bo miasto zostalo by pozwane i na koniec zaplacilo z wlasnej kieszeni za wszystko zwiazane z taka impreza.
potrzeba nam tylko ludzi ktorzy beda znali swoje prawa walczyc a nie ciagle prosic.