Nie godzisz się na rozpowszechnianie przez prawicowe media niebezpiecznego hasła "Strefa wolna od LGBT"? Jutro wychodzi wydanie "Gazety Polskiej" z homofobiczną naklejką. Załóż więc coś tęczowego, a oprócz tego daj wyraz swojemu sprzeciwowi robiąc zdjęcie propagandowej naklejki razem z widocznym logiem firmy, która umożliwia "Gazecie Polskiej" sprzedaż wydawnictwa i oznacz firmę, domagając się wyjaśnienia. Pamiętaj jednak, by nie kupować publikacji!
Przypominamy o akcji
#TęczowaŚroda - zachęcamy do
założenia jutro jakiegoś tęczowego elementu w geście protestu przeciwko homofobicznym naklejkom z napisem "Strefa wolna od LGBT" rozprowadzanym w jutrzejszym wydaniu "Gazety Polskiej". Więcej informacji na temat akcji znajdziecie
w naszym newsie, a także
w wydarzeniu na Facebooku. Dołączajcie!
Chcecie zrobić jeszcze więcej, niż tylko okazać solidarność z osobami LGBTQ poprzez tęczowe akcesoria?
Okażcie swój sprzeciw firmom, które dają "Gazecie Polskiej" przestrzeń do szerzenia nienawiści, umożliwiając sprzedaż wydawnictwa.
Nie zachęcamy do kupowania "Gazety Polskiej", a wręcz przestrzegamy przed wrzucaniem pieniędzy do kieszeni osób odpowiedzialnych za powstanie naklejki z niebezpiecznym przesłaniem -
zachęcamy jednak do robienia zdjęć naklejce w miejscach sprzedaży gazety razem z widocznym logiem sklepu lub firmy odpowiedzialnej za rozpowszechnianie publikacji. Wrzucajcie zdjęcia na swoje publiczne profile w mediach społecznościowych,
oznaczajcie firmy sprzedające "Gazetę Polską" i domagajcie się wyjaśnienia, dając wyraz Waszemu sprzeciwowi.
Nie róbcie jutro zakupów w miejscach, w których można dostać naklejkę ze "Strefą wolną od LGBT".
Przypominamy, że jedną z firm rozprowadzających wydawnictwo jest
polska firma lotnicza LOT, do której Związkowa Alternatywa wystosowała pismo, gdzie domaga się wycofania "Gazety Polskiej" z oferty firmy. Natomiast rzeczniczka
Emipku potwierdziła wczoraj
informację, że
w sklepach tej sieci nie będzie można kupić wydania gazety z homofobicznymi naklejkami.(red)
Jakiś Homofob w redakcji wdadl pewnie na ten pomysł
"Gazeta Polska jest jednym z wielu tytułów dostępnych w ofercie sklepów Żabka. O treści zawartej w poszczególnych mediach drukowanych decydują ich wydawcy. Treści te finalnie podlegają również ocenie społecznej i ocenie instytucji powołanych do weryfikacji mediów w zakresie przestrzegania prawa i standardów etycznych. W związku z nasileniem się emocji wokół niektórych wątków społecznych, ostatnio pojawiły się oczekiwania wobec firm takich jak nasza, aby poddawać ocenie treści przed ich opublikowaniem i podejmować decyzje o ewentualnym wstrzymywaniu dystrybucji. Choć nie wykluczamy takich działań w przypadku ewidentnych naruszeń prawa, uważamy że w innych przypadkach rodzi to ryzyko ingerowania w wolność prasy i wykracza poza uprawnienia dystrybutora. Należy też zwrócić uwagę, że dystrybucja odbywa się w oparciu o podjęte zobowiązania i zawarte umowy oraz poprzez firmy kolporterskie. To oznacza, że takie działania miałyby też określone konsekwencje prawne. Z powyższych przyczyn nie planujemy ingerować w proces dystrybucji Gazety Polskiej. Niezależnie od tego, chcemy podkreślić, że poglądy wyrażane w mediach dostępnych w sklepach naszej sieci nie są formułowane w imieniu naszej firmy ani jej pracowników."
Mój komentarz: No cóż, czasami najłatwiej umyć ręce, bo zwykła przyzwoitość może sie okazać wysiłkiem ponad miarę... Ciekawe, czy Żabka udzieliłaby takiej samej odpowiedzi, gdyby chodziło o nalepkę "Zakaz wstępu dla Żydów"? Mam nadzieję, że nie, ale być może mam zbyt duże oczekiwania. W końcu "podjęte zobowiązania i zawarte umowy" mogłby również i w tym wypadku stanąć na przeszkodzie...