Strona główna Aktualności Społeczność
Profile Grupy Miejsca Wydarzenia Wsparcie
Ogłoszenia
Towarzyskie Pokoje i mieszkania Praca Ogłoszenia drobne Edukacja Pozostałe Dodaj
Queeroteka
Książki Filmy i seriale Quizy Patronat Queer.pl
Magazyn
Artykuły Galerie Tematy Tagi
Kontakt Reklama Regulamin
Queer.pl Portal osób LGBT+
Menu
Logowanie Rejestracja
Magazyn
Artykuły Galerie Tematy Tagi
Piątek, 20.11.2009 00:00

The Show Must Go On

Podziel się (0) Tweetnij Skomentuj (11)
Podziel się (0) Tweetnij Skomentuj (11)

Czyli felieton pamięci Freddiego Mercur'ego

W tym roku Freddie Mercury, lider zespołu Queen miałby 63 lata. Jednak 18 lat temu, 24 listopada 1991 roku, przegrał walkę z AIDS. Pytanie brzmi: czy to faktycznie była walka, skoro o swojej chorobie poinformował opinię publiczną zaledwie dzień przed śmiercią. Pamięć o Freddim nabiera zupełnie nowego znaczenia w związku z zbliżającym się dniem walki z AIDS, który obchodzony jest 1 grudnia.

- Hubert Zięba -

W tym roku Freddie Mercury, lider zespołu Queen miałby 63 lata. Jednak 18 lat temu, 24 listopada 1991 roku, przegrał walkę z AIDS. Zastanawia mnie dlaczego o swojej chorobie poinformował opinię publiczną zaledwie dzień przed śmiercią. Pamięć o Freddim nabiera zupełnie nowego znaczenia w związku z zbliżającym się dniem walki z AIDS, który obchodzony jest 1 grudnia.

Nie chcę się zastanawiać, czy wokalista Queen miał jakąkolwiek szansę na przedłużenie życia. Fakt natomiast jest taki, że jego partner, Jim Hutton, z którym spędził ostatnie 5 lat życia żyje do dzisiaj, pomimo tego, że sam został zarażony wirusem przez Mercurego.

Poznali się w marcu 1985 roku w londyńskim barze Heaven. Ich pierwsza rozmowa była krótka. Na pytanie Freddiego czy postawić mu drinka, Jim odpowiedział: "Nie, czego TY się napijesz"? Mercury poprosił o podwójną wódkę, po czym zapytał: "Masz dużego"? Niedługo potem Jim wprowadził się do posiadłości Freddiego w Kensington w Londynie. W 1987 roku Mercury wykonał badania na obecność wirusa HIV. Wynik był pozytywny. Jego partner był zbyt przerażony, żeby samemu się im poddać i zwlekał aż do 1990 roku, by przekonać się, że też jest nosicielem. Jaka była reakcja Freddiego? Według Huttona powiedział tylko: "A to świnie"!

Zastanawiam się, czy Freddie przed śmiercią zdążył zaakceptować fakt, że jest chory, skoro gdy tylko dowidział się, że jest nosicielem, powiedział Huttonowi, że zrozumie, jeśli ten się od niego wyprowadzi (czego jednak ten drugi nie zrobił). Wiadomo, że nie da się obecnie porównać zarówno świadomości o HIV/AIDS, jak i jakości leków przedłużających życie, z tymi z końcówki lat 80-tych. Na przykładzie Freddiego można zauważyć, że medycyna w tej kwestii nie jest jedynym czynnikiem, który może pomóc osobom seropozytywnym. Ważna jest akceptacja, w tym i samoakceptacja faktu nosicielstwa.

 W naszym społeczeństwie wiele osób bagatelizuje ryzyko zakażenia. Większym problemem - tak, jak wspomniałem - jest to, że osoby seropozytywne są stygmatyzowane. Dla nieheterseksualnego nosiciela ujawnienie swojej choroby to kolejny coming out, na który niewielu się decyduje zdając sobie sprawę z tego, jak bardzo im to utrudni życie. Dopóki sami nie pokażemy im, że mogą na nas liczyć, nie możemy od nich oczekiwać, by ujawniali nam swoją chorobę. Tylko jak ich przekonać, że akceptujemy ich chorobę i czy faktycznie ją akceptujemy?

 W sierpniu tego roku, podczas wiecu upamiętniającego ofiary walki z AIDS w Manchesterze miałem okazję usłyszeć słowa, które utkwiły mi w pamięci. Ze sceny w parku Sackville padły pytania do zebranych: "Jak Ty zareagowałbyś, gdyby ktoś wyznał Ci, że jest seropozytywny? A gdybyś sam był, to jak chciałbyś, by inni zareagowali na Twoje wyznanie"? Czy kiedykolwiek zastanawialiśmy się nad tym? Odnoszę wrażenie, że świadomość o HIV/AIDS większości z nas ogranicza się do umiejętności używania prezerwatyw oraz do zasady, że jeśli kogoś poznajemy, to zanim pójdziemy razem do łóżka, oboje wykonamy badania (chociaż i to nie jest regułą). A co jeśli wynik naszej nowej miłości okaże się pozytywny? W najlepszym przypadku usłyszy "do widzenia"? Różnych epitetów używamy w odniesieniu do HIV/AIDS, nie zastanawiając się nawet, co by było, gdybyśmy sami złapali "syfa" czy "adidasa". Sam Freddie zdawał sobie sprawę z tego, że jego partner mógłby go odrzucić, czego nie zrobił. I mimo tego, że sam był nosicielem wirusa HIV, musimy pamiętać, że wtedy nie był tego świadomy.

Pytanie, nad którym chciałbym, byśmy wszyscy się zastanowili, brzmi: czy bylibyśmy w stanie zaakceptować fakt, że nasza ukochana osoba jest chora? Wiem, że nadal w ludzkiej świadomości nosicielstwo wirusa HIV jest trudne do przyjęcia. Przez ostatnie lata zorganizowano szereg różnych kampanii mających to zmienić. Przede wszystkim chodziło w nich o zmniejszenie liczby nowych zachorowań. Trzeba sobie jednak uświadomić, że walka ze stygmatyzacją osób seropozytywnych, o ile nie jest o tyle, powinna być elementem przeciwdziałania HIV/AIDS, bo nosicielstwo nie zmienia faktu, że wszyscy jesteśmy ludźmi, a będąc mniejszością nie powinniśmy dyskryminować innych. Przecież tak doskonale wiemy, jak to jest być tym innym, odrzuconym
OCEŃ ARTYKUŁ
Podoba mi się (61)
maja85 ann86 dorek1989 murdock ne_gra pola_blanc ma_linka miau reksio somethingstupid
Nie podoba mi się (0)
Komentarze (11)
HEJT STOP!Zapoznaj się z warunkami dodawania komentarzy
Komentuj
Moja ikona
Dodaj komentarz
Komentarz od osoby niezalogowanej pojawi się po akceptacji moderatora.
Dozwolone znaczniki (BBCode):
[b], [i], [u], [url], [url=], [mail], [mail=], [color=], [code], [quote]
Ikona
23.11.2011 23:34 vengeance
Derelys:
Lub czasopisma donosiły dwa lata temu, że niestety: http://www.fakt.pl/Kochanek-Freddie-Mercury-ego-nie-zyje(...)1,1.html
A książka Huttona wygląda tak: http://chomikuj.pl/Rock__Girl/eBooki/Freddie Mercury i ja


Wiadomość o śmierci Huttona jest ze stycznia 2010 roku, a tekst został opublikowany pod koniec listopada 2009 roku.
cytuj zgłoś 0 0
Ikona
09.06.2011 17:14 Derelys
Lub czasopisma donosiły dwa lata temu, że niestety: http://www.fakt.pl/Kochanek-Freddie-Mercury-ego-nie-zyje(...)1,1.html
A książka Huttona wygląda tak: http://chomikuj.pl/Rock__Girl/eBooki/Freddie Mercury i ja
cytuj zgłoś 0 0
Ikona
24.11.2009 13:59 tia
hareng:
tia:
hareng:
Jim Hutton nie dość, że jeszcze żyję to także napisał książkę ,,Mercury and Me", którą sam chciałbym przeczytać oraz gorąco do tego namawiam.

Zgodzę się ze swym poprzednikiem, Freddie żyje wśród nas !


książkę czytałam i jasno muszę stwierdzić iż Jim strasznie w niej idealizuje jego związek z Freddiem i aby tak naprawdę dowiedzieć się jak było wypadałoby przeczytać także książkę o samym Queen.


Zapewne związek ten został wyidealizowany na potrzebę fanów, którzy nie zawsze zdają sobie sprawę z tego jak bujne życie seksualne prowadził Freddie. Zresztą Jim Hutton zapewne był dumny z tego, że to właśnie jego Mercury wybrał jako swojego ostatniego partnera, w końcu była to jedna z największych gwiazd i jeden z najlepszych wokalistów wszech czasów. Jedyne co można mu zarzucić to ,,uzębienie", ale nie wiem czy o tym Hutton pisał w swojej książce ;]

A tak btw. Można tą książkę zdobyć w Polsce ?


tak jak najbardziej ja cyztałam ją w wersji polskojęzycznej :)

a co do stałego partnera i ostatniego to bym polemizowała bo Freddie go zdradzał :P
cytuj zgłoś 0 0
Ikona
24.11.2009 13:51 hareng
tia:
hareng:
Jim Hutton nie dość, że jeszcze żyję to także napisał książkę ,,Mercury and Me", którą sam chciałbym przeczytać oraz gorąco do tego namawiam.

Zgodzę się ze swym poprzednikiem, Freddie żyje wśród nas !


książkę czytałam i jasno muszę stwierdzić iż Jim strasznie w niej idealizuje jego związek z Freddiem i aby tak naprawdę dowiedzieć się jak było wypadałoby przeczytać także książkę o samym Queen.


Zapewne związek ten został wyidealizowany na potrzebę fanów, którzy nie zawsze zdają sobie sprawę z tego jak bujne życie seksualne prowadził Freddie. Zresztą Jim Hutton zapewne był dumny z tego, że to właśnie jego Mercury wybrał jako swojego ostatniego partnera, w końcu była to jedna z największych gwiazd i jeden z najlepszych wokalistów wszech czasów. Jedyne co można mu zarzucić to ,,uzębienie", ale nie wiem czy o tym Hutton pisał w swojej książce ;]

A tak btw. Można tą książkę zdobyć w Polsce ?
cytuj zgłoś 0 0
Ikona
24.11.2009 11:36 ireth
Nad pytaniem zadanym przez autora tekstu na koncu zastanawiano sie w wielu filmach, starczy wspomniec genialny serial Mike'a Nicholsa "Anioly w Ameryce". Mysle, ze sprawa jest na tyle skomplikowana, ze nie mozna tu oczekiwac odpowiedzi tak-nie.

P.S. Nazwisko Freddiego odmienia sie tak: Mercury'ego ;) jesli juz chcemy odmieniac :D
cytuj zgłoś 0 0
Ikona
23.11.2009 23:35 ununbi
patuniverse:
wow, podoba mi się ten tekst. jak mało który na is


podpisuje sie
cytuj zgłoś 0 0
Ikona
23.11.2009 19:11 tia
a tak w ogóle autor mógłby dodać iż Freddie żył w domu jeszcze z dwoma innymi nosicielami a później zarażonymi - jego przyjaciółmi - niestety obaj zmarli.
cytuj zgłoś 0 0
Ikona
23.11.2009 19:09 tia
hareng:
Jim Hutton nie dość, że jeszcze żyję to także napisał książkę ,,Mercury and Me", którą sam chciałbym przeczytać oraz gorąco do tego namawiam.

Zgodzę się ze swym poprzednikiem, Freddie żyje wśród nas !


książkę czytałam i jasno muszę stwierdzić iż Jim strasznie w niej idealizuje jego związek z Freddiem i aby tak naprawdę dowiedzieć się jak było wypadałoby przeczytać także książkę o samym Queen.
cytuj zgłoś 0 0
Ikona
22.11.2009 22:37 hareng
Jim Hutton nie dość, że jeszcze żyję to także napisał książkę ,,Mercury and Me", którą sam chciałbym przeczytać oraz gorąco do tego namawiam.

Zgodzę się ze swym poprzednikiem, Freddie żyje wśród nas !
cytuj zgłoś 0 0
patrykchilewicz
21.11.2009 21:23 patuniverse (33) Warszawa
wow, podoba mi się ten tekst. jak mało który na is
cytuj zgłoś 0 1
  • 1
  • 2
Autor
Redakcja Queer.pl
Pierwszy polski portal ludzi LGBT
TAGIWięcej
aids freddy mercury hiv
Powiązane
Obraz Poniedziałek, 07.11.2016 Jestem gejem i żyję z HIV Obraz Czwartek, 01.12.2022 Najlepsze filmy o walce z epidemią HIV na Światowy Dzień (Walki z) AIDS Obraz Środa, 01.09.2021 Szczepionka przeciwko HIV firmy Johnson & Johnson zawiodła w badaniach klinicznych Obraz Wtorek, 24.08.2021 Moderna rozpoczęła testy na ludziach nad rewolucyjną szczepionką przeciwko HIV Obraz Piątek, 04.06.2021 Cztery dekady z HIV/AIDS – stres zakażonych, jak wojenna trauma
Inne tematy
Wbrew zakazom: para gejów na okładce węgierskiego „Elle”. „Nie chcę być ofiarą we własnym kraju” Poniedziałek, 11.09.2023 Wbrew zakazom: para gejów na okładce węgierskiego „Elle”. „Nie chcę być ofiarą we własnym kraju”
Elliot Page na temat misgenderingu: „Nie biorę tego do siebie, ważna jest wyrozumiałość” Czwartek, 14.09.2023 Elliot Page na temat misgenderingu: „Nie biorę tego do siebie, ważna jest wyrozumiałość”
Sonda wyborcza Queer.pl - na kogo zagłosujesz? Wtorek, 19.09.2023 Sonda wyborcza Queer.pl - na kogo zagłosujesz?
Kontakt Reklama Regulamin
Social media
Polub na Facebooku Obserwuj na Twitterze Instagram Youtube
© 1996-2023 Queermedia.pl, ISSN 2299-9019 Polityka prywatnościUstawienia prywatności