Jeden z najpopularniejszych tytułów LGBT na świecie - Gay Star News - zawiesza po 8 latach swoją działalność. Powód jest banalny - brak finansowania. W oświadczeniu wydawców portalu Trisa Reid-Smitha, Scotta Nunna moją uwagę przykuł zwłaszcza ten fragment:
- Radek Oliwa -
„Zamiast współpracować z nami, by angażować i służyć osobom LGBTI przez cały rok, wiele [firm] wybrało 'rainbow washing'. Zmienili logo na tęczowe z okazji Pride Week czy Miesiąca Dumy i - w najlepszym wypadku - przeznaczyli niewielką sumę pieniędzy na cel związany z osobami LGBTI. Co najgorsze - dowiedzieliśmy się, że niektóre marki zrobiły to jednocześnie finansując polityków anty-LGBTI sumami sięgającymi milionów dolarów. 'Symboliczne gesty' osiągnęły nowe dno."Okazuje się, że najczęściej cytowany portal LGBT mitycznego „homolobby“ w bogatym Londynie robią dwie osoby - a nie 50. Na dodatek wychodzi na jaw, że nawet na te dwie osoby nie starcza środków. To mówi bardzo wiele o naszej społeczności, jej rzekomych wpływach i sprawczości. Nie mówi o niej niczego dobrego.
Postrzegam zniknięcie tego wpływowego portalu jako ogromną stratę dla nas wszystkich, także w Polsce, bo dzięki GSN nasze lokalne tematy przebijały się poza granicę naszego kraju. Równocześnie jako wydawca Queer.pl podpisuję się pod każdym zdaniem obu panów i biję na alarm. Zdanie „skąd ja to znam“ nasuwa mi się po każdym akapicie.
Queer.pl ukazuje się od 23 lat i jest najstarszym tego typu portalem w Europie. Przez 23 lata zaledwie jeden rok był okresem, w którym portal generował zyski. Pozostały czas to okres subwencjonowania go przeze mnie oraz przez osoby, które pracują lub pracowały tu za niewielkie w porównaniu do ich potencjału pieniądze. Dziś jesteśmy w podobnej sytuacji, co GSN. Ratujemy się sprzedażą w internetowy sklepiku i abonamentem, który nazywamy "Przyjaciel Queer.pl" (w tym miejscu dla Wszystkich wiernych przyjaciół stokrotne dzięki!). Niestety perspektywy nie są dobre i ryzyko, że także Queer.pl w bliżej perspektywie stanie się internetowym archiwum jest spore.
Wydawcy Gay Star News piszą o toksycznym rynku reklamy, poruszając temat, którym
w zeszłym roku rozpętałem burzliwą dyskusję. Jest lepiej. Niektóre z koncernów postanowiły w tym roku pojawić się na Queer.pl. Obok marki SKYN czy Ben & Jerry’s czy Sprite na łamach naszego portalu pojawił się serial Netflixa. Być może to jakieś światełko w tunelu. Jednak większość firm praktykuje agresywny "pinkwashing". Kilka z nich chcę wymienić z nazwy. To
H&M, Levi's, UBER, Revolut, Empik, Flying Tiger, Adidas, Nike czy Reebok podkreślając, że
UBER i Revolut to wyjątkowo ciężkie przypadki. Przedsiębiorstwa, które korzystając z symboli naszej społeczności robią biznes, rzucając symboliczną darowiznę (głównie zagranicznym) organizacjom są wg mnie dla naszej społeczności toksyczne. Nie wspierają jej - one ją drenują.
Nie otrzymujemy wsparcia z Unii Europejskiej, na pewno nie mamy reklam spółek skarbu państwa, nie promują się u nas partie polityczne, nawet a zwłaszcza te, które twierdzą, że są nam przyjazne (te przyjazne raczej czegoś o nas chcą). Soros też nie odbiera telefonu.
Śledząc historię mediów LGBT należy oczywiście zadać sobie pytanie,
czy nadal ich potrzebujemy. Skoro nie potrafią się przystosować do nowych czasów, to może po prostu ich czas minął - tak jak minął czas dinozaurów. Jestem stronniczy, ale wg mnie silne, wpływowe medium LGBT byłoby w Polsce bardzo skutecznym narzędziem w wywieraniu wpływu na homofobiczną rzeczywistość. Uważam, że bardziej niż kiedykolwiek potrzebny jest nam kanał a jeszcze lepiej wiele kanałów, które oprócz treści, które "się sprzedają" mogłyby rozpowszechniać treści ważne, choć mniej atrakcyjne dla głównego nurtu i nie chodzi mi o "tablice-memy", lecz regularną pracę informacyjną i budowanie opinii poprzez komentowanie i wyjaśnianie rzeczywistości. Taką rolę widzę dla Queer.pl lub dla Repliki. Ograniczają nas zasoby.
W 2019 roku "media LGBT" w blisko 40-milionowym kraju są w pełni uzależnione od dwóch osób - ode mnie i od Mariusza Kurca
. Obaj robimy to z doskoku, bo obaj zajmujemy się zawodowo czymś innym. Słabo, co?
Oczywiście zamknięcie GSN to nie koniec świata. Natura nie znosi próżni - w miejsce tego portalu powstanie może inny. Może będzie na nim więcej sponsorowanych tekstów o szminkach, podróżach i tęczowych hamburgerach. Może nie będzie tworzył własnych tekstów - dzięki temu sporo zaoszczędzi. Może przetrwa rok albo trzy. Także Queer.pl czy Replika nie są niczym niezastąpionym. Problem nie polega na tym, że znika ten czy inny portal. Zasadniczy problem polega na tym, że w bogatej Europie nie stać nas na własny głos. Po 23 latach jednej sprawy jestem pewien: wydawanie portalu lub czasopisma o tematyce LGBT jest w Polsce na zasadach komercyjnych niewykonywalne. Wszyscy, bez wyjątku, którzy próbowali to zrobić szybko się o tym przekonali. Wbrew pozorom nie uważam, że to wina koncernów - one mają ograniczać wydatki i mnożyć przychody, co robią. To nasza wina, bo na to pozwalamy.
„To smutny paradoks, że nasza popularność nie przełożyła się na nasze przetrwanie. Jesteśmy przekonani, że zamykamy działalność w momencie, kiedy więcej ludzi chce i potrzebuje tego, co oferujemy, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej“ - piszą założyciele portalu.
Utraciliśmy donośny i ważny głos społeczności LGBT. Jestem pewien, że utracimy kolejne tytuły, już bardzo niewiele ich zostało. Alternatywą, z którą pozostaniemy to bańki mediów społecznościowych oraz media głównego nurtu, które raz będą nam przychylne a innym razem nie, w zależności od tego czy to im się będzie opłacać. Oddajemy (my społeczność) nasze media za tęczowe koszulki i tęczowe logo korporacji w trakcie miesiąca dumy. Myślicie, że warto?
PS Jeśli ktoś z Was się zastanawia jaki jest cel tego tekstu, bo przecież nie proponuję żadnych rozwiązań, to informuję, że po pierwsze chciałbym zwrócić uwagę na proces degradacji mediów ogólnie a tych niszowych w szczególności i na konsekwencję, które są z nim tym procesem związane. Równocześnie korzystam z okazji, aby zwrócić uwagę na to, że portal który stworzyłem, także nie jest w dobrej sytuacji i może podzielić losy GSN. Jestem otwarty na poważną dyskusję na temat kryzysu niezależnych mediów, alternatywnych form finansowania lub prowadzenia działalności publicystyczno-informacyjnej na innych zasadach.
cholera trzeba jak najszybciej zostać tym milionerem,
żeby móc wspierać nasze media... a tymczasem każdego
i każdą proszę o skorzystanie z opcji Przyjaciel Queer.pl
czy zbiedniejecie jak dacie te 17 zeta co pół roku ?!
na piwo w piątek wydajecie pewnie więcej :-(
https://queer.pl/my_premium
Ja abonament na miesiąc dzisiaj
cholera trzeba jak najszybciej zostać tym milionerem,
żeby móc wspierać nasze media... a tymczasem każdego
i każdą proszę o skorzystanie z opcji Przyjaciel Queer.pl
czy zbiedniejecie jak dacie te 17 zeta co pół roku ?!
na piwo w piątek wydajecie pewnie więcej :-(
https://queer.pl/my_premium
Korzystam z waszej apki na iPhonie i nie mogę znaleźć - na szybko szukałem wiec może gdzieś jest taki link - ale dzisiaj wszystko się robi na szybko:)))
PS. Koleżanki i koledzy, zamiast biadolić - trzeba te XXX zł wpłacić!:) sprawa prosta jak za przeproszeniem drut!
Pozdr
M
Oj pamiętam ten portal,tamtych ludzi z forum,fantastyczna atmosfera,dzięki nim bardziej się otwarłam i poznałam że nie jestem sama w tym homofobicznym świecie.