Duńskie Ministerstwo Równości zapowiedziało zmiany w przepisach, mające uczynić kraj bardziej przyjaznym społeczności LGBT. Na zaprezentowanych przez ministra Morgensa Jensena propozycjach skorzystają przede wszystkim osoby transpłciowe.
Historyczna inicjatywa legislacyjna usuwa ograniczenia wiekowe w dostępie do procedur związanych z ustaleniem płci, co oznacza, że odpowiednie narzędzia prawne dostępne będą również dla dzieci i osób młodych. Zniesiony zostanie również zwyczajowy "okres refleksji", pozwalający na uruchomienie procedur dopiero pół roku po potwierdzeniu przez zainteresowanego woli dokonania korekty. Do śmieci wędruje także zapis o konieczności dokonania oględzin medycznych w przypadku zmiany imienia - wystarczy złożenie stosownej deklaracji. Dania rozszerza ponadto dostęp do uzyskania oznaczenia płci w paszporcie znakiem "X" na osoby niebinarne i interpłciowe.
To nie koniec: według nowych regulacji, z paragrafu o mowie nienawiści ścigana ma być wszelka dyskryminacja z uwagi na charakterystykę i tożsamość płciową oraz wyrażanie tej tożsamości. Przepis ten zostanie wpisany również do duńskiego kodeksu pracy, a wszelkie skargi i zażalenia obsługiwane będą przez Radę ds. Równego Traktowania. Jest to pierwszy przypadek, w którym intensyfikacja przepisów ochronnych wobec pracowników nie jest inicjowana jakimkolwiek międzynarodowym traktatem, a wyłącznie krajową decyzją polityczną.
Listę kluczowych zmian wieńczą zapisy regulujące jedno- i transpłciowe rodzicielstwo. Obowiązująca od roku 2013 tzw. "ustawa dziecięca" umożliwiała przyznanie statusu rodziców biologicznych tylko tym parom nieheteronormatywnym, które zaszły w ciążę z w klinice pod okiem specjalistów, zmuszając współmatkę dziecka poczętego w domu do przejścia całej procedury adopcyjnej. Konieczność ta zostanie zniesiona. Zmianie ulegnie również klasyfikacja prawna transpłciowego rodzica: transpłciowy mężczyzna stanie się w świetle przepisów ojcem, a transpłciowa kobieta - matką.
Dziś bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy własnego głosu w Internecie. Daliśmy radę przez 24 lata - z Waszą pomocą przetrwamy także ten ciężki okres. Równocześnie utrzymanie takiego projektu jeszcze nigdy nie było tak trudne.
Zobacz jak wspomóc QUEER.PL
Dania zniosła penalizację homoseksualizmu w roku 1933. Związki partnerskie z szeregiem udogodnień zostały uchwalone w roku 1989, zaś małżeństwa jednopłciowe w 2013. W roku 2010 duński rząd otworzył przed parami nieheteronormatywnymi procedury adopcyjne. Według statystyk z roku 2019, 27% takich par wychowuje obecne dzieci.
JS
W jaki sposób się dowiedział? ekhm, nie zawsze i w każdym przypadku pracodawca wie o odmiennej, nietolerowanej przez jego wyznanie orientacji. Nie każdy o niej mówi wprost. Niektórzy mimo to "domyślają się", spekulują ją, np. współpracownicy, przełożeni, sam pracodawca. I co wtedy? Ty się przyznałeś, powiedziałeś wprost. Ale co ma powiedzieć ktoś kto tego nie robi, a mimo to jest na nim ta informacja wymuszona poprzez bezpośrednie pytania dotyczące życia prywatnego lub wyżej wspomniane spekulacje, insynuacje? Hmm.
No właśnie z tego, co ten użytkownik(cy?) mówi(wią?) to właśnie ktoś z pracy, jakaś "osoba trzecia" o tym powiedziała... =_=' I MarLuk uważa(ją?), że to było okej i ich wina, a nie pracodawcy... =_=' Boshe, miej litość...
W jaki sposób się dowiedział? ekhm, nie zawsze i w każdym przypadku pracodawca wie o odmiennej, nietolerowanej przez jego wyznanie orientacji. Nie każdy o niej mówi wprost. Niektórzy mimo to "domyślają się", spekulują ją, np. współpracownicy, przełożeni, sam pracodawca. I co wtedy? Ty się przyznałeś, powiedziałeś wprost. Ale co ma powiedzieć ktoś kto tego nie robi, a mimo to jest na nim ta informacja wymuszona poprzez bezpośrednie pytania dotyczące życia prywatnego lub wyżej wspomniane spekulacje, insynuacje? Hmm.
Chyba najgorzej. Ministerstwo (nie)Równości.
Nie można już skrytykować LGBT bo pójdzie się siedzieć ;)
Można skrytykować człowieka za to co robi, a nie za to jaki się urodził. To właśnie jest równość. Nadal możesz skrytykować geja za to, że np. kradnie ale nie masz prawa skrytykować go za to, że potrafi kochać. Tak samo jak nie możesz skrytykować Polaka za to że jest Polakiem, ale możesz skrytykować za to, że bije ludzi bez powodu na ulicy.
To jest nie tylko równość ale i rozsądek.
A co jak ktoś powie że nie akceptuje geja, nie jest to dla tej osoby moralne? Wiara nie pozwala? Ktoś np. nie chce współpracować z gejem we własnej firmie? No właśnie. Będzie przymuszanie albo kara i to jest nienormalne.
Ale pieprzysz głupoty...to co, mam zdechnąć z głodu bo jestem gejem? Mam nie mieć pracy i zbierać puszki?
To idź do innej pracy. Ja popełniłem błąd że niestety pracodawca dowiedział się o mojej orientacji.
W ten sposób dojdzie do paradoksu że żaden pracodawca w tym kraju nie zatrudni geja. Rozumiem że popierasz aby kodeks pracy nie chronił przed dyskryminacją ze wzgledu na orientację seksualną. Więc takie osoby nie mogłyby dostać pracy w Polsce. Ciekawe co dalej? Przymusowa emigracja na Zachód po ukończeniu 18 lat czy jak...? Jaki masz pomysł? Czy nie masz żadnego? Bo głupoty straszne piszesz.
Chyba najgorzej. Ministerstwo (nie)Równości.
Nie można już skrytykować LGBT bo pójdzie się siedzieć ;)
Można skrytykować człowieka za to co robi, a nie za to jaki się urodził. To właśnie jest równość. Nadal możesz skrytykować geja za to, że np. kradnie ale nie masz prawa skrytykować go za to, że potrafi kochać. Tak samo jak nie możesz skrytykować Polaka za to że jest Polakiem, ale możesz skrytykować za to, że bije ludzi bez powodu na ulicy.
To jest nie tylko równość ale i rozsądek.
A co jak ktoś powie że nie akceptuje geja, nie jest to dla tej osoby moralne? Wiara nie pozwala? Ktoś np. nie chce współpracować z gejem we własnej firmie? No właśnie. Będzie przymuszanie albo kara i to jest nienormalne.
Ale pieprzysz głupoty...to co, mam zdechnąć z głodu bo jestem gejem? Mam nie mieć pracy i zbierać puszki?
To idź do innej pracy. Ja popełniłem błąd że niestety pracodawca dowiedział się o mojej orientacji.
Spójrzmy więc na sytuację w 2 strony. Statystycznie osoby LGBT zarabiają więcej niż średnia krajowa. Częściej są na stanowiskach wymagających kreatywności, często są na stanowiskach kierowniczych albo prowadzą własne firmy. Więc jeśli ja założę firmę mam prawo zwolnić wszystkich pracowników hetero i państwo ma to uszanować tak? Jeśli LGBT jest menadżerem w firmie od razu po awansie ma prawo zwolnić wszystkich pracowników hetero jeśli właściciel firmy nie zgłasza sprzeciwu i nawet jeśli będzie to tysiąc osób w małym mieście (np fabryka) to wszyscy mają temu przyklasnąć tak? To będzie sprawiedliwość zgadza się? Wiesz że gdyby tak zrobiły wszystkie osoby LGBT w Polsce (szacunkowo 2mln ludzi) to Polska z dnia na dzień straciłaby bardzo duży % PKB w tym w branży kreatywnej (obecnie jednej z najszybciej jeśli nie najszybciej rozwijającej się w Polsce). Jak wielkie byłyby to straty ciężko nawet sobie wyobrazić, nawet gdyby zniknęły wszystkie osoby LGBT z Polski to byłaby duża strata dla gospodarki, a teraz jest rozłożona w czasie, no ludzie wyjeżdżają stopniowo. Takie zwalnianie osób kompetentnych bez powodu jest pewnym zaburzeniem na rynku i ma negatywny wpływ, żadna firma nie działa w próżni tylko w sieci wzajemnych zależności.
W UK (gdzie mieszkam) jest wiele osób z Polski które wyjechały żeby poczuć się normalnie. I nie tylko dotyczy to LGBT ale też hetero. Żeby czuć się szanowanymi przez pracodawcę, pracować za godne pieniądze, gdzie nikogo nie obchodzi jak wyglądasz, ile masz lat, skąd jesteś i jaką historię za sobą. Po prostu to nie jest sprawą pracodawcy. Liczy się czy wypełniasz obowiązki, a nie to ile masz lat czy jesteś ze wsi czy z miasta, czy masz dzieci itp. to co tu jest normalnością w Polsce jest abstrakcją, bo jak to tak żeby na CV nie było daty urodzenia (jeśli chcesz możesz wpisać ale nie na obowiązku) czy zdjęcia (prawnie nie powinno być).
Nie porównujmy. LGBT nie jest traktowane jako coś normalnego i trzeba to brać pod uwagę. Nikt nie pozwolił by historię opisaną przez Ciebie.
A te 2 miliony to można sobie między bajki włożyć, nie ma na to dowodu, żadnego.
W UK czy innych krajach na zachodzie jest traktowane normalnie bo jest normalne . Możesz wejść w związek, mieć dzieci itp. Nikt nie ma prawa cię obrażać że względu na orientację (hate crimes), w firmie jak jest ankieta odnośnie orientacji to tylko po to żeby firma mogła się ogłosić gay friendly. Tak, firmy chcą pokazywać że zatrudniają LGBT. Abstrakcją nie? Wiesz tu po prostu ludzie szanują swoją wolność.
Nie było to tak że się bałem czy stresowałem. To było niestety działanie osoby trzeciej której się zresztą za to odwdzięczyłem.
Dowiedział się i zmieniło mu się postrzeganie mnie, rozumiem to.
Chyba najgorzej. Ministerstwo (nie)Równości.
Nie można już skrytykować LGBT bo pójdzie się siedzieć ;)
Można skrytykować człowieka za to co robi, a nie za to jaki się urodził. To właśnie jest równość. Nadal możesz skrytykować geja za to, że np. kradnie ale nie masz prawa skrytykować go za to, że potrafi kochać. Tak samo jak nie możesz skrytykować Polaka za to że jest Polakiem, ale możesz skrytykować za to, że bije ludzi bez powodu na ulicy.
To jest nie tylko równość ale i rozsądek.
A co jak ktoś powie że nie akceptuje geja, nie jest to dla tej osoby moralne? Wiara nie pozwala? Ktoś np. nie chce współpracować z gejem we własnej firmie? No właśnie. Będzie przymuszanie albo kara i to jest nienormalne.
Ale pieprzysz głupoty...to co, mam zdechnąć z głodu bo jestem gejem? Mam nie mieć pracy i zbierać puszki?
To idź do innej pracy. Ja popełniłem błąd że niestety pracodawca dowiedział się o mojej orientacji.
Spójrzmy więc na sytuację w 2 strony. Statystycznie osoby LGBT zarabiają więcej niż średnia krajowa. Częściej są na stanowiskach wymagających kreatywności, często są na stanowiskach kierowniczych albo prowadzą własne firmy. Więc jeśli ja założę firmę mam prawo zwolnić wszystkich pracowników hetero i państwo ma to uszanować tak? Jeśli LGBT jest menadżerem w firmie od razu po awansie ma prawo zwolnić wszystkich pracowników hetero jeśli właściciel firmy nie zgłasza sprzeciwu i nawet jeśli będzie to tysiąc osób w małym mieście (np fabryka) to wszyscy mają temu przyklasnąć tak? To będzie sprawiedliwość zgadza się? Wiesz że gdyby tak zrobiły wszystkie osoby LGBT w Polsce (szacunkowo 2mln ludzi) to Polska z dnia na dzień straciłaby bardzo duży % PKB w tym w branży kreatywnej (obecnie jednej z najszybciej jeśli nie najszybciej rozwijającej się w Polsce). Jak wielkie byłyby to straty ciężko nawet sobie wyobrazić, nawet gdyby zniknęły wszystkie osoby LGBT z Polski to byłaby duża strata dla gospodarki, a teraz jest rozłożona w czasie, no ludzie wyjeżdżają stopniowo. Takie zwalnianie osób kompetentnych bez powodu jest pewnym zaburzeniem na rynku i ma negatywny wpływ, żadna firma nie działa w próżni tylko w sieci wzajemnych zależności.
W UK (gdzie mieszkam) jest wiele osób z Polski które wyjechały żeby poczuć się normalnie. I nie tylko dotyczy to LGBT ale też hetero. Żeby czuć się szanowanymi przez pracodawcę, pracować za godne pieniądze, gdzie nikogo nie obchodzi jak wyglądasz, ile masz lat, skąd jesteś i jaką historię za sobą. Po prostu to nie jest sprawą pracodawcy. Liczy się czy wypełniasz obowiązki, a nie to ile masz lat czy jesteś ze wsi czy z miasta, czy masz dzieci itp. to co tu jest normalnością w Polsce jest abstrakcją, bo jak to tak żeby na CV nie było daty urodzenia (jeśli chcesz możesz wpisać ale nie na obowiązku) czy zdjęcia (prawnie nie powinno być).
Nie porównujmy. LGBT nie jest traktowane jako coś normalnego i trzeba to brać pod uwagę. Nikt nie pozwolił by historię opisaną przez Ciebie.
A te 2 miliony to można sobie między bajki włożyć, nie ma na to dowodu, żadnego.
Chyba najgorzej. Ministerstwo (nie)Równości.
Nie można już skrytykować LGBT bo pójdzie się siedzieć ;)
Można skrytykować człowieka za to co robi, a nie za to jaki się urodził. To właśnie jest równość. Nadal możesz skrytykować geja za to, że np. kradnie ale nie masz prawa skrytykować go za to, że potrafi kochać. Tak samo jak nie możesz skrytykować Polaka za to że jest Polakiem, ale możesz skrytykować za to, że bije ludzi bez powodu na ulicy.
To jest nie tylko równość ale i rozsądek.
A co jak ktoś powie że nie akceptuje geja, nie jest to dla tej osoby moralne? Wiara nie pozwala? Ktoś np. nie chce współpracować z gejem we własnej firmie? No właśnie. Będzie przymuszanie albo kara i to jest nienormalne.
Ale pieprzysz głupoty...to co, mam zdechnąć z głodu bo jestem gejem? Mam nie mieć pracy i zbierać puszki?
To idź do innej pracy. Ja popełniłem błąd że niestety pracodawca dowiedział się o mojej orientacji.
Nie nie nie! Nie Ty "popełniłeś" błąd, że pracodawca się dowiedział o Twojej seksualności, tylko pracodawca wykazał się nietolerancją - i pogwałceniem prawa w Polsce - i wina leży po jego stronie. Gdybyś nie był tzw. "spoza środowiska" co jest niewyemancypowany, to byś wiedział.
Zresztą, żyjesz w strachu przed tym, że pracodawca się dowie, że jesteś homo, nie korzystasz ze swoich praw i jeszcze oczekujesz, że to będzie jakaś norma postępowania wśród osób LGBT? 0_o Boże, skąd Ty się urwałeś? 0_O
Nie żyje w żadnym strachu :O Źle się wtedy stało, że osoba której zaufałem o mnie powiedziała, ale ona też za moim wstawiennictwem za jakiś czas wyleciała, więc żalu już nie mam.
Staram się dostosować do polskich realiów i Polaków. Nie da się głową muru przebić :)