Anderson Cooper, dziennikarz i korespondent stacji CNN, obecnie gospodarz programu informacyjnego, bardzo znana w USA osobowość telewizyjna, w liście do blogera Andrew Sullivana, napisał:
"Jestem gejem, zawsze nim byłem i zawsze będę, czuje się ze sobą świetnie, jestem szczęśliwy i dumny". O homoseksualności dziennikarza mówiło się od wielu lat, Cooper zawsze jednak podkreślał, że będzie bronił swojej prywatności. W rankingach na najbardziej wpływowych gejów w Ameryce zajmował zawsze wysoką pozycję.
W liście do autora bloga politycznego i prywatnie przyjaciela - Andrew Sullivana, Cooper wytłumaczył się z ukrywania swojej orientacji. Sullivan zapytał gwiazdę CNN o coming outy publicznych osób, które wzbudzają już coraz mniej emocji.
Dziennikarz przyznał, że zawsze uważał, że w jego pracy bardzo ważna jest prywatność. Im mniej widzowie wiedzieli o nim samym tym lepiej, co zdaniem Coopera pozwoliło im skupić się na jego rozmówcach i historiach przez niego pokazywanych.
"Zawsze wierzyłem, że to na kogo reporter głosuje, w co wierzy, kogo kocha, nie powinno być obiektem publicznej debaty. Tak długo jak dziennikarz wykonuje swoją pracę uczciwie i obiektywnie, jego prywatne życie nie powinno mieć znaczenia. Trzymałem się tych zasad całe życie, nawet gdy zadawano mi wprost pytanie o orientację". Cooper zmienił jednak zdanie, kiedy zdał sobie sprawę, że
tak długie milczenie mogło pozostawić wrażenie, iż próbuje ukryć coś wstydliwego: "Coś co sprawia, że czuje się z tym niewygodnie, co mnie zawstydza, czego się nawet boję - to nieprawda".
Dziennikarz napisał Sullivanowi, że nigdy nie ukrywał się przed rodziną, przyjaciółmi, kolegami i koleżankami.
"W idealnym świecie to nie jest czyjaś sprawa, ale jednak myślę, że to ważne, żeby o tym mówić i się liczyć. Nie jestem aktywistą, ale jestem człowiekiem i bycie dziennikarzem mnie z tego nie zwalnia". Cooper przyznał także, że
"kocha i jest kochany".
"Uważam, że zdolność do kochania drugiego człowieka jest największym darem Boga i dziękuję Bogu każdego dnia za miłość i umiejętność dzielenia się nią z ludźmi" - podkreślił Cooper, dodając jednak, że ma nadzieję, że jego wyznanie ciągle pozwoli mu zachować część prywatności.
"Ale uważam, że widzialność jest ważna, ważniejsza od mojej tarczy prywatności reportera" - podsumował Cooper i wyraził nadzieję, że Sullivan podzieli się tym listem ze swoimi czytelnikami.
Cała treść listu dostępna na blogu Sullivana(md)
jak śmiał, z polskiej tradycji drwić... ale co, nie prawdę powiedział, przejaskrawił coś? ilu pianych kierowców zatrzymuje się z okazji wszystkich świętych np.
Jak nie sprawdzisz nikogo, to nie wykryjesz nikogo, a jak sprawdzisz niemal wszystkich, to wykryjesz niemal wszystkie przypadki.
Statystyka to bura suka, można ją na wszystkie strony interpretować, ale samych liczb się nie zmieni.
Widzę, że mój komentarz bardzo się nie spodobał. Wystarczy, że powie się coś nieprzyjemnego o jakimś geju na świeczniku (ci zawsze mogli sobie gwizdać na opinię publiczną, po po przekroczeniu pewnego progu rozpoznawalności "skandal" już jest w stanie wyłącznie pomóc) i już zbiega się stadko "obrońców". I jak tutaj poważnie traktować "środowisko"? Często czuję się zażenowany tymi sytuacjami.
jeśli ta druga cześć wypowiedzi to do mnie to nie trafiłeś, daleki jestem od bronienia kogoś tylko dla tego ze jest orientacji homoseksualnej.
jak śmiał, z polskiej tradycji drwić... ale co, nie prawdę powiedział, przejaskrawił coś? ilu pianych kierowców zatrzymuje się z okazji wszystkich świętych np.
Jak nie sprawdzisz nikogo, to nie wykryjesz nikogo, a jak sprawdzisz niemal wszystkich, to wykryjesz niemal wszystkie przypadki.
Statystyka to bura suka, można ją na wszystkie strony interpretować, ale samych liczb się nie zmieni.
Widzę, że mój komentarz bardzo się nie spodobał. Wystarczy, że powie się coś nieprzyjemnego o jakimś geju na świeczniku (ci zawsze mogli sobie gwizdać na opinię publiczną, po po przekroczeniu pewnego progu rozpoznawalności "skandal" już jest w stanie wyłącznie pomóc) i już zbiega się stadko "obrońców". I jak tutaj poważnie traktować "środowisko"? Często czuję się zażenowany tymi sytuacjami.
jak śmiał, z polskiej tradycji drwić... ale co, nie prawdę powiedział, przejaskrawił coś? ilu pianych kierowców zatrzymuje się z okazji wszystkich świętych np.