Fragment rozdziału książki „Wprowadzenie do Psychologii LGB”
„Odzyskiwanie ciała. Doświadczenie osób nieheteorseksualnych w ujęciu społecznej teorii queer” - fragment rozdziału książki „Wprowadzenie do Psychologii LGB” pod red. Grzegorza Iniewicza, Magdaleny Mijas, Bartosza Grabskiego.
- Jacek Kochanowski -
Po krótkiej walce z wahadłowymi drzwiami w głębi sceny pojawia się nagi mężczyzna. Właśnie się narodził czy też został stworzony – jego genealogia pozostaje zagadkowa. Porusza się niepewnie, ze zdziwieniem rozgląda się wokół odkrywając świat, odkrywając siebie w świecie. Podchodzi do krawędzi sceny, spogląda przed siebie i nieco zaskoczony odkrywa dziesiątki wpatrzonych w niego oczu. Początkowo nie jest zmieszany, po chwili wahania uśmiecha się i przybiera różne pozy, prezentując swoje ciało. Jest z niego dumny, ostatecznie to wszystko, co ma do pokazania. Ale coś w spojrzeniu widowni zaczyna go niepokoić, traci pewność siebie, nerwowo spogląda na swoje ciało, dostrzegając różnicę pomiędzy swoją nagością a szykowną garderobą teatralnej publiczności. Jedyny nagi, jedyny niedostosowany. Jedyny odmienny. Spojrzenie widowni jednoznacznie wzywa do zakończenia obscenicznej prezentacji nagości, toteż mężczyzna chyłkiem wycofuje się w stronę grupy małych drzewek. Drzewka zasłaniają to, co zasłonić powinny, a śmiech i brawa publiczności wskazują na aprobatę dla tego aktu podporządkowania się nakazom kultury. Tak oto mężczyzna odkrywa wstyd - podstawową emocję społeczną, która osadza się w jego ciele. Wstyd, którego źródłem jest oczekujące, nakazujące, aprobujące lub dezaprobujące spojrzenie widowni. Już-odtąd-zawsze mężczyzna będzie działał ze względu na to spojrzenie, w (domyślnej) obecności tego spojrzenia. Odtąd to spojrzenie będzie na stałe zapośredniczać stosunek mężczyzny do jego własnego ciała. Odtąd ciało nie jest już jego własnością, którą może rozporządzać. Jego ciało należy do widowni, jest ciałem-wydanym-spojrzeniu, ciałem sprzedanym w zamian za aprobatę, szacunek, prestiż. Nie można jednak żyć w ukryciu. Widownia żąda przecież działania. Wszak miarą człowieka jest jego praca, jego osiągnięcia. Widownia domaga się dzieła, zatem mężczyzna przepasuje się w biodrach kawałkiem szmaty i rozpoczyna Budowę Ludzkiego Świata. Korzysta z przypadkowo znajdowanych przedmiotów, chaotycznie dobieranych, używanych... ( Pozostało znaków: 8844 )
Ten artykuł został przeniesiony do archiwum
Możesz uzystkać dostęp do wszystkich archiwalnych newsów i artykułów zostając abonentem usługi Przyjaciel Queer.pl Twoja opłata pomoże nam w utrzymaniu portalu Queer.pl.