Strona główna Aktualności Społeczność
Profile Grupy Miejsca Wydarzenia Wsparcie
Ogłoszenia
Towarzyskie Pokoje i mieszkania Praca Ogłoszenia drobne Edukacja Pozostałe Dodaj
Queeroteka
Książki Filmy i seriale Quizy Patronat Queer.pl
Magazyn
Artykuły Galerie Tematy Tagi
Kontakt Reklama Regulamin
Queer.pl Portal osób LGBT+
Menu
Logowanie Rejestracja
Magazyn
Artykuły Galerie Tematy Tagi
Czwartek, 06.08.2009 11:56

Pedał - obraźliwy czy powszechny?

Podziel się (0) Tweetnij Skomentuj (20)
Podziel się (0) Tweetnij Skomentuj (20)

Po precedensowym wyroku w Szczecinie

Osoby homoseksualnej nie można nazwać "pedałem". 44-letnia sąsiadka Ryszarda G. musi teraz przeprosić i zapłacić 15 tysięcy złotych - orzekł sąd w Szczecinie. 25-letni gej Ryszard G. złożył pozew cywilny przeciwko Annie Sz. w lutym. Kobieta miała wielokrotnie obrażać i wyzywać jego oraz jego partnera, mówiąc publicznie m.in. że "pedał sprowadził sobie pedała". Pozwana do końca procesu utrzymywała, że jest niewinna. Sąd uznał jednak, ze istnieją wystarczające dowody na to, że Anna Sz. naruszała godność i prawo do dobrego imienia mężczyzny. Wyrok nie jest jednak prawomocny - obrońcy kobiety zapowiedzieli apelację.
Radek Oliwa
Radek Oliwa Wydawca portalu innastrona.pl
Czy słowo "pedał" jest obraźliwe? To z pewnością zależy od kontekstu - samo w sobie oznacza część roweru. Sąd nie zakazał używania słowa "pedał", lecz skazał sąsiadkę pana Ryszarda za naruszenie jego dóbr osobistych i jego godności.

Wyrok szczecińskiego sądu to przełom. Uznano wreszcie, że osoby homoseksualne także mają swoją godność. Czy wyrok będzie precedensem? To się okaże. Dla mnie ważniejsza od wyroku jest postawa pana Ryszarda, który z pewnością wiedział, że domaganie się swoich praw wywoła falę nienawiści. Przecież równie dobrze mógł podwinąć ogon, przeprowadzić się, zniknąć i narzekać na brak tolerancji w Polsce. Większość z nas tak robi. Zdecydował się na coś kompletnie innego i udowodnił, że także osoby homoseksualne mogą walczyć przed sądem o swoje prawa. Wygrał. Wszyscy wygraliśmy, bo jego zwycięstwo to kolejna cegiełka w budowaniu tolerancyjnej Polski. Dziękuję bardzo Panie Ryszardzie.
63 0
Magda Korona
Magda Korona Redakcja IS
Homoseksualista nie jest pedałem? Ano nie jest. Tak samo, jak czarnoskóry nie jest asfaltem, brzydka kobieta na ulicy babolem, a upierdliwy starszy mężczyzna dziadem (wiem wiem, tu akurat pewna osoba mogłaby mieć inne zdanie). Istnienie przestrzeni publicznej, którą musimy dzielić się z innymi, wymusza pewne normy zachowania.

Sąd w Szczecinie słusznie uznał sąsiadkę Ryszarda G. winną naruszenia jego dóbr osobistych. Ten precedensowy wyrok jest w istocie pierwszym krokiem w kierunku debaty nad ważną szczególnie dla naszej społeczności kwestią - penalizacją mowy nienawiści. Czym bowiem jest systematyczne i uporczywe pomawianie pewnej osoby z powodu jakiejś niezbywalnej cechy?

"Dobra wola" jednego sądu w polskim przypadku nie znaczy praktycznie nic - wiemy, jak różne potrafią być wyroki poszczególnych instancji. Nasze prawo potrzebuje jasnych zapisów karających mowę nienawiści - innej drogi do ucywilizowania polskiego społeczeństwa nie widzę.
50 2
Yga Kostrzewa
Yga Kostrzewa aktywistka LGBT, rzeczniczka Lambdy Warszawa
Co społeczności LGBT da ten wyrok?

Jest to zdecydowany i mocny sygnał, iż słowo "pedał" jest potępiające, że nie powinno się go publicznie używać - jest obraźliwe i mogą wystąpić konsekwencje. Biorąc przykład tych odważnych facetów z bardzo małego miasteczka (Wolin - zaledwie 5 tys. mieszkańców), inne osoby mogą mieć siłę, aby również występować w swojej obronie do odpowiednich organów. Podziwiam tych mężczyzn - z malutkiego ośrodka miejskiego, gdzie byli szykanowani, obrzucani pomidorami i kamieniami, że zdecydowali się na ten krok, ale też ich rozumiem - na tyle zdesperowani, że nic innego im nie pozostało. Wobez takiego odważnego i świadomego kroku, ujawnienie się w dużym mieście jest już tylko drobnostką... Mam nadzieję, iż ten przykład da innym moc do działania, moc sprawczą, poczucie że mogą zmienić coś wokół siebie, tą złą czy niekomfortową rzeczywistość.

Czytając komentarze do tego wyroku różnych publicystów, w tym konserwatywnych czy też prawicowych, można zwrócić uwagę, iż widzą niestosowność użycia tego słowa. I chociaż to dobre, że nazywają to brakiem ogłady, kultury, ale skutek jest jeden: poniżyć drugiego człowieka. Chcę tu przypomnieć, iż wg badań przeprowadzonych w 2007 r. przez CBOS, słowo "pedał" obok "cioty" jest najbardziej obraźliwe dla Polaków. Można zadać jedno proste pytanie tym, dla których ten wyrok jest bez sensu: czy chciałbyś być nazwany pedałem?

Jedna rzecz, nad którą mogłabym się tutaj zastanowić, to wysokość zadośćuczynienia. Może być zbyt dotkliwa, a nawet nierealna do wykonania - skazana kobieta jest bezrobotna, bez prawa do zasiłku. 15 tysięcy złotych to dla niej zapewne majątek. Wyrok jest nieprawomocny, więc sądzę iż skazana będzie się odwoływać.

Nie mamy prawa precedensowego, takiego jak w USA, to jednak takie wyroki są ważne dla przyszłych podobnych spraw sądowych - i na pewno "przyda się" Fundacji Helsińskiej w ich programie spraw precedensowych.

Nieograniczona wolność słowa czy raczej mniej wolności, a więcej poprawności - co powinno przeważać w polskiej debacie? W tej chwili przeważa nieograniczona wolność słowa, zdecydowanie. Mamy przykłady choćby rysunku satyrycznego Rzeczpospolitej, również przekraczającego dobry smak. Były wiceminister z LPR, Mirosław Orzechowski na swoim blogu również nie szczędzi ostrych słów, mowy nienawiści wobec lesbijek i gejów. Praktycznie nie reaguje się na publicznie wypowiadane obelgi typu "pedały do gazu" - można je usłyszeć prawie na każdej demonstracji LGBTQ. Dlatego jestem zwolenniczką zdecydowanego ograniczania publicznych wypowiedzi tego typu, mowy nienawiści, która prowadzić może do zbrodni - wiemy, iż tak działo się w innych krajach, mam wrażenie że u nas się debatuje nad przepisami i podświadomie czeka na ofiarę mowy nienawiści. Wówczas może ktoś podejmie konkretne działania, aby zmienić prawo.
Krytykować wolno, nie możemy pozbawiać się tego prawa - ale w dopuszczalnych granicach.
40 2
Monika Czaplicka
Monika Czaplicka Grupa Studencka KPH
Wyrok jest ważny, ale nie jest kamieniem milowym. Z jednej strony mamy sygnał, że słowo "pedał" jest obraźliwe (w świetle prawa), ale z drugiej strony nie mamy możliwości wykorzystania tego. Gdyby taki wyrok zapadł w Wielkiej Brytanii - moglibyśmy się na niego powoływać. W Polsce możemy jedynie sugerować, że skoro taki wyrok zapadł, to kolejne nie powinny odbiegać od tego standardu. Ale rzeczywistość bywa różna.
Wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się druga osoba. Jest to wystarczająca przestrzeń by móc wyrażać siebie i by nie krzywdzić innych. Poprawność jest terminem ukutym przez te osoby, dla których włażenie z butami w cudze życie jest metodą komunikacji międzyludzkiej.
Co da nam ten wyrok? Nadzieję. Możemy liczyć na to, że kolejne wyroki będą potwierdzały tą opinię sądu. Że ktoś na ulicy może zastanowi się przez chwilę zanim nazwie nas "pedałem". Że może samo słowo przestanie święcić triumfy w rankingach wyzwisk. Dużo tych "może", ale bez tego wyroku - pewnie by ich w ogóle nie było.
37 8
OCEŃ ARTYKUŁ
Podoba mi się (19)
sebusiowy mrokowiec flint morganaensland ludmilka83 darius_berliner leeon meesh conductor jenny
Nie podoba mi się (0)
Komentarze (20)
HEJT STOP!Zapoznaj się z warunkami dodawania komentarzy
Komentuj
Moja ikona
Dodaj komentarz
Komentarz od osoby niezalogowanej pojawi się po akceptacji moderatora.
Dozwolone znaczniki (BBCode):
[b], [i], [u], [url], [url=], [mail], [mail=], [color=], [code], [quote]
Ikona
19.08.2009 12:34 arminwe
Hej. Zamiast skupić się na sednie sprawy - ktoś sobie nie radzi i wzywa sąd na pomoc - prasa skupia się (nie się zresztą czemu dziwić) czy jakieś słówko jest obraźliwe...
Z całą świadomością powiem, że każde może takie być, ale w tym wypadku nie o to chodzi. Sąd uznał prawo człowieka do dochodzenia swojej krzywdy i za to należą mu się brawa.
Następnym aspektem, może komicznym jest, kiedy zaczną się sprawy o takie niewinne zwroty jak: "Szanowny Panie!", "Ślicznotko moja!" - przykład uczy, że to tylko kwestia czasu...
cytuj zgłoś 0 0
lo_hazel
18.08.2009 0:18 lo_hazel (30) Łódź
Jeśli ograniczyć się tylko do tego jedynego zdania ze strony Cejrowskiego- parafrazując, "jeśli powiesz pedał- płacisz 15 tys."- to owszem, jest to absurd. Ale jakimś cudem debata toczy się w zupełnie innym kierunku, zakładając, że to "koniec wolnego słowa" i że jedyną rzeczą, jaką zrobiła ta kobieta, to powiedziała niewinnie "pedał".

To jest zdanie wyjęte z kontekstu, jednak cała rzesza ludzi (komentujących) wydaje się sądzić, że to jest potwierdzenie ich różnorakich tez nt. tego, że "pedał to pedał" i że my ("pedały") staramy się zakazać nazywania rzeczy po imieniu...

Jak ktoś ma coś konstruktywnie krytycznego do powiedzenia, to super, ale plucie jadem mnie wnerwia. Ta debata... nawet nazwać ją debatą to trochę nadmiar.
cytuj zgłoś 0 0
jarek75018
17.08.2009 10:51 jarek75018 (59)
Za duzy nacisk zostal polozony w tym bezprecedensowym wyroku na slowo pedal. Przeciez nie chodzi o to zebysmy zabraniali sobie uzywania jakichs slow! Jesli twoi znajomi mowia o sobia per "pedal" nie zwracajac uwagi w jakim towarzystwie sie znajduja to jest to oczywiscie blad. Bo to slowo jest ogolnie przyjete jako obrazliwe. Wszystko zalezy od kontekstu, sytuacji. Mnie np ostatnio jeden koles nazwal pedalem, ale to bylo rano, po dyskotece, koles byl napruty ja tez i ogolnie bylo rozrywkowo. Do sadu go za to nie podam :). Ja osobiscie nie przepadam za tym slowkiem, juz bardziej mnie bawi "suka" albo pieszczotliwie - "suczka", a takim tez zostalem (lam? ;) ) okreslony. Spoko, luzik, bawimy sie :)

Z "pedalalmi" (i innymi "ciotami" itp) to jest tak jak z humorem - mozna sie smiac, szydzic ze wszystkiego, WLACZNIE Z SAMEGO SIEBIE, ale zalezy KIEDY, GDZIE I Z KIM (i o ktorej godzinie:) )
cytuj zgłoś 0 0
tu_lukasz
17.08.2009 9:05 Lukasz (35)
Ja ostatnio słyszę te słowo częściej od osób homoseksualnych niż od hetero. Jak uważamy to za obraźliwe to sami nie używajmy tego określenia. Moja znajoma była ostatnio zaskoczona jak mój kolega mówił coś o pedałach, a nie o gejach. Dlatego najpierw sami powinniśmy spojrzeć na siebie, a potem na innych, bo z punktu widzenia osób postronnych może to zalatywać hipokryzją...
cytuj zgłoś 0 0
gadaman
13.08.2009 16:13 gadaman (37) 3city/ Kwidzyn
Przeczytałem kilka i zwijam się ze śmiechu. :D Jeśli siedzą tam tacy mądrzy ludzie to nie mamy co się bać! Jeszcze przez dziesiątki lat to geje będą pchać świat do przodu! Nio ale cóż jeśli się nie rozróżnia obrazy słownej od naruszenia dobra osobistego to cóż zrobić :( tylko współczuć ;)
cytuj zgłoś 0 0
Ikona
09.08.2009 19:40 allende
I prawidłowo. Myślę, ze ten proces i kara , jaką otrzymała ta pani wpłynie troszeczkę na społeczeństwo, które zazwyczaj traktuje homoseksualistów jako "coś" stojące poniżej na drabinie bytów od ludzi (czyt. hetero)
cytuj zgłoś 0 0
Jacek Kochanowski
09.08.2009 15:43 Jacek (50) Warszawa/Targówek
Niestety Gabbid ma rację. Kobieta została skazana nie za używanie słowa "pedał", ale za nieustanną agresję, także fizyczną i nakręcanie nienawiści do chłopaków wśród mieszkańców Wolina. Cała dyskusja medialna na ten temat idzie w bok, w stronę lamentów nad "dyktatem politycznej poprawności". A wymowa wyroku jest po prostu taka, że nie wolno komuś niszczyć życia bez względu na to, jak bardzo nie lubi się tego kogoś. Kropka.
cytuj zgłoś 0 0
Ikona
09.08.2009 14:52 krakowianin
Proponuję przeczytania debaty na stronie pana Cejrowskiego: http://cejrowski.com/forum/index.php?p=forum&forum=&(...)ow_all=1
cytuj zgłoś 0 0
trzech
08.08.2009 21:55 trzech (51)
@Gabbid - popieram w pełni Twoje wątpliwości.
cytuj zgłoś 0 0
trzech
08.08.2009 21:54 trzech (51)
@Gabbid - popieram w pełni Twoje wątpliwości.
cytuj zgłoś 0 0
  • 1
  • 2
Autor
Redakcja Queer.pl
Pierwszy polski portal ludzi LGBT
Inne tematy
Wbrew zakazom: para gejów na okładce węgierskiego „Elle”. „Nie chcę być ofiarą we własnym kraju” Poniedziałek, 11.09.2023 Wbrew zakazom: para gejów na okładce węgierskiego „Elle”. „Nie chcę być ofiarą we własnym kraju”
Coming out premiera Andory. „Jestem gejem i nigdy tego nie ukrywałem” Środa, 13.09.2023 Coming out premiera Andory. „Jestem gejem i nigdy tego nie ukrywałem”
Sonda wyborcza Queer.pl - na kogo zagłosujesz? Wtorek, 19.09.2023 Sonda wyborcza Queer.pl - na kogo zagłosujesz?
Kontakt Reklama Regulamin
Social media
Polub na Facebooku Obserwuj na Twitterze Instagram Youtube
© 1996-2023 Queermedia.pl, ISSN 2299-9019 Polityka prywatnościUstawienia prywatności