"Sam do końca nie rozumiałem swoich uczuć i tej obsesji, ale kiedy tylko zamykałem oczy, widziałem jego zimne spojrzenie i kamienną twarz ozdobioną blizną" - mówi w książce Gabriel, zakochany w emocjonalnie niedostępnym Collinie. Karolina Głowska, autorka książki, zaliczyła bardzo udany debiut w polskiej literaturze queerowej. Podpytujemy ją o kontynuacje powieści i jej ulubione pozycje wydawnicze o tematyce LGBT.
Klaudia Bobela, Queer.pl:
Dlaczego kobieta decyduje się na pisanie o męskiej, gejowskiej miłości?
Karolina Głowska: Ponieważ jest kobietą, dla której płeć, a zwłaszcza orientacja nie ma znaczenia. Miłość to miłość. A kto ją ze sobą dzieli to nie ma żadnego znaczenia, a przynajmniej nie powinno mieć dla nikogo. Zaczęłam pisać wiele opowiadań, historii o relacjach damsko męskich i doszłam do wniosku, że mamy tego tak wiele na półkach w księgarniach, a jest niewiele książek o związkach homoseksualnych. Powiedziałabym nawet, że takich książka właściwie w ogóle nie ma i uważam, że jest to niesprawiedliwe. Dlatego postanowiłam to zmienić.
KB: W swojej powieści podejmujesz temat traumy. Chociaż piszesz o
mężczyznach - czy ten temat jest Ci bliski, a wątek można w jakiś sposób uznać za autobiograficzny?
Karolina Głowska: Nie, nie. Żadna z tych sytuacji nie dotknęła mnie osobiście, jednak niestety wciąż słyszymy o podobnych tragediach. Wychodzę z założenia, że świat jest naprawdę niesprawiedliwy, natomiast ludzie, zamiast zajmować się poważnymi problemami, takimi jak przemoc w związku, przejmują się tym, kto z kim sypia, ponieważ nie rozumieją, że można inaczej, niż oni. Mamy bardzo wiele prawdziwych problemów i na to powinniśmy otworzyć oczy i zająć się nimi. To co stało się Collinowi, może spotkać każdego i trzeba powiedzieć to głośno. Niemniej jednak, miało to też na celu pokazać, iż nieważne jest, ile złego nas spotka, gdzieś czeka na nas ktoś, kto pomoże nam się podnieść i odmieni nasze życie na lepsze. Wiele osób uzna za naiwne, ale ja szczerze w to wierzę.KB:
Czy możemy spodziewać się kontynuacji powieści?
Karolina Głowska: Na ten moment jestem w trakcie pisania drugiego tomu. ,,Nieidealni’’ z założenia ma być serią książek. Każda książka to kolejni bohaterowie i kolejna nieidealna miłość. Na dzień dzisiejszy mam zaplanowane kolejne trzy książki serii. Zupełnie nowi bohaterowie, nowe uczucia, nowe przeszkody, ale tak samo prawdziwe problemy.
KB: Czemu akurat literatura o tematyce queerowej? Skąd taki kierunek artystyczny?
Karolina Głowska: Tak jak wspomniałam takich książek jest niewiele. Mówiąc niewiele mam na myśli, że nie mówi się o nich głośno. Kiedy dodałam pierwszy filmik na TikTok, było kilka komentarzy, które tylko potwierdziły moje przypuszczenia. Za granicą, owszem, ale nie w Polsce. Mamy ,,Geja w wielkim mieście’’ autorstwa Mikołaja Milcke, o której istnienia nie miałam pojęcia, aż do chwili wyboru tego samego wydawnictwa. Jest Paweł Nowak i jego ,,Most Ikara’’, który polecam z całego serca. Książki skupione na problemach osób homoseksualnych w Polsce i zapewne w innych krajach. Ja jestem wielką fanką seriali azjatyckich, gdzie książki o związkach męsko męskich robią niesamowitą furorę. Aktorzy takich seriali są jednymi z najbardziej znanych i nie powstają bez powodu. Tak widzi się jasny przekaz: Nie ważne kogo kochasz. Masz kochać, być kochanym i masz być szczęśliwy. Chciałam stworzyć właśnie taką książkę. Bez braku tolerancji ze strony rodziny i przyjaciół. Bez kojarzenia mężczyzn homoseksualnych z AIDS. Prawdziwi ludzie, prawdziwe problemy, prawdziwa miłość. Homoseksualizm nie jest i nie powinien być problemem dla nikogo. To nie jest choroba, ani zboczenie i być może nawinie liczę, że komuś ta książka otworzy oczy i zrozumie, że to nie ma żadnego znaczenia.

KB: Czy zamierzasz kiedyś pochylić się nad wątkiem miłosnym między dwoma kobietami?
Karolina Głowska: Wydawałoby się to logiczne, ponieważ sama jestem kobietą. Zapewne łatwiej byłoby także opisywać sceny miłosne. Jednak ja sama jestem heteroseksualna i całkowicie oddana mężczyznom, zatem nie jestem pewna, czy odnalazłabym się w tym klimacie. Nie mówię jednak nie.
KB: Jak ocenia Pani polską, queerową literaturę?
Karolina Głowska: Trudno ją odkrywać, zbyt mało się o niej mówi w mediach. Cieszyłabym się, gdyby na przykład w Empiku pojawił się taki dział między innymi gatunkami literackimi, żeby każdy mógł zobaczyć, że takie książki zostały napisane i są na wyciągnięcie ręki. Bardzo dobre, a wręcz wspaniałe książki, które zdecydowanie należy odkryć i pokazywać z dumą. Zwłaszcza, że zapotrzebowanie, z tego co udało mi się zaobserwować jest dość spore, wręcz ogromne.
KB: Czy ma Pani jakieś swoje ulubione pozycje, którymi zechciałaby
podzielić się z naszymi czytelnikami i czytelniczkami?
Karolina Głowska: Na ten moment moim ulubionym polskim autorem jest wspomniany wcześniej Paweł Nowak i jego debiutancka książka, która zdecydowanie skradła moje serce i długo w nim pozostanie. Polecam ją zwłaszcza rodzicom dzieci o innej orientacji niż heteroseksualna. W tym roku miałam również przyjemność przeczytać autobiografię Billa Kaulitza ,,Career Suicide’’, który jest nie tylko moim idolem z lat młodości, aż po dziś, ale był także inspiracją do powstania mojej powieści. Uwielbiam również serie ,,The Sinners on Tour’’ Olivii Cunning oraz powieści kryminalne Harlana Cobena.
!!!!! By Jove! czy może raczej: to the Jupiter!
A dlaczego autorka? Bo autorzy?
Ja zaś zdecydowanie polecam Nirvaan Jarosława Pietrzaka.