O queerowych biznesach, alternatywnej pornografii i pozytywnej seksualności z Antonim Ruszkowskim, pomysłodawcą pierwszego w Polsce queerowego seks shopu - Kinky Winky - rozmawiała Magda Dropek.
Pomijając moją ocenę "50 twarzy Greya", m.in. dzięki tej książce zrobiło się głośno, także w Polsce, o tym, że kobiety też są istotami seksualnymi! Niemożliwe! Oczywiście żartuję sobie, ale coś w tym jest. Ty idziesz jeszcze dalej: jak można przeczytać na stronie sklepu – swoją ofertę kierujecie do wszystkich płci i tożsamości seksualnych, jesteście nastawieni pozytywnie do seksualności. Ciężko w Polsce ruszyć z takim biznesem?Byłem na tyle uparty, że mi się udało, choć startowałem z niewielką ilością pieniędzy. Na pomysł otwarcia sklepu wpadłem z początkiem 2009 roku, jednak od pierwszych przymiarek musiały minąć dwa lata zanim zabrałem się za rozpoczęcie prawdziwych prac nad jego uruchomieniem.
Z działalnością stricte biznesową nie miałem wcześniej do czynienia, więc trudno mi powiedzieć, czy trudno ruszyć z firmą, bo nie mam porównania. Wcześniej, z racji studiów i zainteresowań, byłem związany ze sferą kultury. Przez 6 lat współprowadziłem stowarzyszenie oraz Dyskusyjny Klub Filmowy. Miałem szczęście, bo trafiłem na organizację, która ułatwiła mi postawienie pierwszych kroków w biznesie. Kinky Winky działa w ramach Akademickiego Inkubatora Przedsiębiorczości przy Uniwersytecie Gdańskim. Jest to instytucja, która daje osobowość prawną („jest firmą” w moim imieniu), doradza, prowadzi księgowość itp. Krótko mówiąc AIP zdjęło z mojej głowy większość problemów, z którymi borykają się początkujący przedsiębiorcy.
Jest zapotrzebowanie?Szczęśliwie jest. Z miesiąca na miesiąc Kinky Winky staje się coraz bardziej rozpoznawalnym miejscem w sieci. Jeszcze przed uruchomieniem czułem, że pomysł ma szansę „złapać”, że jest zapotrzebowanie. W słuszności podjętego wyboru utwierdzały mnie pozytywne reakcje znajomych, którym koncepcja queerowego seks shopu, otwartego na wszystkie płcie i tożsamości seksualne bardzo przypadła do gustu. W chwili obecnej, czyli blisko dwa lata od rozpoczęcia działalności widzę, że stworzenie sklepu przyjaznego, pełnego humoru, takiego w którym wszyscy czuliby się dobrze było przysłowiowym strzałem w 10-tkę.
Co do queerowych biznesów: w Europie i w USA ten temat nie dziwi (kluby dla LGBT, sklepy dla LGBT, u nas też się trochę w tym temacie dzieje). Ale co jakiś czas pojawiają się u nas komentarze, że to tworzenie niepotrzebnego getta: jaki jest twój stosunek do tego?Ponoć to niekulturalne, ale odpowiem pytaniem: dlaczego takie miejsca miałyby nie powstawać skoro ludzie ich potrzebują? Gdzie dwie lesbijki miałaby kupić uprząż strap-on? W mainstreamowym seks shopie nakierowanym wyłącznie na pary heteroseksualne? Raczej nie.
Chciałbym jednak podkreślić, że Kinky Winky nie jest sklepem „branżowym”, sprofilowanym wyłącznie na społeczność LGBT. Jednym z haseł promujących Kinky Winky jest hasło „sex shop INNY niż wszystkie”. I bardzo się staram, by tak właśnie było. Odróżniam się od pozostałych sklepów, a jednocześnie otwieram na zróżnicowane potrzeby. Zanim otworzyłem sklep irytowało mnie jak wiele seks shopów ogranicza swoją ofertę do wycinka potencjalnych klientów, np. tylko do heteroseksualnych mężczyzn albo „tylko dla kobiet”. Postanowiłem, że Kinky Winky nie będzie zamykał się na nikogo. Słowo queer figurujące obok nazwy sklepu oznacza w dużej mierze, że jest on otwarty na wszelkie tożsamości seksualne. Jego oferta skierowana jest do wszystkich bez względu na płeć, orientację czy upodobania. Moim celem jest trafienie do osób o pewnym określonym podejściu do seksualności, ludzi otwartych, eksperymentujących, obdarzonych poczuciem humoru.
Co ciebie skłoniło do założenia Kinky Winky?Zaczęło się od pasji naukowej. Wiem, że to może brzmieć nietypowo w kontekście seks shopu, ale taka jest prawda. Pomysł na założenie seks shopu otwartego na wszystkie płcie i tożsamości seksualne przyszedł mi do głowy 5 lat temu. Na studiach filmoznawczych w Krakowie obroniłem bodaj pierwszą w Polsce pracę magisterską o filmach pornograficznych. Nosiła tytuł "Seks, hardcore i kasety wideo. Narodziny i rozwój filmu pornograficznego". Po zakończeniu studiów nie zarzuciłem swoich fascynacji. Z czasem zacząłem dojrzewać do tego, by zająć się tą tematyką zawodowo i w ten oto sposób narodził się pomysł otwarcia Kinky Winky.
Czy filmy z oferty Kinky Winky czymś się wyróżniają?Kinky Winky to pierwszy polski sklep koncentrujący się na alternatywnych nurtach pornografii. To filmy wyrosłe w opozycji do mainstreamu, łamiące konwencje obecne w pornografii głównego nurtu, czyli tej którą znamy z Internetu czy wypożyczalni wideo. Pierwsze produkcje tego rodzaju zaczęły pojawiać się na Zachodzie już w połowie lat 80-tych, kiedy za kamerą stanęły kobiety pragnące odmienić gatunek zdominowany dotąd przez mężczyzn. Zaczęły one kwestionować stereotypy oraz redefiniować klasyczne sposoby ukazywania aktu seksualnego. Zamiast naiwnych fabuł i schematycznego seksu widzowie tych filmów mają szansę obcować z intrygującymi historiami, grą wyobraźni, humorem oraz prawdziwymi kobiecymi orgazmami.
Alternatywna pornografia zaczyna zdobywać popularność również w Polsce. Szczególnie dotyczy to produkcji Eriki Lust, szwedzko-hiszpańskiej reżyserki robiącej od kilku lat oszałamiającą karierę. Tworzy ona przepiękne od strony wizualnej filmy, niezwykle gorące i pełne erotycznego pożądania. Tu się pochwalę, bo niedawno miałem przyjemność przeprowadzić pierwszy polski wywiad z Eriką (do przeczytania w ostatnim numerze magazynu "FILM").
W ofercie Kinky Winky można odnaleźć dzieła wielu innych uzdolnionych autorek, takich jak Jennifer Lyon Bell, Maria Beatty, Petra Joy. W swych pracach próbują one ożywić skostniały i niezwykle konserwatywny wizualnie gatunek, jakim jest pornografia. Ich autorska perspektywa poszerza pole dyskursu poprzez włączanie nowych, niesłyszalnych dotąd głosów, demokratyczne reprezentowanie różnych, nieraz sprzecznych spojrzeń na seksualność. Ich filmy stanowią remedium na największą bolączkę współczesnego porno jakimi są nuda i monotonia, nieustanne sięganie po ograne wizualne klisze oraz wykorzystywanie ściśle określonej seksualnej choreografii. Wszak w typowym heteroseksualnym „pornosie” wpierw mamy do czynienia z grą wstępną (na którą składa się seks oralny), następnie przechodzimy przez kilkanaście różnych pozycji, a na końcu obserwujemy obowiązkowy wytrysk (najczęściej na twarz lub piersi). Wielu odbiorców taka wizja nudzi lub wręcz odrzuca. To między innymi do nich skierowana jest oferta Kinky Winky.
Słychać, że to twoja pasja!Wprowadzając na rynek takie filmy staram się ukazać inne oblicze pornografii i przyczynić się do zmiany stereotypowego postrzegania tej niezwykle interesującego gatunku. Od czasu do czasu przeprowadzam wykłady na temat historii filmu pornograficznego. Pokazuję jak ciekawy jest to gatunek i że można na niego spojrzeć jak na pozostałe teksty kulturowe. Z racji wykształcenia zależy mi na tym, by o pornografii mówić w sposób naukowy i wolny od narosłych przez lata uprzedzeń. Krajowa debata na temat porno, o ile można w ogóle mówić o jej istnieniu, w przeważającej mierze posługuje się terminologią ukutą w latach 80-tych przez radykalne amerykańskie środowiska feministyczne. W tej perspektywie pornografia jawi się jako źródło opresji oraz realny i symboliczny gwałt na kobietach. To przestarzały model opisywania pornografii.
Zaczęłam naszą rozmowę od kobiet, bo po pierwsze dużo mówi się ostatnio o tym "okropnym genderze", dwa: długo nikt nawet nie pomyślał o tym, że kobieta też może być klientką seks shopu. Nie ukrywam, że bardzo mnie to interesuje: co kobiety kupują?Poza typowymi akcesoriami erotycznymi, takimi jak wibratory, dilda czy akcesoria analne dużą popularnością cieszy się produkt dość nietypowy. Mam tu na myśli Shewee, czyli plastikowy lejek dla kobiet umożliwiający oddawanie moczu w pozycji stojącej. Rozwiązuje on prozaiczny, lecz uciążliwy problem, z którym każdego dnia boryka się wiele pań. Dzięki lejkowi można załatwić potrzebę fizjologiczną w miejscach, w których dostęp do czystej toalety jest utrudniony lub wręcz niemożliwy. Z tego względu lejek Shewee jest bardzo przydatny w plenerze, na imprezach czy w szpitalu.
Kulki gejszy są kolejnym popularnym produktem. Służą do ćwiczenia mięśni waginy i utrzymania jej w dobrej kondycji. Używanie kulek jest dobre dla zdrowia i poprawia jakość życia seksualnego. To produkt dla kobiet w różnym wieku, zarówno przed jak i po urodzeniu dziecka. Idealny prezent dla siebie samej, jak również dla mamy, siostry, przyjaciółki, dla wszystkich kobiet, na których dobrym samopoczuciu nam zależy.
Z innych ciekawych akcesoriów skierowanych do kobiet mogę jeszcze wymienić kubeczki menstruacyjne Mooncup. To nowoczesny produkt higieny intymnej, dzięki któremu można powiedzieć „do widzenia” tamponom i podpaskom.
Jak dobierasz ofertę sklepu?Kieruję się przede wszystkim własnym wyczuciem, choć oczywiście jestem otwarty na głosy z zewnątrz. Gdy przymierzałem się do otwarcia sklepu większość internetowych seks shopów oferowała akcesoria tandetne, wulgarnie reklamowane, wykonane z niskiej jakości materiałów. Odrzuca mnie kiepskie wzornictwo, bylejakość i kicz. Dlatego bardzo rzetelnie podchodzę do kwestii doboru asortymentu. Sięgam po akcesoria, które cieszą oko nietypowym kształtem oraz łamią powszechne wyobrażenia na temat wyglądu zabawek dla dorosłych. Interesują mnie rzeczy niszowe i nietypowe, co przekłada się na asortyment. Do oferty włączam jedynie akcesoria, co do których jestem pewny, że są bezpieczne oraz wykonane z materiałów wysokiej jakości. No i oczywiście funkcjonalne. Po co komu piękny wibrator, który nie spełnia swojego zadania.
Niektórych produktów z oferty Kinky Winky nie można dostać w żadnym innym polskim sklepie. Dlatego w moim przypadku nabywanie wszystkich towarów od jednego dostawcy nie wchodzi w grę, gdyż nie istnieje u nas żaden tak wyspecjalizowany dystrybutor. Z tego powodu asortyment dobieram z różnych, często zagranicznych źródeł.
Przykładowo filmy pornograficzne pozyskuję bezpośrednio od twórczyń. Nieraz zdobywam je partyzanckimi metodami. Od lat regularnie jeżdżę na Porn Film Festival Berlin, czyli najważniejszy europejski festiwal alternatywnej erotyki, gdzie spotykam autorki tworzące w tym nurcie, zawieram znajomości oraz wyszukuję ciekawe produkcje, które następnie można kupić w Kinky Winky.
Niedawno udało nawiązać współpracę z BS, niewielką queerową manufakturą z Hiszpanii, która robi fantastyczne tęczowe dilda oraz uprzęże strap-on. Wszystkie produkowane ręcznie. Na te wyjątkowe akcesoria można trafić w dobrych światowych butikach oraz w Kinky Winky. Bardzo mnie to cieszy, bo u nas trudno o dobre jakościowo produkty tego rodzaju.
Klienci piszą do was co myślą o sklepie, proponują nowe produkty?Ku mojej radości tak właśnie się dzieje. Serce mi rośnie, gdy widzę pozytywny odzew ze strony rozmaitych organizacji, znajomych oraz rosnącej rzeszy klientów, którym sklep najwyraźniej się podoba. Zależy mi na podtrzymywaniu dobrych relacji. Kinky to sklep otwarty, który indywidualnie podchodzi do swoich klientów i klientek. Wsłuchuję się w to, co ludzie mają mi do powiedzenia. Dlatego biorę udział w programie „Słucham swoich klientów” organizowanym przez niezależny serwis opinii Opineo.pl.
W Polsce LGBT jest bardzo "useksualnione". Wszystkie "rób to w domu po kryjomu", "niech się nie obnoszą", sprowadzanie związków partnerskich do spraw seksu – są na porządku dziennym. Nie bałeś się, że stworzenie queerowego seks shopu będzie dawaniem argumentów drugiej stronie?Szczerze powiedziawszy nie zastanawiałem się nad kwestią tego czy Kinky Winky będzie funkcjonował w kontekście debaty nad sprawami LGBT. Nie siedziałem nad kartką kalkulując, co sobie ktoś pomyśli. Staram się nie przejmować tym, co siedzi w głowach ludzi mających problem z seksualnością. Po co oglądać się na innych? Trzeba robić swoje, a przy okazji zaznaczać własną obecność. Kiedy dane środowisko daje się wypchnąć z dyskursu to w pewnej mierze przestaje istnieć. Ale to chyba temat na znacznie szerszą dyskusję.
Chciałabym też zapytać o język: seks shopy kojarzą nam się z czymś wulgarnym, kiczowatym, często uprzedmiotawiającym kobiety. Tobie udało się tego uniknąć. Jest dystans, ironia, żart, ale też elegancja! Konsultujesz opisy, czy całkowicie sam je redagujesz? Na co zwracasz uwagę?Dziękuję za miłe słowa. Wszystkie opisy redaguję samodzielnie i czasami muszę się sporo nagimnastykować, by nie wykluczyć żadnej osoby siedzącej po drugiej stronie monitora. Przygotowując się do otwarcia sklepu zrobiłem przegląd konkurencji na Allegro. Moją uwagę zwrócił tytuł aukcji pewnego wibratora brzmiący następująco: „żelowy gwałciciel XXI wieku” (sic!). Wiedząc, że tak potrafi wyglądać rynek od początku przyświecała mi idea stworzenia miejsca, w którym wszyscy czuliby się dobrze. Nie kategoryzuję moich klientów/klientek ze względu na płeć czy orientację, bo mam świadomość, że tego typu „etykiety” często nie odpowiadają postawom czy upodobaniom istniejącym w rzeczywistości. Przykładem takiego podejścia jest właśnie sięgnięcie po słownictwo nienacechowane genderowo.
Istotna jest nie tylko warstwa językowa. W przełamywaniu stereotypów związanych z branżą erotyczną ważną rolę odgrywa szata graficzna, która w przypadku Kinky Winky wybija się ponad panujące standardy. Jest lekka, przejrzysta, pełna humoru oraz pozbawiona wulgarnych elementów, takich jak „obowiązkowa goła baba” na każdej podstronie. Strona wizualna jest dziełem Anity Wasik, utalentowanej projektantki, asystentki na gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych. Anita jest laureatką licznych międzynarodowych konkursów oraz dwukrotną stypendystką Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. I tu mała ciekawostka: zaprojektowała nowe logo Kampanii Przeciw Homofobii.
A skąd wzięła się nazwa sklepu?Wpadłem na nią pod prysznicem
(śmiech). Chciałem, żeby oddała charakter sklepu. Słowo Kinky oznacza coś nietypowego, dziwnego, sprośnego; zaś Winky to w angielskim slangu określenie na penisa oraz mrugnięcie (wink). Nie zapominajmy o uroczej postaci, która wielu osobom kojarzy się z Teletubisiem. Tinky Winky, bo o nim konkretnie mowa, to idealnie queerowa figura. Niby chłopiec, ale z damską torebką. Jego tożsamość wydaje się płynna, nie do końca określona. Zestawienie mojej maskotki z nazwą sklepu sprawia, że całość jest trochę słodka, a trochę niegrzeczna.
Kinky Winky to nie tylko sklep: z tego co zaobserwowałam, to chętnie angażujesz się w różne inicjatywy, to dla ciebie ważne?Od samego początku chciałem stworzyć sklep z tzw. „wartością dodaną”, więc wychodzenie z nim „do ludzi” jest dla mnie ważną częścią prowadzenia Kinky Winky. Obejmuję queeronatem różne ciekawe wydarzenia oraz wspieram branżowe i kulturalne imprezy związane z seksualnością. Do tej pory miałem przyjemność współpracować m.in. z takimi instytucjami jak Muzeum Erotyzmu, Fabryka Równości, Seksualnosc-kobiet.pl, Proseksualna.pl, LGBT Film Festival, Festiwal Równe Prawa do Miłości, Festiwal Q Alternatywie…
Oczywiście sklep musi generować zyski wszak to nie instytucja charytatywna. Ale dla mnie pieniądze to nie wszystko. Czasem trafiam na ludzi, którzy mogą zajmować się czymkolwiek dopóki „kasa się zgadza”. Nie należę do takich osób. Nigdy nie było mi „obojętne”. Przez lata działałem w sferze NGO animując lokalne środowisko filmowe. Jak widać coś mi z tego zostało :)
Politycy ludzi LGBT nie zauważają (albo nie chcą), ale mamy coraz więcej branżowych tytułów: książek, filmów, klubów, sklepów. Emancypujemy się przez kulturę i biznes trochę. Czy masz poczucie, że w jakiś sposób bierzesz w tym udział?Nie zauważają? Wydaje mi się, że jest odwrotnie. Politycy dostrzegają LGBT, ale nie w sposób, w jaki to środowisko by sobie tego życzyło. Wystarczy wrócić pamięcią do reakcji po spaleniu tęczy na Placu Zbawiciela. Wielu polityków ma wręcz obsesję na temat cudzej seksualności, w szczególności tej nieheteronormatywnej, ale są to osoby będące przeciwnikami wszelkiej emancypacji i wolnościowego myślenia o seksie. Niedawno trafiłem na Facebook’u na profil o znamiennej nazwie „0 dni minęło, od kiedy Fronda ostatnim razem pisała o homoseksualizmie”. Choć Fronda to nie ugrupowanie polityczne to jednak wydaje mi się, że o czymś to świadczy.
Odnośnie Kinky Winky to stanowi on przyjazną przestrzeń, w której w przyjemny sposób można zrobić zakupy dla siebie lub najbliższych osób, przy okazji dowiadując się czegoś o seksualności. To mały, niszowy sklep, więc trudno mówić, że mam wielki wpływ na otaczającą rzeczywistość. Ale w miarę posiadanych możliwości staram się zaznaczać swój udział wychodząc poza prowadzenie zwykłego „kramu z wibratorami”.
Kinky Winky - pierwszy w Polsce queer sex shop: przyjazny, niszowy i pozytywnie nastawiony do seksualności. Kinky Winky nie segreguje swoich klientów ze względu na upodobania czy preferencje, bowiem jest otwarty na wszystkie płcie i tożsamości seksualne. Jest skierowany zarówno do kobiet jak i do mężczyzn, do osób hetero-, homo-, bi- oraz transseksualnych.

czesc,
Dzięki za krytyczny komentarz. Nad oferta sklepu ciągle pracuję i staram się ją konsekwentnie poszerzać. Masz rację, że dział filmów LGBT jest raczej wypełniony filmami skierowanymi dla kobiet, ale w dużej mierze wynika to z tego, że alternatywne nurty pornografii są zdominowane właśnie przez kobiety. Z czasem z pewnością wprowadzę filmy z wątkami gejowskimi.
AdamX:
Nad zbalansowaniem oferty, tak by mogli się w niej odnaleźć mężczyźni również pracuję. Pojawiły się pierścienie na penisa, masażery prostaty, zatyczki analne. Mam nadzieję, że z czasem przychylniej spojrzysz na Kinky Winky, bo wkładam dużo serca i pracy aby nie był to "ot kolejny sex shop". Dlaczego moim zdaniem tak nie jest opowiedziałem w wywiadzie :)
Pozdrawiam serdecznie,
Antoni
Filmy w sekcji LGBT, to w większości kino dla kobiet i par hetero, które dostępne są także w innych działach z filmami. Nie znalazłem żadnego tytułu gejowskiego, lepiej jest już w dziale z książkami, gdzie oferta jest bardziej zróżnicowana.
Natomiast zabawki erotycznie nie wyróżniają się jakoś specjalnie na tle innych sklepów erotycznych w sieci, gdzie również dominują gadżety dla kobiet. To już
Ot, kolejny sex-shop z chwytliwą nazwą.
Ha, ha, dobry tekst :) promocja dla maturzystek na hasło "matura" wskazana :)
Ty się młoda raczej nauką zainteresuj. W maju matura.
spokojnie, na maturę to ja już tylko czekam, bo przygotowana to jestem :)
Ty się młoda raczej nauką zainteresuj. W maju matura.
spokojnie, na maturę to ja już tylko czekam, bo przygotowana to jestem :)
OFICJALNIE ZAZDROSZCZĘ, JEŻELI MÓWISZ SERIO :D. I zgadzam się, że to niekoniecznie akcesoria na kieszeń maturzystek :(. Hej, my biedacy też chcemy się pobawić!
Te reklamy seks shopu w wiadomościach Queer też są obrzydliwe !
Bo ludzie trzepią kasę na kompleksach, stąd wmawianie ludziom, ze powinni chcieć i umieć cały czas.
Nie mniej nie rozumiem powiązania z seks shopem. Jak chcesz to sobie idziesz, jak nie to nie(dla mnie ta reklama jest raczej nienachalna i zabawna)
Inną sprawą jest ilość reklam na Queer, których moim zdaniem jest zdecydowanie za dużo.
Ty się młoda raczej nauką zainteresuj. W maju matura.
spokojnie, na maturę to ja już tylko czekam, bo przygotowana to jestem :)
Bardzo dobrze, że Kinky Winky powstał. To świadczy o potrzebie jego istnienia i "fantazjach" ludzi szukających "dodatków".
Myślę, że frondzia chętnie "przyjmie" świąteczny prezent pod choinkę od tego sklepu ;) Podtrzyma "0" dni publikacji o LGBT.
To co, zrzucamy się?
Ja bym im jakąś książkę kupiła- tą np: https://www.kinkywinky.pl/ksiazki/niebezpieczenstwa-onani(...)zmu.html
Świetny wybór. Książka nawiązująca do historii opisanych przypadków (pierwsze wydanie 1925), mająca związek z religią - to ta kuracja? (onanizm to jak modlitwa), a co najgorsze mówiąca o armagedonie przed małżeńskiego kochania. Dodajmy jakieś żele ;)
Bardzo dobrze, że Kinky Winky powstał. To świadczy o potrzebie jego istnienia i "fantazjach" ludzi szukających "dodatków".
Myślę, że frondzia chętnie "przyjmie" świąteczny prezent pod choinkę od tego sklepu ;) Podtrzyma "0" dni publikacji o LGBT.
To co, zrzucamy się?
Ja bym im jakąś książkę kupiła- tą np: https://www.kinkywinky.pl/ksiazki/niebezpieczenstwa-onani(...)zmu.html
Myślę że normalni i zdrowi ludzie starają się rozwijać w różnych płaszczyznach.