"Wierzę, że nie powinno się karnie ścigać jako przestępstwo lub naruszenie prawa ludzi do ich rasy, etniczności, religii lub orientacji seksualnej. U nas nie ma kar w ogóle" - powiedział w niedzielę w programie 60 Minutes w stacji CBS prezydent Rosji, Władimir Putin. Tymczasem w Nowym Jorku rosyjscy działacze i działaczki LGBT protestują przed siedzibą ONZ przeciwko rosyjskiej agresji i homofobicznym przepisom.
Zdaniem Putina "problem mniejszości seksualnych" został "przesadzony" z politycznych względów, a nie z przesłanek kierujących się dobrem tych ludzi - prezydent Rosji powiedział, że w USA są ciągle stany, gdzie istnieją homofobiczne prawa, chociaż w jego kraju takie sowieckie zapisy zostały zniesione. "Wierzę, że nie powinno się karnie ścigać jako przestępstwo lub naruszenie prawa ludzi do ich rasy, etniczności, religii lub orientacji seksualnej. U nas nie ma kar w ogóle" - mówił Putin, dodając, że "ludzie o nietradycyjnej orientacji seksualnej pracują, żyją w spokoju, awansują, dostają państwowe nagrody za osiągnięcia w nauce, sztuce i innych dziedzinach. Sam takie nagrody im przyznaje".
Prezydent Rosji bronił oczywiście rosyjskiego zakazu "promowania nietradycyjnych relacji seksualnych", podkreślając, że chodzi o ochronę dzieci. "Nie widzę w tym zapisie nic niedemokratycznego. Wierzę, że dzieci powinniśmy zostawić w spokoju. Powinniśmy dać im szansę dorosnąć i wtedy zdecydować kim chcą być. Mężczyzną, czy kobietą? Czy chcą żyć w normalnym, naturalnym małżeństwie, czy nietradycyjnym?" - mówił Putin, podkreślając, że nie widzi tu żadnych naruszeń praw gejów i lesbijek.
Zapytany, czy Rosja poświęca prawom LGBT i równości małżeńskiej tyle samo uwagi co USA, Putin odpowiedział, że
"nie tylko poświęca, ale je zapewnia". "W Rosji prawa są równe dla wszystkich, włączając w to ludzi o nietradycyjnych orientacjach seksualnych".
"Putin, przestań nas zabijać", "Rosyjscy uchodźcy LGBT uciekają przed Putinem", "Putin przestań dyskryminować" - transparenty z takimi napisami przynieśli dziś rosyjscy działacze i działaczki LGBT przed siedzibę ONZ w Nowym Jorku, gdzie właśnie odbywa się Zgromadzenie Ogólne.
Pod koniec lipca donosiliśmy o zamknięciu strony społecznościowej Deti-404 i ukaraniu grzywną jej administratorki. Strona miała być miejscem, gdzie młodzi ludzie mogą wymieniać się doświadczeniami, ale przede wszystkim - otrzymać wsparcie.
(red)
To by tłumaczyło, dlaczego Pulter nienawidzi gejów... dlaczego tak nienawidzi Ukraińców, to już trudno mi zrozumieć, choć trochę wiem o rosyjskiej ukrainofobii i stuleciach kolonialnej polityki wobec Ukrainy.
To jest własnie ten stan umysłu.
Jebłam!:D
"U nas nie ma kar w ogóle" - U nas również (oprócz wyobcowania społecznego, ale to taka kara nieprzewidziana kodeksem), ale to nie oznacza, że jest dobrze. Przecież heteroseksualistów również się nie karze za związki, ale oni mogą się, jak to się ostatnio popularnie nazywa, "obnosić" i mają instytucję małżeństwa.
Peace.
Jebłam!:D