"Nie jestem homofobem tylko w tym wypadku to jest niewiarygodne. Rap nie jest dla pedałów" - powiedział w jednym z wywiadów Ero JWP. Wcześniej zaznaczył, że mówi tylko o takim rapie, który on sam uznaje za rap. Jego słowa skomentował na Facebooku raper Koza, który napisał: "Bardzo mi przykro Panie Ero". Nie oceniamy, ale przypomnimy, że w czerwcu ujawnił się Lil Nas X, a jeśli chodzi o popularność, to jest nieco bardziej rozchwytywany od Ero JWP.
"Niekoniecznie" - stwierdził Czajkowski i dodał - "Rap jest jednak taki mało pedalski. Jeśli nazywamy coś rapem i nie rozchodzimy się na te nowe człony to stricte w takim rapie, który ja uznaję za rap, to homoseksualiści raczej niewiele mają miejsca".
Powiedział również, że osoba homoseksualna nie byłaby w swoim przekazie wiarygodna i dodał, że nie jest homofobem. "Rap nie jest dla pedałów" - uzasadnił.
Jego słowa skomentował raper Koza, który na swojej facebookowej stronie napisał: "Bardzo mi przykro Panie Ero".
My tylko przypomnimy, że w czerwcu ujawnił się Lil Nas X, który jeśli chodzi o popularność swoich piosenek stoi od Ero JWP nieco wyżej. Na ten moment w polskim hip-hopie nie doczekaliśmy się ujawnionego rapera lub raperki, ale w kwietniu Żabson, skrytykował przejawy dyskryminacji m.in. ze względu na orientację seksualną.
"(...) też mnie to męczy, że w Polsce raperom nie wypada o tym mówić, bo stracą właśnie takich fanów, którzy karmią się nienawiścią. Je..ć rasizm, je..ć homofobię, je..ć ocenianie ludzi po czymkolwiek innym niż ich czyny" - napisał na Instagramie.
Miejmy nadzieję, że wkrótce polski świat hip-hopu również powita pierwszego ujawnionego rapera lub raperkę.
(red)