"Postawmy sprawę jasno: prawa LGBTQ+ to prawa człowieka. Nie ma miejsca dla stref "wolnych od LGBT" nie tylko w Unii Europejskiej, ale i na całym świecie", napisał Biden na Twitterze. Prezydencki kandydat podał równocześnie dalej artykuł portalu ABC News, opisujący wystąpienie w tej samej sprawie Ursuli von der Leyen, Przewodnicząca Komisji Europejskiej. "Bycie sobą to nie ideologia: to twoja tożsamość. Nikt nie prawa ci tego odebrać", powiedziała von der Leyen podczas zeszłotygodniowego orędzia o stanie Unii Europejskiej.
Sprawę starał się "sprostować" Przemysław Czarnek, poseł Prawa i Sprawiedliwości. "Jak najbardziej, postawmy sprawę jasno: takie strefy w Polsce nie istnieją. To skandaliczna prowokacja aktywisty LGBT, którego czeka za to proces karny", skomentował wpis Czarnek. Poseł PiS znany jest z agresywnych i homofobicznych wypowiedzi. "Skończmy słuchać tych idiotyzmów o prawach człowieka czy jakiejś równości. Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym i skończmy wreszcie z tą dyskusją", oświadczył w czerwcu Czarnek na antenie TVP Info.Let me be clear: LGBTQ+ rights are human rights — and “LGBT-free zones” have no place in the European Union or anywhere in the world. https://t.co/zc8YvSq6iN
— Joe Biden (@JoeBiden) September 21, 2020
Potem Bart Staszewski postawił tabliczki żeby zwrócić uwagę opinii publicznej na zaistniałą sytuację, a obecnie udaje się że to ON jest sprawcą fake newsa i w Polsce nie ma żadnych stref wolnych od ideologii LGBT hahaha dobre! Orwell po prostu :D