Już kilka lat trwa walka o zmianę dyskryminacyjnych praktyk Urzędów Stanu Cywilnego, które odmawiają wydania zaświadczenia osobom chcącym wstąpić w związek jednopłciowy. Wydawało się, że już coś drgnęło, gdy w zeszłym roku Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji ujawniło, że w przygotowaniach jest nowy wzór zaświadczenia. Dziś już wiemy, że pracę nad zmianami przerwano. Dlaczego?
Pod koniec czerwca pisaliśmy o interpelacji posła Ruchu Palikota, Roberta Biedronia, do ministra spraw wewnętrznych, Jacka Cichockiego, w sprawie zapowiadanej nowelizacji - o której cisza. Z odpowiedzi podpisanej przez podsekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, Romana Dmowskiego, dowiadujemy się, że „Projekt rozporządzenia zmieniającego ww. rozporządzenie został poddany uzgodnieniom wewnątrzresortowym i konsultacjom społecznym, w ramach których wniesiono liczne uwagi dotyczące zmiany wzoru zaświadczenia. Do ministerstwa wpłynęło również ponad 80 protestów od osób indywidualnych przeciwko zmianie przedmiotowego wzoru. W związku z powyższym podjęto decyzję o konieczności przeprowadzenia dodatkowych ustaleń z Ministerstwem Sprawiedliwości i Ministerstwem Spraw Zagranicznych”. MSW odpisało także, że w związku z tym, że w planach jest rozpoczęcie prac legislacyjnych nad nową ustawą Prawo o aktach stanu cywilnego, prace nad „zmianą aktu wykonawczego do obowiązującej ustawy Prawo o aktach stanu cywilnego zostały wstrzymane”. Zdaniem Ministerstwa
zmiana wzoru zaświadczenia jest także niecelowa ze względu na fakt, że „w ramach prac nad nowymi regulacjami przewidywane jest wprowadzenie do obrotu prawnego zaświadczenia o stanie cywilnym możliwego do wykorzystania w różnych celach”.
W ponownej interpelacji Robert Biedroń pyta ministra Cichockiego, czy na czas prac legislacyjnych nad nową ustawą są plany uwrażliwienia kierowników urzędów stanu cywilnego na praktyki niewydawania zaświadczeń osobom chcącym wstąpić w jednopłciowy związek partnerski za granicą.
Niekończąca się historia…W 2008 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny
przyznał rację Marzenie K., chcącej wstąpić w związek partnerski w Niemczech, której USC odmówił wydania zaświadczenia. Sąd orzekł, że urzędy stanu cywilnego bezprawnie odmawiają wydania zaświadczenia o niepozostawaniu w związku małżeńskim. W 2010 roku na problem ten
zwróciła uwagę Agencja Praw Podstawowych Unii Europejskiej.
Kolejną odsłoną walki o zaświadczenia było złożenie przez Kampanię Przeciw Homofobii skargi do Komisji petycji Unii Europejskiej - na początku zeszłego roku odbyło się
przesłuchanie, po którym Komisja Europejska postanowiła przyjrzeć się bliżej sprawie. Do apelu o ułatwienie procedur
włączyła się także pełnomocniczka rządu ds. równego traktowania, Elżbieta Radziszewska oraz Rzecznik Praw Obywatelskich, Irena Lipowicz.
Nadzieja pojawiła się w kwietniu 2011 roku. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji ogłosiło, że rozpoczęły się prace zmierzające
”do wyeliminowania z treści zaświadczenia danych osoby, z którą wnioskodawca zamierza zawrzeć małżeństwo” - usłyszeliśmy rok temu od rzeczniczki ministerstwa, Małgorzaty Woźniak. Czy jednak faktycznie było się z czego cieszyć? Zapytaliśmy wtedy MSWiA czy zmiana druku powstrzyma homofobicznych urzędników przed dyskryminacyjnymi praktykami.
Rzeczniczka powiedziała nam, że
"ewentualna zmiana wzoru zaświadczenia stwierdzającego zdolność prawną do zawarcia małżeństwa za granicą nie wpłynie na jego charakter. Zaświadczenie to nadal będzie wydawane w celu zawarcia małżeństwa zgodnie z prawem polskim. Zgodnie z definicją małżeństwa zawartą w Konstytucji RP (art. 18) oraz w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym (art. 1 § 1), w Polsce małżeństwo rozumiane jest jako związek kobiety i mężczyzny, i jako takie wywołuje na terenie RP skutki cywilnoprawne".Robert Biedroń zwrócił uwagę w swojej interpelacji na fakt, że zapowiadane prace legislacyjne mogą potrwać kilka lat. Czy Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zamierza do tego czasu zrobić cokolwiek, by urzędy zaprzestały praktyki wydawania zaświadczeń według własnego widzimisię? Na odpowiedź znowu musimy poczekać…
Odpowiedź ministerstwa na interpelację Roberta Biedronia.
(md)
Z tym "obejściem" przepisów wskazanym przez sąd administracyjny się zgadzam, to sprytne wyjście i takie zaświadczenie powinno wystarczyć za granicą.
Natomiast sąd administracyjny uznał, że do wydania zaświadczenia w trybie art, 71 nie trzeba wykazywać w jakim celu ktoś chce to zaświadczenie, w szczególności czy chce go po to aby zawrzeć związek małżeński z kimś tam. Z takim rozumowaniem nie zgodzę się w całości ale w części.
Otóz wyraźnie przepis art. 71 mówi, że zaświadczenie wydaje się osobie zamierzającej zawrzeć związek za granicą, a więc bada się cel danej osoby. Zatem nie ma sąd racji, że nie ma znaczenia w jakim celu ktoś ubiega się o zaświadczenie. Natomiast nie ma znaczenia z kim dana osoba zamierza zawrzeć związek małżeński. I w tym miejscu właśnie wzór zaświadczenia narusza ustawę. Urzędnik powinien jedynie zzbadać po co komuś zaświadczenie, aha po to aby wejść w związek małzeński a to okay, to zaraz sprawdzić powinien czy zgodnie z prawem polskim dana osoba może wejść w związek małżeński, aha może bo jest pełnoletnia i nie jest w związku małżeńskim i to wszystko, nie ma mowy o badaniu z kim ten związek ma być zawarty.
Reasumując, bada się intencje osoby ubiegającej się o wydanie zaświadczenia w trybie art. 71 i powinno nimi być to, że ktoś chce zawrzeć związek małżeński ale nie bada się z kiim ten związek ma być zawarty i czy może być zawarty z daną osobą - tego się nie bada w myuśl ustawy a zaświadczenie wyudane na podstawie rozporządzenia narusza ustawę.
Art. 71. 1. Obywatel polski lub zamieszkały w Polsce cudzoziemiec niemający obywatelstwa żadnego państwa zamierzający zawrzeć małżeństwo za granicą może otrzymać zaświadczenie stwierdzające, że zgodnie z prawem polskim może on zawrzeć małżeństwo.
Z tego przepisu ustawy wynika, że wydaje się zaświadczenie potwierdzające, że ktoś może zawrzeć małżeństwo. Nie ma tu mowy, że dotyczy to zgody na zawarcie małżeństwa z konkretną osobą. Dla przykładu, może być tak, że ktoś zamierza zawrzeć małżeństwo z osobą tej samej płci, z osobą blisko spokrewnioną lub z osobą nieletnią, na co nie pozwala polskie prawo a pozwala prawo innego państwa.
Zatem ustawa polska jest jasna, urzędnik wydaje zaświadczenie stwierdzające, że ktoś może zawrzeć małżeństwo według prawa polskiego, natomiast nie ma tu mowy z kim. Oczywiście prawo polskie precyzuje z kim można zawrzeć małżeństwo i nie ma opcji aby z tą samą płcią.
Natomiast rozporządzenie do tej ustawy określa wzór zaświadczenia w którym jest rybryka o osobie z którą zamierza się zawrzeć małżeństwo i istnienie tej rubryki jest w zasadzie niezgodne z ustawą. Nie powinno jej być. Sądy nie powinny stosować tej rybryki uznając ją za niezgodną z ustawą. Ale gdyby stosować tę rybrykę to fatycznie należałoby wydać zaświadczenie, że zgodnie z prawem polskim dana osoba nie może zawrzeć małżeństwa z osobą taką a taką o tej samej płci.
Tylko, że urzędnik nie może pominąć tej rybryki, jedynie sąd może mu to nakazać.
Zatem rozwiązanie jest takie, urzędnik zgodnie z prawem wydaje zaświadczenie, że dana osoba nie może zawrzeć małżeństwa z daną osobą tej samej płci, a następnie po zaskarżeniu tego postanowienia sąd stwierdza, że rozporządzenie o wzorze zaświadczenia wykracza poza ramy ustawowe i stwierdza, że należy pominąć rybrykę o tym z kim ktoś zamierza zawrzeć małżeństwo. Wóczas urzędnik wydaje zaświadczenie, że dana osoba może zawrzeć małżeństwo i nie wpisuje z kim może to małżeństwo zawrzeć.
A swoją drogą znakomite zdjęcie - dobrze pasuje do sytuacji osób LGBTQ w tym kraju.
DZIŚ BYĆ PATROT(K)Ą POLSKĄ TO NIENAWIDZIĆ POLSKI - za to, co wyrządza swoim obywatel(k)om.