Wszystko w naszych rękach i nogach
Osiągacie tymi paradami odwrotny efekt! Gdyby ich nie było, już dawno by was zaakceptowano. Nie jestem przeciwko gejom, ale po prostu nie lubię obnoszenia się. Uprawiajcie sobie seks w domu, ale nie epatujcie swoją seksualnością zwykłych ludzi na ulicy! - argumenty w mniej więcej takim stylu pojawiają się jak mantra przy okazji kolejnych manifestacji LGBT. Organizatorzy i inni działacze/-czki nauczyli się z nimi żyć, cierpliwie wyjaśniają i robią swoje. (Ręce opadają tylko wtedy, gdy podobne teksty słyszy się z ust samych gejów i lesbijek, takich niestety też na razie nie brakuje).
Osiągacie tymi paradami odwrotny efekt! Gdyby ich nie było, już dawno by was zaakceptowano. Nie jestem przeciwko gejom, ale po prostu nie lubię obnoszenia się. Uprawiajcie sobie seks w domu, ale nie epatujcie swoją seksualnością zwykłych ludzi na ulicy! - argumenty w mniej więcej takim stylu pojawiają się jak mantra przy okazji kolejnych manifestacji LGBT. Organizatorzy i inni działacze/-czki nauczyli się z nimi żyć, cierpliwie wyjaśniają i robią swoje. (Ręce opadają tylko wtedy, gdy podobne teksty słyszy się z ust samych gejów i lesbijek, takich niestety też na razie nie brakuje).
Historia pokazuje dobitnie: poziom społecznej homofobii w czasach „przedparadowych” był dużo wyższy niż dziś, gdy corocznie na całym świecie odbywa się kilkadziesiąt parad. „Epatowania” seksualnością podczas polskich parad zwyczajnie…nie ma, takie zarzuty pojawią się z reguły ze strony tych, którzy na paradach po prostu nie bywają. A jeśli już kogoś razi „obnoszenie się” z seksualnością, nie powinien wychodzić z domu – heterycy i heteryczki obnoszą się wszak na potęgę na co dzień, całując się i obejmując w tramwajach, na ulicach, w parkach itd. itd.
Jest też inna prawidłowość: wymyślanie coraz to nowych pretekstów, dla których parada akurat w danym terminie koliduje z jakimś świętem, najczęściej katolickim lub patriotycznym, co rzekomo stoi w sprzeczności z paradowaniem przeciw dyskryminacji LGBT (tak, jak gdyby wśród gejów i lesbijek nie było katolików albo patriotów). Tę lekcję już też odrobiliśmy. W tym roku padło na rocznicę… bitwy pod Grunwaldem.
To my, zboczeńcy
Parady LGBT to jeden z najważniejszych współczesnych symboli kultury naszego kręgu cywilizacy... ( Pozostało znaków: 7104 )
Ten artykuł został przeniesiony do archiwum
Możesz uzystkać dostęp do wszystkich archiwalnych newsów i artykułów zostając abonentem usługi Przyjaciel Queer.pl Twoja opłata pomoże nam w utrzymaniu portalu Queer.pl.