Szlag trafił lewicę. Ja wiem, wiem: z Sojuszu Lewicy Demokratycznej taka lewica, jak z koziej... Dopiero w obliczu absolutnej katastrofy przypominają sobie o etosie lewicowym. Paradne. Podobnie jak Unia Wolności, która dopiero wykopana z parlamentu pojawiła się na naszej Paradzie Równości i przypomniała sobie, że prawa lesbijek i gejów to prawa człowieka. No więc lewicę szlag trafił i mamy problem...
Szlag trafił lewicę. Ja wiem, wiem: z Sojuszu Lewicy Demokratycznej taka lewica, jak z koziej... Dopiero w obliczu absolutnej katastrofy przypominają sobie o etosie lewicowym. Paradne. Podobnie jak Unia Wolności, która dopiero wykopana z parlamentu pojawiła się na naszej Paradzie Równości i przypomniała sobie, że prawa lesbijek i gejów to prawa człowieka. No więc lewicę szlag trafił i mamy problem.
Postkomunistyczna czy nie postkomunistyczna (przyznam, że mam gdzieś ten cały "historyczny" balast, co mnie to obchodzi w 2004 roku?), lewica Polsce jest potrzebna. Nie muszę chyba tego tłumaczyć? A tymczasem: SLD zjeżdża i pewnie zjedzie równo, do granicy 5 %. Czyli będziemy mieli rachityczną i zwasalizowaną Unię Pracy (może to będzie szansa jej odbudowy?), rachityczne, skompromitowane SLD oraz drobnicę w stylu PPS Ikonowicza i inne takie. Oraz: konserwatywno - liberalną Platformę, prawicowe PiS (ja lubię tę nazwę!), nacjonalistyczno - katolicką Ligę no i bomba sezonu: gigantyczną Lepperiadę.
Dlatego potrzebna jest nowa lewica i dlatego zaangażowałem się w budowanie partii Zieloni 2004. Posłuchajcie, co w programie wyborczym na wybory europejskie piszą o gejach: "Prawo w państwie demokratycznym, powinno opierać się na zasadach pełnej neutralności światopoglądowej, tolerancji, wolności człowieka do wyborów wynikających z indywidualnych różnic, w tym orientacji seksualnej. Żyjemy w świecie zróżnicowania seksualnego, rasowego i wyznaniowego - akceptacja dla tych różnorodności stanowi o dojrzałości społeczeństw jednoczącej się Europy. (...) Dlatego też jesteśmy za: uchwaleniem ustaw o rejestrowanych związkach partnerskich: takie regulacje w znaczący sposób mogłyby przyczynić się do zmiany negatywnego nastawienia polskiego społeczeństwa do heteroseksualnych (konkubinaty) i homoseksualnych związków partnerskich oraz wpłynąć na ich stabilizacje. Związki rejestrowane powinny nieść ze sobą zbliżone do małżeństwa prawa i obowiązki; przeciwdziałaniem dyskryminacji: opowiadamy się za tworzeniem kompleksowego systemu ochrony i pomocy dla ofiar dyskryminacji. (...) jesteśmy za ustawowym powołaniem instytucji przeciwdziałających dyskryminacji. Oprócz tego chcemy uregulować prawnie kwestię dziedziczenia, rent i emerytur, wspólnoty majątkowej czy opieki nad partnerem w związkach innych niż małżeństwo, dokonać rewizji podręczników szkolnych zawierających informacje o różnorodnych orientacjach seksualnych, wprowadzić powszechną edukację seksualną w szkołach".
Ja wiem, wiele partii obiecywało już nam wiele. Ale uważam, że Polska nie może pozostać bez porządnej lewicy, partii opowiadającej się za rozwiązaniami prawnymi gwarantującymi wolność jednostki, ograniczającej publiczną rolę konserwatywnego Kościoła, dbającej o równouprawnienie kobiet, dbającej o nas, lesbijki i gejów. Dbającej także o tych, którzy nie radzą sobie w systemie kapitalistycznym, a ponad 20 % bezrobocia świadczy o tym, że takich ludzi jest wielu. Potrzeba partii, nawet nie jednej, dla której hasła Wolności, Równości i Braterstwa są ważne i aktualne. Bo Wolność to prawo każdej i każdego z nas do decydowania o swoim sposobie życia o tyle, o ile nie zagraża on inny. Bo Równość to równość prawna bez względu na jakiekolwiek cechy, ale i równość szans. Bo Braterstwo to nasza wspólna odpowiedzialność za tych, którzy są marginalizowani społecznie lub ekonomicznie. Potrzeba partii, która te hasła weźmie sobie do serca i, cholera, coś trzeba robić, by taka partia, czy partie, powstały. A potem je poprzeć.
Jacek Kochanowski
po prostu w parytecie chodzi o to, zeby wyrownać szanse, gdyż dotychczas ciągle kobiety są dyskryminowane. Parytet przy obsadzaniu list wyborczych daje im jedynie MOZLIWOŚĆ zaistnienia. Tak sie bowiem dzieje, że kobiety na listy wyborcze albo nie były dopuszczane albo umieszane na ostatnich miejscach. Dzieki parytetowi dostają szanse i wyrownuje się niesprawiedliwości. Nie ma mowy o żadnym wskazywaniu na kogo masz glosowac! Głosujesz na kogo chcesz! Czy to tak trudno pojąć?
Pochwalam fruturiamizm, acz sądzę, że samo wykluczenie mięsa jest wielkim krokiem ku rozwojowi duchowemu.
Parytety wspływają na to ile osob z jakiej partii jest w rządzie, ile w przeróznych komisjach itd, itd. Nie wiem dlaczego do tego tak oburza Cię, zeby do tego dodac parytet płci, zeby zmniejszyć dyskryminację kobet w polityce i zachecić je do dzialalnosci.
.
Racja bardziej stawia na antyklerykalizm, Zieloni na sprawy ochrony środowiska i jest ok. Mnie blizej do Zielonych, ale dobrze,że Racja też istnieje.
Co do SLD i Up to nie wierzę, ze osoby homoseksualne nie są tam dyskryminowane czy wykluczane. Gdyby tak bylo, gejów czy lesbijki moglibyśmy wymieniac i wymieniac, a tak nie jest.dlaczego się ukrywaja, skoro nie ma dyskryminacji?
Poza tym akurat w jaki sposob Biedroń jest traktowany w SLD, na ktorych miejscach w wyborach samorzadowych jest, i w jaki sposób hierarchia identyfikuje sie z jego dzialalnościa - wiele mówi. Przynajamniej mi!
antarex, nie wypisuj takich bzdur, bo się zwyczajnie ośmieszasz!
myslę, ze ciekawsze byloby wyjaśnienie nachalnej propagandy negatywnej w stosunku do Zielonych twojego autorstwa.
swoją drogą to jak we wszystkich kwestiach jesteś osoba tak dobrze poinformowana jak w tej to winszuję! ;->
Przypomnę, że APP Racja jako pierwsza partia w Polsce przyjęła otwartego geja na stanowisko Rzecznika Prasowego.
Przypomnę również, że zarówno SLD, jak UP jak i Racja są partiami, w których homoseksualiści nie są dyskryminowani.
Trochę mniej populistycznej propagandy drogi kolego...