Środa, 14.03.2012 14:58
Danuta Wałęsa oburzona: żadnych zasad!
Prezydentowa o związkach partnerskich
"O mój Boże, dokąd my idziemy. Żadnych zasad, żadnej moralności. Jestem kompletnie i całkowicie przeciw. Skoro są razem, to po co to nagłaśniać. Po co na siłę mówić: jestem taki a taki. Chodzą po ulicach, nikt ich nie zaczepia. Daj im Boże jak najlepiej" - powiedziała zapytana o związki partnerskie Danuta Wałęsa, laureatka nagrody radia Tok FM za 2011 rok. Decyzja o przyznaniu żonie prezydenta Lecha Wałęsy nagrody za "wyjątkowy wpływ na rzeczywistość" oraz za "odwagę napisania o tym, co to znaczy być kobietą w Polsce" wywołała w Internecie gorącą dyskusję. Na wczorajszej gali obecna była m.in. Anka Zet, której udało się chwilę z Danutą Wałęsą porozmawiać.
"Oklaskiwałam Danutę Wałęsę nie wiedząc o jej wypowiedzi na temat związków. Kiedy się o niej dowiedziałam niezwłocznie zapytałam ją dlaczego uważa nasze związki za grzeszne. Stwierdziła, że nie widzi w nich grzechu, ale za głośno upominamy się o nasze przywileje" - relacjonuje naszemu portalowi Anka Zet, którą oburzyła reakcja Danuty Wałęsy na sprawę rodzicielstwa w związkach jednopłciowych. "Powiedziałam, że od 17 lat jestem w związku i że gdybyśmy miały dziecko to po śmierci biologicznej matki dziecko trafia do domu dziecka: "ale jak będziecie miały dziecko, przecież mężczyzna jest potrzebny" - odpowiedziała mi prezydentowa." Anka Zet przyznała, że zaskoczyło ją, że Danuta Wałęsa promuje się na matkę Polkę, ale bolączki matek lesbijek ignoruje. "Wierzę jednak w ludzi i pokładam nadzieję w to, że trzeba rozmawiać, przekonywać i że to coś zmieni" - reasumuje działaczka i wydawczyni.
W rozmowie z Dominiką Wielowieyską na antenie radia Danuta Wałęsa ostro skrytykowała postulaty feministek dotyczące aborcji, zaproponowała państwowe emerytury dla kobiet, które wychowały trójkę dzieci. Prezydentowa stwierdziła też, że trzeba docenić kobiety, które wybrały rodzinę zamiast kariery, ale przyznała, że głos kobiet nie jest wystarczająco słyszalny.
W zeszłym roku swoją premierę miała autobiografia Danuty Wałęsy, "Marzenia i tajemnice", która wywołała wiele kontrowersji: pierwsza dama szczerze opisuje swoje życie u boku Lecha Wałęsy, życie nie zawsze usłane różami. Wiele feministek podkreślało, że to ważna książka bo pokazuje konsekwencje patriarchalnego modelu. "Zawsze mną wstrząsa, gdy myślę o tych milionach kobiet, które życie poświęciły i poświęcają na obsługę mężczyzn i dzieci, domów i pralek, nie mając możliwości odpłatnej pracy, wolności, niezależności, nie mówiąc o udziale w życiu publicznym, sławie czy karierze. Tym bardziej mną wstrząsa, gdy widzę to kobiece niewolnictwo dziś. Ale "kobiety uśpione" czasem się budzą. Coraz częściej, coraz ich więcej" - pisała w tygodniku "Wprost" Magdalena Środa.
Rozmowa Dominiki Wielowieyskiej z Danutą Wałęsą:
"Dziękuję słuchaczom, gratuluję współnominowanym [ks. Adamowi Bonieckiemu oraz Tadeuszowi Wronie - przyp. red.]. Jest mi przykro, że ja, jedna kobieta dwóch panów pokonałam" - powiedziała Danuta Wałęsa podczas odbierania nagrody.
(md)
"Oklaskiwałam Danutę Wałęsę nie wiedząc o jej wypowiedzi na temat związków. Kiedy się o niej dowiedziałam niezwłocznie zapytałam ją dlaczego uważa nasze związki za grzeszne. Stwierdziła, że nie widzi w nich grzechu, ale za głośno upominamy się o nasze przywileje" - relacjonuje naszemu portalowi Anka Zet, którą oburzyła reakcja Danuty Wałęsy na sprawę rodzicielstwa w związkach jednopłciowych. "Powiedziałam, że od 17 lat jestem w związku i że gdybyśmy miały dziecko to po śmierci biologicznej matki dziecko trafia do domu dziecka: "ale jak będziecie miały dziecko, przecież mężczyzna jest potrzebny" - odpowiedziała mi prezydentowa." Anka Zet przyznała, że zaskoczyło ją, że Danuta Wałęsa promuje się na matkę Polkę, ale bolączki matek lesbijek ignoruje. "Wierzę jednak w ludzi i pokładam nadzieję w to, że trzeba rozmawiać, przekonywać i że to coś zmieni" - reasumuje działaczka i wydawczyni.
W rozmowie z Dominiką Wielowieyską na antenie radia Danuta Wałęsa ostro skrytykowała postulaty feministek dotyczące aborcji, zaproponowała państwowe emerytury dla kobiet, które wychowały trójkę dzieci. Prezydentowa stwierdziła też, że trzeba docenić kobiety, które wybrały rodzinę zamiast kariery, ale przyznała, że głos kobiet nie jest wystarczająco słyszalny.
W zeszłym roku swoją premierę miała autobiografia Danuty Wałęsy, "Marzenia i tajemnice", która wywołała wiele kontrowersji: pierwsza dama szczerze opisuje swoje życie u boku Lecha Wałęsy, życie nie zawsze usłane różami. Wiele feministek podkreślało, że to ważna książka bo pokazuje konsekwencje patriarchalnego modelu. "Zawsze mną wstrząsa, gdy myślę o tych milionach kobiet, które życie poświęciły i poświęcają na obsługę mężczyzn i dzieci, domów i pralek, nie mając możliwości odpłatnej pracy, wolności, niezależności, nie mówiąc o udziale w życiu publicznym, sławie czy karierze. Tym bardziej mną wstrząsa, gdy widzę to kobiece niewolnictwo dziś. Ale "kobiety uśpione" czasem się budzą. Coraz częściej, coraz ich więcej" - pisała w tygodniku "Wprost" Magdalena Środa.
Rozmowa Dominiki Wielowieyskiej z Danutą Wałęsą:
"Dziękuję słuchaczom, gratuluję współnominowanym [ks. Adamowi Bonieckiemu oraz Tadeuszowi Wronie - przyp. red.]. Jest mi przykro, że ja, jedna kobieta dwóch panów pokonałam" - powiedziała Danuta Wałęsa podczas odbierania nagrody.
(md)
Powiązane
Czwartek, 14.07.2016 Kosiniak-Kamysz: związki nie pasują do manifestacji KOD? 
Poniedziałek, 12.05.2014 Grodzka: Tusk nie chce załatwić sprawy związków 
Poniedziałek, 17.06.2013 Kongres Kobiet, Anka Zet i Tusk o związkach 
Czwartek, 12.07.2012 Schetyna: nie ma szans na związki w tej kadencji 
Wtorek, 31.05.2011 Polacy coraz bardziej tolerancyjni, politycy mniej? Inne tematy
Jesli chodzi o gwalty, to widzimy jaka jest sytuacja w wiezieniach w dzisiejszym swiecie, chyba nie musze mowic ;).
Pan byc musi, panem jest prawo w tym przypadku. Dla czlowieka, ktory je zlamal, ono przestaje istniec
Wiedzialam, ze spytasz o to skad wiedziec kto jest moralny i przeznaczony do wymeirzania sprawiedliwosci etc etc. Wszystko co pisze, pisze z punktu widzenia Thelemy, mniej wiecej, bo ciezko mi jest spekulowac. Tak wiec tu jest odwolanie do podstawy 'Czyn wedle swojej woli bedzie calym twoim prawem' - Czlowiek jest stworzony po to by poznac prawdziwego siebie i sie doskonalic. I teraz - gdyby to bylo uswiadamiane(nie mowie oczywiscie o indoktrynacji), to decydowanie o tym kto ma kim byc i kto ma pelnic jakas role byloby o wiele prostsze.
Demokracja jest nieco chorym ustrojem. Wiekszosc>mniejszosc nie ma prawa bytu, poniewaz wtedy jeden narzuca swoja wole drugiemu i niszczy sie Calosc. Wlasnie to jest zle, ze kazdy ma inne wyznaczniki moralne. Dzisiaj moralnosc sie dostosowuje do pogladow politycznych, destrukcyjnych organizacji religijnych itd. Dajmy na to, jesli muzulmanin twierdzi, ze czynem moralnym jest traktowanie kobiety gorzej, bo tak etc, to nie jest to moralnosc prawdziwa, tylko z gory narzucona, sztuczna i niezgodna z w ogole istnieniem.
android: No nie, bez przesady. Takie rzeczy i podobne, to maja miejsce teraz. W kazdym chyba na swiecie miejscu ; )
No bo jak sprawdzić czy gwałciciel dalej będzie gwałcił jak nie będzie miał kobiety w pobliżu. No a skoro będą kobiety to pojawia się niewinne dzieci które trzeba będzie zabierać matkom.
No i skąd będzie wiadomo że ktoś już został zgwałcony i ma sumienie naprawione? Tak czy siak ktoś musi to wszystko kontrolować, oceniać. Zawsze musi być jakiś "pan"
No i kolejna sprawa jak tu wybrać takiego "pana/sędziego" i czym się kierować by sprawdzić czy on jest moralny. Musiała by tu jakaś demokracja zadziałać. Każdy ma trochę inne wyznaczniki moralne. więc tak czy siak trzeba by stworzyć jakieś normy dla ogółu.
:D
Tak jak juz wczesniej pisalam, najlepszym sposobem, przed pouczeniem, jest izolacja. Stworzenie miejsca, gdzie ludzie pokroju zabojcow i gwalcicieli beda mieli wolna reke i beda rzadzic sie wlasnymi prawami. To szybko spowoduje u nich wewnetrzny i zewnetrzny chaos, bezlad. Zabojcy, dlatego, ze zabijaja, wyeliminuja sie sami. Niezgwalcony gwalciciel zostanie zgwalcony, czego naturalna konsekwencja jest nauczka na bledach i naprawa sumienia. Jezeli jednak gwalciciel po uplywie czasu wciaz bedzie sie rzadzil 'wlasnymi' prawami, to takiego czlowieka nie ma sensu trzymac na powierzchni Ziemi. Nie wspominam o klamcach i ich izolacji, poniewaz klamstwo nie jest az takim przejawem degeneracji jak pozbawienie kogos zycia i jest o wiele mniej grozne o ile nie jest powielane na potege.
Wymierzaniem sprawiedliwosci powinni zajmowac sie ludzie moralni, madrzy i rozwazni, a przede wszystkim tacy, ktorzy sa do tego stworzeni, nie tacy, ktorzy za mlodu poszli na takie, a nie inne studia, bo nie mieli innego pomyslu na zycie. To rowniez by rozwiazaloby problem czynow dobrych, posrednich i zlych. (Nie, rewanz nie jest ok i nie ma jakiegokolwiek prawa do zabijania i gwalcenia)
Jedyna skomplikowana rzecza, ktora bylaby z tym zwiazana, to zniszczenie sztucznych praw jakimi rzadza sie teraz ludzie. Obalenie systemu na prawie kazdej plaszczyznie. Prawa, edukacji, polityki, religii - przede wszystkim, ale wiadomo - male sa szanse na pokonanie pozno wykrytego raka.
Kazde naruszenie Prawa Thelemy wprowadza coraz wiekszy balagan i powoduje pojawianie sie jeszcze wiekszych problemow. Nie chce wyjsc na fanatyczke, lol, ale wejdz na byle jaki serwis infromacyjny albo ulice i obserwuj.
W obozach pracy musialaby istniec kontrola, tak jak w wiezieniach. Nie potraktowalam wiezieni jako wyjscia, poniewaz wiezienie to miejsce, gdzie panuje hierarchia, jeden jest wyzej, drugi nizej, sluga-pan i uklady, a to niesie za soba nieprzyjemne konsekwencje i nie jest jakkolwiek dopuszczalne. Obozy pracy zapewnialyby tym ludziom bepieczenstwo, schron i jedzenie - na takie rzeczy degeneraci powinni zapracowac sobie sami, tak samo jak na pieniadze powinny zapracowac ofiary, poniewaz to czy kupia sobie nowy samochod czy ubrania, nie wplynie na uraz fiz./psych. Takiemu materializmowi i niesprawiedliwosci mowimy nie.
Heh za dużo z tym problemów. Co to znaczy niech spotyka ich to samo? kłamce okłamać, gwałciciela zgwałcić, a zabójce zabić?
ktoś musi zabić tego zabójce, wg tego prawa potem należało by zabić zabójce zabójcy i tak dalej.Analogicznie z gwałtami. Skoro ktoś zgwałci gwałciciela to sam się nim stanie.
Musielibyśmy zacząć rozróżniać że jedno zabójstwo jest złe a drugie dobre. Jeden gwałt jest zły ale gwałt w rewanżu to już ok. W takim układzie trzeba by badać tez ten pierwszy gwałt czy morderstwo.(może one tez były w rewanżu) Może ktoś im coś przykrego zrobił. Wtedy mieli by prawo gwałcić i mordować.
Dla mnie prostszym rozwiązaniem były by przymusowe obozy pracy. pracowali by w jakiś kamieniołomach a ich ofiary dostawały by ich kasę.
Juz tlumacze. Wszyscy Ci ludzie, ktorzy nie stronia od konfilktow, naruszaja prawa czlowieka do zycia i wolnosci tzn. ograniczaja jednostke i nature w jakikolwiek sposob powinni (najlepiej) zostac odizolowani. Jezeli czlowiek zabija drugiego, niewinnego czlowieka i nie uczy sie na bledach, to niech spotka go to samo i niech zostanie wyjety spod prawa, bo tacy ludzie sa zbedni i nie maja prawa bytu w spoleczenstwie. Mowie o mordercach, zlodziejach, gwalcicielach, klamcach i wszystkich tych, ktorzy blednie uwazaja, ze moga narzucac innym wlasna wole i dyktowac zasady, wg ktorych maja zyc.
Ehh... ale to wtedy trzeba by znaczną część ludzkości wyeliminować :) Chodziarz tym co by zostali, bez wątpienia żyło by się lepiej.
Dokładnie. Wszystkich tych antyaborcyjnych hipokrytów obchodzi tylko to, żeby nie usuwać płodu, a co potem się stanie z dzieckiem, to już nie ich problem. Cała ta gadka jest tylko po to, żeby się poczuć lepszym człowiekiem, bo mówisz NIE dla "morderstwa". A ile na przykład było takich przypadków, gdzie matka własne dziecko wywaliła przez okno albo uchlała się do nieprzytomności i zostawiła je bez opieki? Takim kobietom osobiście robiłabym aborcję na siłę.
O! Dokładnie! Świetne spostrzeżenie! Dlaczego ci, co uważają płód za stuprocentowego człowieka, nie doliczają do swojego wieku dokładnego czasu, przez jaki znajdowali się w łonie matki - od poczęcia do porodu? Równie dobrze mogłabym już siedem miesięcy temu obchodzić osiemnastkę.
Zgadzam się z Waszymi opiniami, dodam jeszcze fakt że większość społeczeństwa jest przeciwko aborcji, nie ważne czy z gwałtu czy zagraża życiu matki, dobrze ktoś niżej ujął Ci wszyscy antyaborcjoniści zasłaniają się zdjęciami dokonanej aborcji. A ja mam pytanie, dlaczego większość krzyczy i broni ten płód gdy jest w łonie matki a jak się urodzi ewidentnie każdy zaczyna za przeproszeniem wypinać dupę na to dzieciątko a matka musi se radzić sama, gdzie są Ci wszyscy co tak krzyczeli ? Gdzie się podziali ? Gdzie ich pomoc ? Nie wspomnę o antyrodzinnej polityce naszego państwa (chyba tego nie trzeba pisać).Pozdrawiam.
Dziewczyny powyżej mają rację. Znam pewną sytuacje dość smutną mojej pewnej znajomej. Została zgwałcona w wieku 23 lat, sąd skazał zwyrodnialców na 1,5 roku wiezienia. Rodzina,znajomi notorycznie wręcz wymuszali na niej żeby urodziła to dziecko zapewniali że "wszystko będzie dobrze" "że se poradzi" "pomożemy, wiesz gdzie nas znaleźć" gdy urodziła to dziecko, dostała wypowiedzenie z pracy, dziewczyna jest strzępkiem nerwów i NIKT jej nie chce pomóc,a pracy nie może znaleźć. Zgadzam się z morrrtish gdzie Ci wszyscy co tak krzyczeli i bronili płodu? Odwrócili kota ogonem i zostawili młodą kobietę samą, a pomoc od państwa ? pfff żarty ubranka itp. akcesoria dla dzieci są przerażająco DROGIE !
O! Dokładnie! Świetne spostrzeżenie! Dlaczego ci, co uważają płód za stuprocentowego człowieka, nie doliczają do swojego wieku dokładnego czasu, przez jaki znajdowali się w łonie matki - od poczęcia do porodu? Równie dobrze mogłabym już siedem miesięcy temu obchodzić osiemnastkę.
Zgadzam się z Waszymi opiniami, dodam jeszcze fakt że większość społeczeństwa jest przeciwko aborcji, nie ważne czy z gwałtu czy zagraża życiu matki, dobrze ktoś niżej ujął Ci wszyscy antyaborcjoniści zasłaniają się zdjęciami dokonanej aborcji. A ja mam pytanie, dlaczego większość krzyczy i broni ten płód gdy jest w łonie matki a jak się urodzi ewidentnie każdy zaczyna za przeproszeniem wypinać dupę na to dzieciątko a matka musi se radzić sama, gdzie są Ci wszyscy co tak krzyczeli ? Gdzie się podziali ? Gdzie ich pomoc ? Nie wspomnę o antyrodzinnej polityce naszego państwa (chyba tego nie trzeba pisać).Pozdrawiam.