Na kogo głosować?
Już za niecałe trzy tygodnie odbędą się wybory parlamentarne, ale trudno nie odnieść wrażenia, że kampania na dobre jeszcze się nie zaczęła. A ta, która trwa, jest wyjątkowo nudna i przewidywalna. Dotyczy to także tematyki LGBT.
Już za niecałe trzy tygodnie odbędą się wybory parlamentarne, ale trudno nie odnieść wrażenia, że kampania na dobre jeszcze się nie zaczęła. A ta, która trwa, jest wyjątkowo nudna i przewidywalna. Dotyczy to także tematyki LGBT.
Dlaczego tak się dzieje, skoro w tych wyborach do Sejmu kandyduje rekordowa liczba jawnych gejów i lesbijek, a po raz pierwszy znalazło się także miejsce dla osoby transpłciowej? Zapewne z niewiary, że coś się jeszcze może zmienić, z zawiedzionych obietnic, a może także ogólnego zniechęcenia. Gołym okiem bowiem widać, że z demokracją w Polsce jest coś nie tak, a parlament obstawiony przez cztery partie, które trwają wymieniając się politykami i wypłacając sobie ogromne dotacje, jest tego najlepszym świadectwem. Wyśrubowane progi wyborcze blokują wszelką nową inicjatywę, a sytuacji nie ratują media głównego nurtu, wspierając konflikt między PIS i PO i mniej lub bardziej subtelnie opowiadając się za jedną ze stron (nie od dziś „Polityka” i „Gazeta Wyborcza” na czas wyborów zamieniają się właściwie w sztaby Platformy).
A jednak to Sejm, choćby wybrani przedstawiciele mieli nie wiadomo jak mały mandat wyborczy do sprawowania władzy, wybiera rząd i przygotowuje ustawy dla wszystkich. Dlatego warto się przyjrzeć naszym kandydatom i kandydatkom w nadchodzących wyborach, a przede wszystkim wystawiającym ich partiom. Tym bardziej, że nikt chyba nie ma wątpliwości, jak ważne byłoby, zarówno w wymiarze symbolicznym, jak i praktycznym, aby w polskim Sejmie społeczność LGBT miała swojego przedstawiciela lub przedstawicielkę.
Kandydaci i kandyda... ( Pozostało znaków: 6689 )
Ten artykuł został przeniesiony do archiwum
Możesz uzystkać dostęp do wszystkich archiwalnych newsów i artykułów zostając abonentem usługi Przyjaciel Queer.pl Twoja opłata pomoże nam w utrzymaniu portalu Queer.pl.