Pierwsza opublikowana w Polsce książka Kacen Callender – „Felix Ever After. Na zawsze Felix” – zachwyciła publiczność literacką. Ta dająca wiele tęczowej siły, inspirująca trans-powieść została dostrzeżona w młodzieżowych bookmediach, ale i w mainstreamowych magazynach. Na 14 czerwca wydawnictwo We need YA zaplanowało premierę nowej queerstorii gwiazdy nurtu young adults pt. „Lark i Kasim. Czas na rewolucję”.
Nikt nie chce być złym człowiekiem
Powieść Callender jest mocno osadzona w amerykańskim kontekście („nowy” rasizm, udokumentowana przemoc policji wobec niebiałych i neuronietypowych jednostek, trans- i queerfobiczna polityka władz stanowych). Z pewnością jednak okaże się inspirującą lekturą w kraju nad Wisłą, który również celebruje pride’owy czerwiec, Dzień Autystycznej Dumy (18 czerwca) i Międzynarodowy Dzień Osób Niebinarnych (14 lipca).
Osoby czytające znajdą tu nieszablonowe postaci, romansowe perypetie (i w parach, i w poliamorycznych konstelacjach), zderzenia z rzeczywistością rodzinną i społeczno-polityczną, rozpisane kwestie aktywności w Internecie oraz szukania innych dróg do widoczności i „kariery”, manifestacje self-care, przyjaźni i troski rówieśniczej. Książka zawiera też dobitny apel do władczych dorosłych: pozwólcie młodzieży po prostu być sobą! Bo tutaj nastoletnie osoby mówią wprost na wiele tematów, często dobitnie argumentują. Warto się wsłuchać w ich głos.
„Błądzę myślami, zastanawiając się nad wszystkim, przez co przeszedł ten kraj w ciągu ostatnich kilku lat. Brutalność policji, Czarni zabijani przez gliniarzy, epidemia przemocy wobec czarnoskórych transkobiet i osób kobiecych, a nikt nie zna nawet dokładnych liczb w przypadku ludzi niebinarnych, nonkonformistycznych płciowo i transmęskich – widoczność mnóstwa osób jest wymazywana. Kiedy o tym myślę, zaczynam się bać. Obawiam się, że mogę nie dożyć dwudziestych urodzin. Chociaż ten świat zdaje się rozpadać z chwili na chwilę, ja kocham życie. Chcę żyć”.
Jesteś wystarczające takie, jakie jesteś
Skąd rewolucja w tytule powieści „Lark & Kasim…”? Można za nią uznać zmiany w życiu i otoczeniu, które zaczyna się od siebie. I to w całym bałaganie nastoletniego życia online i offline – pełnego różnych uczuć, znajomości i relacji oraz mnóstwa cudzych oczekiwań. Więcej konkretów? Znajdziecie je w książce :)
Rewelacją i swoistą rewolucją w nurcie YA jest fakt, że prawdopodobnie po raz pierwszy w Polsce mamy szansę przeczytać powieść o dorastaniu w USA z perspektywy osoby czarnoskórej, niebinarnej, queerowej i neuroróżnorodnej (w spektrum autyzmu). Główna postać i instancja narratorska w powieści – Lark – łączy w sobie wszystkie wyliczone tożsamości. Kacen Callender zna je zresztą z autopsji. Pisząc o spektrum tożsamościowym, dba o złożoność tęczowej reprezentacji, ale nade wszystko przekazuje język, moc wyrażania siebie mniejszościom silnie nieobecnym w tekstach kultury. Co za tym idzie – daje głos ludziom rzadko słyszalnym, mało rozumianym w codziennym życiu i słabo widocznym w przestrzeni publicznej czy medialnej.
Wiele postaci LGBTQ i niebinarnych w jednej historii
Lektura nowej powieści Kacen Callender to okazja do spotkania sporej grupy intrygujących młodych ludzi i – dosłownie lub w przenośni – zaczytania się w nich. Tytułowe postaci – niebinie, neuroatypowe Lark i trans osoba Kasim – łączyła kiedyś przyjaźń, teraz panuje między nimi wrogość, albo przynajmniej niechęć. Przeszłość pokutuje na ich poluzowanej relacji, ale queerową dwójkę zbliża wiele wspólnych pasji i doświadczeń (pisarstwo, aktywizm). Aż się chce, żeby ta para bliskich sobie od dzieciństwa osób odeszła w końcu od nieufności i antagonistycznych postaw…
- 17-letnie Lark Winters ma kochającą i wspierającą mamę, a do tego sporo przemyśleń, które wysyła we wszechświat w formie tweetów. Social media stają się swoistym fandomem dla młodego człowieka w spektrum autyzmu („nastolatki na Twitterze to zwykle ludzie z mojej bajki. Queery, nerdy, neuroróżnorodni pisarze i czytelnicy gadający o książkach, anime i sprawiedliwości społecznej”), a reagująca publika rozbudza aspiracje. Lark marzy o ukończeniu i wydaniu powieści fantastycznej „Birdie zrywa się do lotu”, a drogą do zdobycia agenta i literackiego debiutu ma być zdobycie ponad 50 000 obserwujących w sieci. Wannabe-writer pragnie też miłości.
- Mało kto wie, że Kasim Youngblood ma anonimowe konto w SoMe, przez które postuje. Za mało ludzi też aktywnie go słucha, ze względu na „radykalizm” poglądów, a zapowiada się młodzieniec na ciekawego eseistę i publicystę o przenikliwym spojrzeniu na wiele spraw. Rodzina Youngbloodów rozpadła się i Kasim znajduje się pod opieką starszego brata. Ten nie zawsze sobie radzi z zadanymi mu „dorosłymi” rolami, dlatego Kas gości czasem u życzliwej pani Winters. Tyle że dzieciaki weszły w wiek nastoletni i nie pałają do siebie sympatią jak kiedyś. Podczas jednej z takich wizyt Kasim przypadkowo publikuje na Twitterze Lark, a nie na swoim, serię emocjonalnych wpisów o tajemniczej, nieodwzajemnionej miłości. Tweety stają się viralem, a ich odbiór w gronie szkolnych znajomych i sieciowe interpretacje wymykają się spod kontroli.
Lark nie ujawnia, że chętnie szerowane i żywo komentowane treści to cudze dzieło. Daje się wciągnąć w spiralę kłamstw, za którymi trudno nadążyć. Te nie dość, że ciągną się za człowiekiem, to na dodatek ewoluują. Nieszczere Lark i milczący w tej sprawie Kasim muszą się odnaleźć w nowej dla siebie sytuacji, solo i w tandemie. Dla nich nadszedł już czas, żeby zrobić krok w stronę dojrzałości i odpowiedzialności. Na szczęście mają wokół siebie wyjątkową grupę rówieśniczą, która potrafi chronić siebie nawzajem i wesprzeć nawet w zmaganiach z presją sieci, hejtem, samotnością, odrzuceniem, samonapiętnowaniem, podwójnymi standardami i animozjami w mikrospołecznościach.
Szczera do bólu Sable, zgrany duet Asha i Jamal, zagubione Eli, Micah i Patch tworzą support system i różnorodnościowy krąg. Bardzo przydatny, zanim się zbuduje własną rodzinę z wyboru. Co ważne, każda postać u Callender ma swoją wymykającą się typowości ekspresję, ale i funkcję do spełnienia w opowieści, nie jest tylko dodatkiem do tytułowej dwójki. Niepokojące charaktery, podejrzane zachowania czy sprzeczności ideowe występują w tej amerykańskiej prozie, ale ich odsłanianie to czytelnicze wyzwanie godne polskiej publiczności.
Możesz znaleźć spełnienie, wyrażając siebie przez swoje opowieści
Kacen Callender w dużej mierze pisze o pokoleniu Z i dla niego, ale nie infantylizuje ani postaci, ani ich głosów. Odważnie pisze o rasizmie, transfobii i queerfobii, o różnych formach aktywizmu i zdrowych zasadach funkcjonowania społeczności (wewnętrzne niesnaski zdarzają się i nam, LGBTQ+). Młodzież na kartach powieści odważnie dyskutuje o regułach gry w dorosłość, w tym o dyktacie neurotypowych, cispłciowych, heteromatrixowskich norm narzucanych mniejszościom przez grupy uprzywilejowane oraz opresyjne, sprzyjające dyskryminacji władze:
„Czarne, queerowe, trans, nieneurotypowe. Ludzie, całkiem obcy, używają moich tożsamości przeciwko mnie. Mówią, że nie mam takiego samego jak inni prawa do życia, do istnienia. Traktują mnie tak, jakbym nie zasługiwało na sympatię, jeśli się rozgniewam. Jeśli okażę frustrację i jeśli podniosę głos, żeby się odszczeknąć, jeśli popełnię błędy, bo wciąż jestem istotą ludzką, która musi się uczyć i dojrzewać […].”
„Lark i Kasim. Czas na rewolucję” to również powieść o pisaniu powieści i storytellerski poradnik dla chcących tworzyć własne narracje młodych dorosłych. Callender rozprawia się z trendami w literaturze młodzieżowej i ich recepcji oraz ze światkiem wydawniczym – co czyta się z wypiekami. W książce znalazło się sporo celnych uwag o trafianiu ze swoimi opowieściami i wszelkimi formami ekspresji do innych ludzi, również przez SoMe i bookmedia (bo pułapek czyha tu pełno).
Kto z przejęciem, ciarami lub wypiekami czytał „Fanfika” Natalii Osińskiej”, „Nigdy nie będziesz szło samo” Anouk Herman, „Dziewczynę w spektrum” Ewy Furgał, prozę Akwaeke Emezi czy eseje Devon Price, Jamesa Baldwina i Audre Lorde – na pewno z zaangażowaniem przeczyta „Lark i Kasim” i polubi „dziwaczną ekipę” występującą na kartach tej budującej, mimo trudnych tematów, powieści. Polska młodzież zasługuje na postaci, z którymi można by się w końcu utożsamić, mając naście lat.
Wszyscy jesteśmy ludźmi!
Nastoletnie osoby chętnie sięgają po książki, które pokazują złożoność, wielobarwność ludzi: na zewnątrz i w środku. Czytają je z zaangażowaniem emocjonalnym, potem dzielą się swoją radością – o tym przekonuje nawet okazjonalne podglądanie społeczności fanowskiej skupionej wokół imprintu We need YA. Powieść „Lark i Kasim. Czas na rewolucję” warto odkryć dla siebie, przeżyć queerową przygodę na kilka wieczorów i podać dalej, również osobom starszym metrykalnie.
Polecam lektury Kacen Callender!
– Tomek Charnas -
* Wszystkie śródtytuły w tym tekście zostały zaczerpnięte z polskiego przekładu powieści „Lark & Kasim Start a Revolution”.
Kacen Callender
„Lark i Kasim. Czas na rewolucję”
przeł. Zofia Sawicka
We need YA / Wydawnictwo Poznańskie
2023
Dlaczego Cię to cieszy? Czy prawne istnienie innej liczby płci jakoś by Cię dotykało?